Częściowo z konieczności, a częściowo z własnego wyboru stajemy się coraz bardziej zależni od internetu i cyfryzacji. Postęp technologiczny nie ominął również sportu, który był do tej pory powszechnie uważany za dziedzinę praktycznie niezwiązaną z komputerami i technologią – przynajmniej przez osoby niezajmujące się nim profesjonalnie.
Niektórzy sądzą, że częściowe przeniesienie sportu w cyfrowy świat to wcale nie jest dobry pomysł. Boją się, że ludzie rozleniwią się i przestaną w ogóle dbać o aktywność fizyczną. Czy jednak e-sport rzeczywiście niesie ze sobą jedynie same zagrożenia i nie ma żadnych zalet?
Oczami kibica
Z racji większej aktywności fanów sportu w internecie, w ostatnich latach umocniła się pozycja portali z wiadomościami i zakładami sportowymi, a wraz z nimi stron pomocniczych. Przykładem może tu służyć Premier League – przewodnik obstawiania. Wzrosła również popularność wszelkich symulatorów, dzięki którym kibice mogli nie tylko poczuć się jak na trybunach, ale wręcz poprowadzić ulubione gwiazdy do zwycięstwa. Stało się tak między innymi z powodu rozwoju technologii VR, a także urządzeń, dzięki którym symulatory niemal bezbłędnie naśladują rzeczywistość.
E-sporty
Nie ulega wątpliwości fakt, że rynek e-sportów trafił na bardzo podatny grunt. Gry są dostępne niemal dla każdego i prawie zawsze darmowe. Naturalne uzdolnienia czy też warunki fizyczne mają stosunkowo niewielki wpływ na możliwości zawodnika. Liczy się przede wszystkim praktyka, teoria i skupienie.
Termin “e-sport” był do niedawna umowny. Jeszcze w 2019 roku – były już wtedy rozgrywane oficjalne turnieje – nie mieliśmy nawet pewności, w jaki sposób go zapisywać. Mimo to termin był obecny (w dwóch wersjach – z myślnikiem i bez) na wielu sportowych portalach, jako wydzielona kategoria.
E-sporty wciąż są traktowane jako nowość. Wielu fanów sportu nie uznaje ich jeszcze za pełnoprawne dyscypliny. Powodów jest wiele: nieznajomość specyfiki gier, stereotypowy obraz sportowca, jako wyjątkowo sprawnego fizycznie czy w końcu niska średnia wieku graczy.
W ciągu najbliższych lat widzowie oswoją się jednak z e-sportem i zaczną dostrzegać jego niewątpliwe zalety. Gry mają w końcu do zaoferowania nie tylko emocje, ale też niepowtarzalne wrażenia wizualne, a każdy fan może odgrywać własne mecze na tych samych zasadach, co uczestnicy wielkich turniejów.
Czy boiska opustoszeją?
Szanse na to, że boiska opustoszeją są raczej niewielkie. Niezależnie od możliwości, jakie bez wątpienia niesie technologia, większość kibiców czuje potrzebę wspólnego przeżywania zwycięstw i porażek. Atmosfery panującej na trybunach nie da się oddać za pomocą symulacji. Przynajmniej w obecnych czasach nie dysponujemy aż tak zaawansowaną technologią…
Należy się spodziewać, że sporty takie jak piłka nożna, koszykówka itp. nie zmienią swojej formy. Będą z pewnością lepiej badane i nadzorowane, jednak sam przebieg rozgrywek pozostanie niezmienny. Obawy o to, że ludzie przestaną uprawiać sport w realnym świecie, są więc raczej bezzasadne.
Podsumowanie
Nie da się ukryć, że cyfryzacja przynosi nam całkiem nowe możliwości i otwiera drogę do niedostępnych dotąd dyscyplin. Możemy z jej pomocą tworzyć gry, w których przestają się liczyć prawa fizyki, kondycja, a także inne ludzkie ograniczenia. Jak widać na przykładzie e-sportów, technologia wyrównuje szanse. Przecież po to właśnie została stworzona, a nowoczesne rozgrywki będą na to najlepszym dowodem.
art. partnerski