Wobec bezprecedensowej agresji Rosji na Ukrainę, Rada Powiatu w Oświęcimiu przyjęła na dzisiejszej sesji przez aklamację rezolucję potępiającą rosyjską napaść i wyraziła pełną solidarność z Narodem Ukraińskim.
Poniżej pełna treść przyjętej rezolucji, którą odczytał starosta Andrzej Skrzypiński.
Rada Powiatu w Oświęcimiu wyraża solidarność z Narodem Ukraińskim, który stojąc w obliczu barbarzyńskiej agresji ze strony Federacji Rosyjskiej i jej sojuszników, podejmuje heroiczne wysiłki obrony swojej Ojczyzny. Nasilająca się z każdym dniem przemoc wojsk rosyjskich, zwłaszcza wobec ludności cywilnej, budzi nasz stanowczy sprzeciw. Żadne polityczne racje i imperialne ambicje nie mogą prowadzić do używania militarnej przewagi w celu wymuszenia rezygnacji narodu z prawa do samostanowienia. Podziwiamy jedność, odwagę i determinację Ukraińców, z jaką stawiają opór wobec bezprawnej, w świetle prawa międzynarodowego, wojskowej napaści.
Wzywamy przywódców Federacji Rosyjskiej do natychmiastowego wstrzymania ognia i wycofania wojsk z terenu państwa ukraińskiego. Dalsza eskalacja działań nie złamie woli Ukraińców do samostanowienia, obrony suwerenności i własnego terytorium. Może jednak doprowadzić do katastrofy humanitarnej, której symptomy już obserwujemy.
Wierząc, że pokój ma jeszcze szansę na zwycięstwo, apelujemy o zwrócenie się w stronę dyplomatycznych rozwiązań i natychmiastowego odstąpienia od przemocy.
Źródło: powiat oświęcimski
To co proponujesz? Uchodźców wyrzucić, granicę zaminować, rząd pod sąd za wysyłanie Ukraińcom broni i amunicji?
Przeraża mnie pogląd, że ten kto obecnie odważy się mówić, że nie wolno zapomnieć o Rzezi Wołyńskiej i nie wolno akceptować kwitnącego na Ukrainie kultu Stephana Bandery i UPA, to „ruska onuca” i „ruska menda”.
Właśnie teraz, gdy Polska daje schronienie ponad milionowi uchodźców z Ukrainy, gdy setki tysięcy ludzi angażuje się w pomoc zbierając żywność, bandaże, leki, przyjmuje uchodźców w swoich domach, gdy Ukraińcy są za to wszystko Polakom ogromnie wdzięczni, odzywa się – wredna ruska menda, która chce to wszystko zaprzepaścić.
Idi na ch,.ruski trollu.
Ukraina powinna być przyjazna Polsce i Polska przyjazna dla Ukrainy, ale nie banderowskiej.
Dziwi mnie, że administrator nie reaguje na sowiecką propagandę. Może dlatego, że popiera opcję polityczną, która brata się z przyjaciółmi Putina?
Niby jakie? Myślisz że nas napadną i przyłączą do Ukrainy Rzeszów albo Kraków? Czesi sięgną po Skoczów, Szwedzi po Szczecin, Słowacy po Zakopane, a Litwini odbiorą nam Białystok. Że o Niemcach nie wspomnę. Jak sobie człowiek o tym pomyśli, to ciarki po plecach. Co się może stać.
Rosjanie w…. stąd! Administrator weź się do roboty!
Kiedyś Finlandia bohatersko walczyła z Sowietami i musiała się pogodzić ze znaczną strata swojego terytorium. Podobnie może być obecnie z Ukrainą, która utraci swoje rosyjskojęzyczne wschodnie terytorium. Pozostanie Banerland, z którym Polska może mieć problemy.
Baczność memorio. Skup się. Jaki mamy teraz rok? 1648? 1943? Zaskoczę cię. Prawidłowa odpowiedź: mamy rok 2022.
A teraz zastanów się: czy nie jest prawdą, że tu i teraz, tak długo jak ukraińskie wojsko i obrona terytorialna stawiają bohaterski opór Rosjanom, gdy ruscy czołgiści na myśl o ataku na ukraińskie pozycje robią w portki ze strachu, tak długo jak tak jest, to czy Polska jest bezpieczna? Tak. Bo jak długo Ukraińcy zadają krwawe straty ruskiej armii, Putin nas nie zaatakuje. Proste. Jasne. Oczywiste.
Czy w związku z tym pomaganie Ukrainie leży w interesie Polski? Bezwzględnie tak.
Za dużo czytasz książek historycznych albo z historii wyciągasz błędne wnioski.
Francuzi i Anglicy po 900 latach bezustannych wojen potrafili się jednak w 1914 roku zjednoczyć przeciwko wspólnemu zagrożeniu. I teraz: co powiedzieliby Francuzi, gdyby we Francji w 1914 roku znalazł się mądrala, który rozdawałby ludziom na ulicy ulotki przypominające ciągle wojnę stuletnią, rzezie i rabunki dokonywane wtedy przez Anglików? Francuzi prawdopodobnie postawiliby taką memorię przed plutonem egzekucyjnym.
Gwoli sprawiedliwości Polacy w odwecie na Wołyniu zamordowali też kilka czy kilkanaście tysięcy Ukraińców , w tym kobiety i dzieci ,spacyfikowali wiele miejscowości . Wszystko to wynik nacjonalizmu i ksenofobii która zbiera krwawe żniwo i wybucha w danej sytuacji politycznej . W najnowszej historii podobnie podziało się w Jugosławii a w gigantycznej skali w Rwandzie pomiędzy Hutu i Tutsi. To straszne rzeczy do których już nigdy nie powinno dojść . To co było na Wołyniu pamiętajmy ale w tym momencie naszą racją stanu jest to aby Putin nie pokonał Ukrainy .
Nie życzę Putinowi zwycięstwa, ale zaniepokojony jestem zwycięstwem banderowców i prezydenta Zelenskiego, który niezgodnie z prawdą twierdzi, że Ukraincy nigdy nie mieli polskiej krwi na rękach, a na Wołyniu mieli jej aż po kolana.
A jeśli życzysz Putinowi zwycięstwa to jesteś po prostu zwykłym zdrajcą.
Powtarzasz się, w kółko to samo. Co się stało? Ukrainka cię rzuciła? To się jej nie dziwię.
Prawda w oczy kole, o banderowcach niewskane jest obecnie mówić i o ich ofiarach na Wołyniu, na których godny pochówek Ukraina do dzisiaj nie wyraziła zgody.
Ile ci ruskie płacą, mendo?
Należy również potępić ludobójstwo Polaków na Wołyniu i Kresach Poludniowo-Wschodnich II RP.