W miejskiej bibliotece publicznej została uruchomiona przestrzeń spotkań i pracy. Korzystanie z strefy jest bezpłatne.
Strefa coworkingowa dostępna jest bezpłatnie w bibliotece na I piętrze, od poniedziałku do piątku, w godzinach otwarcia Biblioteki, 11:00-19:00.
– ksero,
– drukarka,
– skanery,
– ładowarki indukcyjne,
– słuchawki,
– tablety,
– stanowiska komputerowe z dostępem do internetu,
– wi-fi,
– darmowy barek kawowy,
– stół konferencyjny na 10 osób,
– flipchart,
– stacje dokująco-ładujące urządzenia mobilne,
– kącik kanapowy,
– wygodne fotele z podnóżkami.
MBP Oświęcim
Do nikogo pod nickiem „Nikt”
Wypraszam sobie jakieś ubliżania. W tym momencie mógłbym Ci nic nie powiedzieć bo nie ma z kim i o czym. Ale powiem: nastawiłeś się na obrażanie ludzi, pewnie jesteś zakompleksionym, bezrobotnym małym człowieczkiem, który czerpie z tego przyjemność. Myślisz sobie, ale jestem kozak, ale im dowaliłem. A w rzeczywistości jesteś tym tak jak się przedstawiasz. Jednak to Ty nie czytasz mnie ze zrozumieniem. Pisząc „władza” miałem właśnie na myśli władze miasta. Przecież nie ma parkingów, które są zarządzane przez rząd i premiera. Chyba tylko takie co sami użytkują. Wszystkie te otoczki dotyczące ekologii i niby pozornego bezpieczeństwa są tylko po to żeby wydoić dodatkową kasę. Co to będzie za różnica jak do naszego rynku wjedzie za darmo auto elektryczne i wjedzie za opłatą auto spalinowe. Odpowiem Ci. Tylko taka, że do miejskiej kasy wpłynie kasa, bo to tylko o to chodzi w tym wszystkim. I tak jak napisałem kierowcy widząc taką sytuację pojadą gdzie indziej, a nasze centrum pozostanie puste. Chociaż do Miasta i tak wpłynie kasa bo to czy lokal jest czynny czy nie to i tak kasa musi być i dlatego Miastu na tym nie zależy by były darmowe i dostępne parkingi. Władzy nie zależy na małych rodzinnych firmach liczy się tylko doraźna kasa, a to za parkingi a to za „zbójecki” czynsz czy podatek od nieruchomości. Na to wszystko drobni przedsiębiorcy nie są w stanie zarobić, bo duzi są zwalniani od wszystkiego. Małych nie stać na budowę gmachów i dużych parkingów. Oni potrzebują pomocy władz miasta w, którym żyją i płacą podatki.
@ J-23 kolejny nieogarnięty
po pierwsze dochód z płatnych parkingów jest przede wszystkim dochodem samorządu, chyba że to prywatne parkingi,
po drugie – opłata, o której wspominał „mondrala z wyprzedaży” dotyczy wyłącznie sytuacji, w której w mieście jest ustanowiona strefa czystego transportu, wtedy za wjazd do takiej strefy o ile nie masz pojazdu mile widzianego w strefie, będziesz musiał zapłacić.
Żeby to zrozumieć, wystarczy przeczytać, ze zrozumieniem, choć jeden z setek tekstów, które pojawiły się, na ten temat, w Internecie.
Jeżeli nie jesteś w stanie tego pojąć, należysz do tej (bardzo popularnej na tym forum) kategorii ludzi, którym zdarza się potknąć o prawdę, po czym wstają i jak gdyby nigdy nic ida dalej.
Nieprawdopodobnie, że władza myśli o kasowaniu kierowców za jazdę po mieście. Kierowcy w Polsce stają się dojną krową. Płatne parkingi są wszędzie. Nie powinno to być jednak zaskoczeniem, że centra się wyludniają skoro kierowcy, traktują wycieczkę do centrum jak karę. W efekcie prestiżowa lokalizacja staje się kulą u nogi przedsiębiorców, którzy tracą klientów. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że sklep, bank, fryzjer, dentysta, adwokat czy pediatra, przy gabinecie którego nie da się zaparkować – traci klientów. Do urzędu musisz przyjechać, ale włodarzy miast to nie obchodzi czym i jak przyjedziesz. Ważne, że kasa jest. Ma to krótkie nogi. Władza musi budować parkingi, darmowe, bo obudzi się w ręką w nocniku i pustym centrum. Ten parking, który stoi pusty przy dworcu powinien być w centrum.
Fajna inicjatywa… ale kazdy prace zaczyna o 8 max o 9.. wiec „czynne od 11” to troche jak z alko za komuny…
@:D
i jeszcze jedno tępa dzido, opłaty o ile wejdą w życie, będą stanowiły wyłączny dochód samorządów
@:D
tępa dzido, prowokatorem trzeba umieć być, ty nawet nie potrafisz przeczytać tekstu ze zrozumieniem, opłata, o której piszesz, ma dotyczyć wyłącznie stref czystego transportu i wjazdu do nich pojazdem innym niż dozwolony.
PiS przygotowuje ustawę dającą samorządom możliwość pobierania opłat za jazdę po terenie i miasta i terenach gminnych. Nie wiadomo tylko jakby to miało być naliczane. Może będą punkty poborów opłat na rogatkach. A może będą w samochodach jakieś urządzenia monitorujące jazdę. Może będziemy musieli podawać ilość przejechanych kilometrów łącznie z danymi z GPS-u. Takich kuriozalnych pomysłów na szukanie pieniędzy PiS ma coraz więcej.
A co to jest po polsku strefa „coworkingowa”, jakaś workowa czy co? Autorze nazwy tej strefy proszę po polsku. A o co chodzi z tym 2,50 za godzinę jazdy bo nie jestem w temacie?
Brawo PJCh. Obtarł gumiaki z obornika i zaczął myśleć.
Jeszcze tylko nie wygłupiajcie się z tym rozkopywaniem ulic co 3 lata i wydawajcie z sensem pieniądze to będzie git.
Co z tego, że jest uruchomiona bezpłatna strefa, skoro za dojazd do niej będę musiał zapłacić. PiS sobie wymyślił by kierowcy płacili 2,50 zł za godzinę jazdy po mieście lub gminie. Wygląda na to, że Polska jest faktycznie w runie i dlatego chcą łupić Polaków. Ciekaw jestem opinii radnych pisowskich w tej sprawie.