Informacje

OŚWIĘCIM. W czwartek ostatnie pożegnanie Zofii Posmysz


W czwartek 18 sierpnia o godzinie 12:00 odbędą się uroczystości pogrzebowe Zofii Posmysz mszą świętą w Kościele Salezjanów w Oświęcimiu (ul. Władysława Jagiełły 10, 32-600 Oświęcim), ostatnie pożegnanie odbędzie się o godz. 13.30 na cmentarzu komunalnym w Oświęcimiu.

Zofia Posmysz  urodziła się w Krakowie 23 sierpnia 1923 r. Gdy wybuchła wojna, była uczennicą szkoły handlowej, ale nowe okoliczności zmusiły ją do przerwania na pewien czas nauki, którą wznowiła na tzw. tajnych kompletach. Właśnie wśród słuchaczy tego nielegalnego kursu zetknęła się z podziemną prasą, kolportowaną przez kolegów. Prawdopodobnie czyjś donos sprawił, że całą grupę aresztowano 15 kwietnia 1942 r. Po sześciotygodniowym pobycie w więzieniu

Z. Posmysz trafiła 30 maja 1942 r. do żeńskiej części głównego obozu Auschwitz, ale przebywała w niej krótko. Jednej z więźniarek pracujących przy oczyszczaniu brzegów rzeki Soły udało się zbiec i w ramach represji całe komando Z. Posmysz, liczące 200 osób odesłane zostało do karnej kompanii, mieszczącej się w podoświęcimskiej wiosce Budy. W nieludzkich warunkach, głodzone i katowane, a nade wszystko pędzone do ciężkiej pracy kobiety walczyły desperacko o przetrwanie. Po dwóch miesiącach było ich już tylko 143 i tę grupę skierowano do Birkenau, gdzie utworzono podobóz kobiecy. Birkenau to nowy etap lagrowej gehenny. Zaczął się dla niej dramatycznie – od dziesiątkującego wprost więźniów tyfusu i krwawej biegunki, ale wkrótce nastąpiła nieoczekiwana odmiana na lepsze: w marcu 1943 r. trafiła do obozowej kuchni a w dwa miesiące później awansowała na funkcję tzw. „szrajberki”.W styczniu 1945 roku, wobec zbliżającego się frontu, tysiące więźniów KL Auschwitz-Birkenau popędzono w głąb Niemiec. Ów „marsz śmierci”, jak go nazwano, pochłonął niepoliczoną do dziś ilość ofiar. Więźniarki z Birkenau szły niemal trzy doby i w końcu w otwartych wagonach, przy siarczystym mrozie zostały, przewiezione do Ravensbrück. Wyzwolenia przez aliantów doczekała Z. Posmysz w podobozie Neustadt-Glewe 2 maja 1945. Maturę zdała w 1946 r., po czym rozpoczęła studia polonistyczne na Uniwersytecie Warszawskim, godząc je z wykonywaną głównie nocami pracą korektorki w jednej z gazet. Pod koniec studiów rozpoczęła współpracę z Polskim Radiem, z jego działem literackim.

W roku 1959 napisała słuchowisko pt. „Pasażerka z kabiny 45”, które miało zdecydować o jej literackiej przyszłości. Rezonans, jaki wywołało, sprawił, że wkrótce zaadaptowano je dla teatru telewizji, a wybitny reżyser Andrzej Munk postanowił „Pasażerkę” zekranizować. Film – z fenomenalną rolą m.in. Aleksandry Śląskiej jako Lizy – wszedł na ekrany już po śmierci jego twórcy w 1963 r. Rok wcześniej ukazała się „Pasażerka” w formie powieści, a w 1968 na jej kanwie Mieczysław Weinberg skomponował do libretta A. Miedwiediewa operę. Jej światowa premiera na festiwalu w Bregenz w 2010 r. stała się wielkim wydarzeniem artystycznym i ugruntowała pozycję „Pasażerki” jako jednego z najważniejszych dzieł o tematyce obozowej, o tyle niezwykłego i wyjątkowego, że łączącego w sobie dwa zwykle oddzielone od siebie spojrzenia na dramat wojny – „kata i ofiary”.

Sława „Pasażerki” przyćmiła nieco inne równie ważne utwory Zofii Posmysz, jak m.in. powieści „Wakacje nad Adriatykiem”, „Mikroklimat” czy „Cena”, wspomniane już opowiadania oraz liczne słuchowiska, scenariusze i utwory o tematyce współczesnej. Opublikowane w 2008 r. opowiadanie „Chrystus oświęcimski”, będące rozwinięciem jednego z epizodów „Pasażerki”, jest bez wątpienia jednym z najważniejszych elementów świadectwa, jakie dała swoim życiem ta wybitna pisarka i niezwykła kobieta.

Poprzedni artykułNastępny artykuł
Send this to a friend