W końcu nadszedł rok 2021, który zarówno przez mieszkańców Oświęcimia jak i innych miast, czy krajów na całym świecie został przyjęty bardzo entuzjastycznie. Nic w tym dziwnego, przecież ubiegły rok, a zwłaszcza pandemia dała każdemu popalić. Ten rok zaczynamy z czystą kartą. Zaczynamy tworzyć noworoczne postanowienia, w których pragniemy wytrwać. Czy na waszych listach zagościła pozycja „rzucam palenie”? Tak? Nie? Mieszkańcy Oświęcimia, kto jest chętny na ten krok?
Zmiany, zmiany
Pragniemy zostawić ubiegły rok za sobą. Pandemia koronawirusa wpłynęła na normalne funkcjonowanie każdego mieszkańca Oświęcimia. Mimo trudnej sytuacji, potrafiliśmy wyjść sobie naprzeciw i okazać wzajemną pomoc. Teraz jesteśmy silniejsi, potrafimy odnaleźć się w nowej rzeczywistości i oczywiście marzymy o wygaśnięciu pandemii. Mimo wszystko, rok 2020 pokazał nam, że to właśnie zdrowie jest najważniejsze. Nic więc dziwnego, że na liście noworocznych postanowień to właśnie zdrowie w formie rzucania palenia, pojawia się najczęściej u Polek jak i Polaków. Przynajmniej tak donosi CBOS.
Kierunek zdrowie!
Jest o co walczyć! Na całym świecie mamy ponad miliard palaczy, jak podaje WHO liczba ta utrzyma się na podobnym poziomie przez najbliższe 5 lat. Rocznie z powodu palenia papierów umiera 7 milionów ludzi, z czego blisko 1 milion zgonów spowodowanych jest biernym paleniem. W naszym kraju co roku umiera prawie 67 000 Polek i Polaków. Konsekwencją, wieloletniego palenia papierosów jest przewlekła, obstrukcyjna choroba płuc znana jako POChP. W naszym kraju choruje na nią około 2 milionów palaczy, a rocznie umiera na nią prawie 15 000 z nich! Drogi palaczu, te dane przerażają. Zadbaj o własne zdrowie i swoich bliskich. Jeżeli jest to dla Ciebie za dużo i preferujesz metodę „małych kroczków” to rozważ zastąpienie papierosa, jego alternatywą – elektronicznym papierosem czy podgrzewaczem tytoniu typu IQOS.
Czy zmienić papierosa na IQOSa?
Podgrzewacz tytoniu typu IQOS, podobnie jak elektroniczny papieros generuje tylko aerosol. Można go wdychać, bez narażania zdrowia na wdychanie trującego dymu i substancji smolistych. To co odróżnia IQOS-a od e-papierosa to tytoń. Elektroniczny papieros go nie posiada, a IQOS owszem. Należy zaznaczyć, że w odróżnieniu do tradycyjnego papierosa IQOS nie spala tytoniu, tylko go podgrzewa. Z kolei e-papieros wykorzystuje specjalnie liquidy, w których znajduje się nikotyna. Oba urządzenia nie generują dymu, popiołu, ale dostarczają palaczowi oczekiwaną dawkę nikotyny w formie „inhalacji”.
„(…) Dym tytoniowy oddziałuje szkodliwie na układ pokarmowy. Mówi się o tym, że palacze papierosów od półtora do dwóch razy częściej niż osoby niepalące zapadają na raka żołądka. Mają też większe ryzyko nowotworu trzustki. Mają gorsze poczucie smaku i odbiór zapachów niż niepalący. Zawarte w dymie tytoniowym substancje bezpośrednio drażnią mięśniówkę żołądka, sploty podśluzówkowe, powodują niewydolność mechanizmów sterujących perystaltyką jelit, w związku z czym dochodzi do zarzucania treści żołądkowych, bo palenie nasila refluks żołądkowo-przełykowy. U osób długotrwale palących papierosy przejście na produkty typu heat-not-burn [tzw. podgrzewacze tytoniu – dop. red] może natomiast potencjalnie zmniejszyć ten niekorzystny wpływ na zdrowie (…)” – podkreśla prof. dr hab. n. med. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska.
Problemem nie jest nikotyna
Okazuje się, że to nie nikotyna jest problem, ale dym papierosowy. Owszem uzależnia, ale to dym jest szkodliwy dla zdrowia. Zawiera on około 7000 substancji chemicznych, z czego 93 ma charakter szkodliwy bądź potencjalnie szkodliwy, a 70 rakotwórczy. IQOS zawiera podobną ilość nikotyny co papierów, ale nie wytwarza dymu. Dlatego łatwiej go stosować w domu, nie wytwarza żaru, nie pozostawia popiołu i przykrego zapachu utrzymującego się w pomieszczeniu czy na firankach. Stosowanie IQOS-a nie wiąże się z przykrym zapachem włosów, ubrań czy z ust. Od jego stosowania nie żółkną palce, zęby. Z resztą jest to jeden z produktów, który stanowi podstawę badań ośrodków badawczych na całym świecie. Na jego temat wypowiadają się również lekarze:
„(…) Systemy podgrzewania tytoniu są pozbawione substancji smolistych, i są dobrze przebadane pod względem toksykologicznym, chemicznym czy behawioralnym. Wiadomo, że są mniej toksyczne, a przy tym równie atrakcyjne jak tradycyjne papierosy (bo ich używanie wiąże się z takimi samymi zachowaniami społecznymi) oraz równie satysfakcjonujące (bo dostarczają do organizmu nikotynę, której wiele osób potrzebuje np. dlatego, że poprawia pamięć i koncentrację) (…)”– zaznacza prof. Piotr Gałecki w rozmowie z portalem ISB Zdrowie.
Należy jednak pamiętać, że każdy wyrób zawierający nikotynę nie jest obojętny dla zdrowia. Właśnie dlatego najlepiej ich nie stosować i rzucić palenie raz na zawsze.