Podrzucanie śmieci dotyczy wielu miast w Polsce. Problem nie ominął również Oświęcimia. Od dłuższego czasu różnego rodzaju odpady trafiają do altan śmietnikowych w pobliżu budynków wielorodzinnych. – Niestety, wyjątkowo uciążliwym kłopotem jest podrzucanie odpadów szczególnie budowlanych, elektronicznych, po remontach, opon czy mebli do altan w pobliżu pojemników. Wiemy, że w większości przypadków należą one do prywatnych firm usługowych prowadzących działalność gospodarczą, które w celu uniknięcia kosztów przenoszą je na mieszkańców – informuje Sylwia Stachura, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Oświęcim. Miasto monitoruje altany śmietnikowe. Jednak duża anonimowość przy wyrzucaniu śmieci w tych miejscach, które niejednokrotnie obsługują po kilka bloków nie ułatwia sytuacji.
Dlatego o współpracę proszeni są mieszkańcy. – Apelujemy do mieszkańców o pomoc i włączenie się do walki z tymi, którzy kosztem innych unikają opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi – mówi. – Zdjęcie samochodu, bądź spisanie numeru rejestracyjnego sprawcy będzie pomocne przy podjęciu dalszych czynności i ukaraniu winnych – dodaje. Informacje należy przekazywać osobiście, telefonicznie lub drogą elektroniczną do Straży Miejskiej w Oświęcimiu, ul. Jagiełły 23, tel. 986, 33 842 92 12 fax: 33 842 92 02 e-mail: sm@um.oswiecim.pl
Sylwia Stachura podkreśla, że do tej pory dzięki czujności mieszkańców udało się już złapać kilku sprawców „na gorącym uczynku”. – Za to wykroczenie grozi mandat karny w wysokości 500 zł – wyjaśnia.
UM Oświęcim
Jak służby komunalne nie chcą wszystkiego brać chodzi o duże gabaryty to śmieci zaleją parki , lasy , rzeki , łąki i nie wiadomo co jeszcze a ile pójdzie przez kominy głownie na wsiach to już tego nikt nie wie .
@chytry
np śledzie?
Ujął mnie Twój komentarz.
Jak widać problem jest w mieście POKOJU . Poszukajmy rozwiązania może studenci z MUP pomogą jednak za praktyki płatne mogą opracować nowe rozwiązania.
Proszę kupować towary bez opakowań i po kłopocie.
Szambo warszawskie ten niedobry Januszek wam podrzuca śmieci? Pewnie je jeszcze wam do domów wnosi. Faktycznie jest niedobry.
Ostatnio szwagier chciał wyrzucić biurko, co mu się rozpadło. Pech chciał, że mieszka w domu jednorodzinnym. Zrobiliśmy więc tak: szwagier przekazami mi to biurko jako darowiznę. Ale mnie się ono zupełnie nie podobało. Więc wywaliłem je od razu pod śmietnik, a że szwagier był akurat na miejscu, więc mi pomógł znosić.
Więc lojalnie zawiadamiam pani Sylwio, że jeśli się sytuacja nie zmieni, nadal będziemy z sąsiadem wieczorami przynosić swoje stare zdezolowane meble pod śmietnik. A jak ktoś się będzie pytał to powiemy: „o jasny gwint. Znowu ci z domków jednorodzinnych podrzucili”.
Bardzo się cieszę, genialna pani Sylwio, że istnieje na Bema punkt odbioru odpadów wielkogabarytowych (np. mebli). Tylko że niestety mieszkam na tyle daleko, że nie będę w stanie przetargać w rękach mojej starej sofy na drugi koniec miasta. Gdyby raz w miesiącu przejeżdżał na mojej ulicy samochód ciężarowy i zabierał takie zdezolowane meble, jakoś z pomocą sąsiada wyniósłbym rzeczoną starą sofę przed dom. Dalibyśmy radę. Ale tak – bez szans. Zauważam też, pani Sylwio, że pomimo najszczerszych chęci sofa nie zmieści się do bagażnika mojego punto. To co mam do cholery zrobić?
Poważnie pytam.
Przecież mieszkańcy zapłacili za wiaty śmietnikowe z własnej kasy dodatek przy śmieciach a obecnie UM Oświęcim szuka znowu kasy dość. Proponuje rozliczyć
Problem jest o wiele szerszy. Zgodnie z przepisami i rozporządzeniami Gospodarka odpadami komunalnymi ma spełnienie wszelkich potrzeb i wymagań mieszkańców w danym zakresie należy do UM Oświęcim. Jednak system jest niewydolny i nie zapewnia wszystkim mieszkańcom tego co jest zobowiązany. Dlaczego mieszkaniec ma ponosić dodatkowe koszty związane z odbiorem odpadów mieszkaniowych skoro ma to zagwarantowane w umowie z UM Oświęcim.
Dla przypomnienia transport to też koszt.
Dlatego telefon przedstawiony powinien dzwonić w sprawie gdzie należy odebrać odpady komunalne od mieszkańca.
Januszek i jego banda sobie nieradzi nawet z rozwiązaniem problemu śmieciowego. Za to propaganda to jedyne co się mu na razie udaje. Jak w Warszawce bezwład i zaniechanie.
Wiesz, nie jestem właścicielem półciężarówki. A nawet nie wiem, gdzie można ją wynająć. Dlaczego kontenery na osiedlach nie mogą być wystawiane np raz w miesiącu? To taki ogromny koszt? Meble ludzie i tak przecież kupują, a stare nie znikają jak za macznięciem czarodziejskiej różdżki. Albo są podrzucane pod śmietniki, albo do najbliższego zagajnika, albo palone
Jedno lozko mozesz oddac za darmo do PSZOK-a. Ul. Bema 12a albo Szewczyka 3. Kiedys tam cos oddawalem nie wiem czy dalej to funkcjonuje…
Chcę wyrzucić stare łóżko i kupić nowe. Proszę genialną panią Sylwię co mam zrobić.
Dawniej były wystawiane kontenery na stare graty. Teraz gdzieś raz na pół roku. Wynikałoby z tego, że sklepy meblowe powinny w te dnie przeżywać oblężenie.
500 zl za przyjecie tony mieszanych odpadow z budowy to cena skladowiska smieci w Oswiecimiu. Do tego doliczyc transport. Jezeli mandat wynosi 500zl to co sie dziwicie, ze podrzucaja…a w sumie lepiej jak podrzucaja na smietnik niz do lasu…