Informacje, Kultura

OŚWIĘCIM. Sensacyjne nowe zdjęcia z deportacji pierwszych Polaków do Auschwitz

Odnaleziono i opublikowano wyjątkową kolekcję zdjęć przedstawiających deportację pierwszych Polaków do tworzonego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, która miała miejsce 83 lata temu, 14 czerwca 1940 r. Cyfrowe reprodukcje tych szczególnych dokumentów przekazał do Muzeum tarnowski kolekcjoner Marek Tomaszewski, autor publikacji „Tarnów – KL Auschwitz. Pierwszy transport do Piekła”.
„Proszę sobie wyobrazić reakcję pasjonata, kolekcjonera regionaliów, który pewnego pochmurnego dnia, siedząc w swoim pokoju, otrzymuje od kolegi z Kanady wiadomość z załącznikiem. Po jego otwarciu ukazują się zdjęcia bardzo znaczącego w historii miasta i kraju wydarzenia, z którego znana dotychczas dokumentacja fotograficzna jest bardzo skąpa” – napisał Marek Tomaszewski we wstępie do książki.
W odnalezionym albumie znajduje się 96 fotografii. „To pamiątka z czasów służby, należąca zapewne do jednego z funkcjonariuszy oddziału niemieckiej policji porządkowej (Schutzpolizei), stacjonującego w 1940 roku w dolnych koszarach przy ulicy Chyszowskiej (obecnie Mościckiego) w Tarnowie. Jego jednostka eskortowała 14 czerwca tegoż roku kolumnę więźniów idących spod tarnowskiej łaźni, ulicami Dębową, Wałową i Krakowską, na rampę kolejową przy dzisiejszej ulicy Bartla” – czytamy we wstępie.
Zdjęcia przedstawiają też funkcjonariuszy Schutzpolizei z dolnych koszar w Tarnowie, przejazd oddziału przez Zakliczyn oraz sceny związane z drugim transportem z Wiśnicza do KL Auschwitz 20 czerwca 1940 r. Dotąd historykom znanych było zaledwie kilka fotografii z tamtych tragicznych wydarzeń. Teraz możemy zobaczyć album, który jest jednocześnie bardzo istotnym źródłem historycznym.
Zdaniem dyrektora Muzeum Auschwitz dr. Piotra M. A. Cywińskiego, znaczenie tego odkrycia wykracza zdecydowanie poza kontekst regionalny. – To wydarzenie na skalę porównywalną z odnalezieniem tzw. albumu Lily Jacob z transportami Żydów węgierskich do Auschwitz II-Birkenau lub albumu Karla Höckera ze zdjęciami załogi SS z obozu Auschwitz. Marek Tomaszewski przekazał Muzeum wysokiej jakości skany całej kolekcji, dzięki czemu staną się one wizualnymi dokumentami obrazującymi początki Auschwitz i historii więźniów, ofiar tego obozu – powiedział Piotr Cywiński.
Kierownik Archiwum Muzeum dr Wojciech Płosa podkreślił, że z punktu widzenia historii największego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady szczególnie przykuwają uwagę te zdjęcia, które pokazują więźniów w drodze do obozu: – Żaden z tych mężczyzn, którzy wczesnym rankiem 14 czerwca 1940 roku szli pod liczną zbrojną niemiecką eskortą na dworzec kolejowy w Tarnowie, nie wiedział, jaki będzie cel ich podróży. Wielu z nich miało już nigdy nie wrócić do swoich bliskich. Wielu po długich cierpieniach w Auschwitz i innych obozach szczęśliwie przeżyło czas II wojny światowej.
– Fotografii tych nie wykonano po to, aby były hołdem dla więźniów i ofiar Auschwitz, ale – zapewne wbrew woli ich autora – czymś takim właśnie są i to jest największa wartość tych zdjęć – podkreślił Wojciech Płosa.
W publikacji „Tarnów – KL Auschwitz. Pierwszy transport do Piekła” znajdują się także porównawcze zdjęcia współczesnego Tarnowa, relacje Ocalałych z pierwszego transportu Polaków do Auschwitz, jak również dokumenty i komentarz historyczny.
Źródło: Auschwitz.org
Poprzedni artykułNastępny artykuł

21 komentarzy

  1. Się w końcu zdecyduj: czy z SS jesteś, czy raczej jesteś panem H.

    Bo już tracę orientację.

    Na aż tak głupie pytania nie odpowiadam.

  2. Panie gościu – sprawa jest chyba bardziej skomplikowana. Pod nieustanną presją propagandy (brak wolnej prasy i mediów – czyli wówczas radia) oraz po oszałamiających sukcesach Hitlera, najbardziej po pokonaniu Francji, wielu Niemcom rzeczywiście uderzyła szowinistyczna woda sodowa na mózg. Potem się to zmieniało, szczególnie po bombardowaniach i po Stalingradzie.

    Podobał mi się pokazywany kiedyś na Discovery film zrobiony w oparciu o prywatne zapiski, listy i pamiętniki niemieckich żołnierzy oraz cywilów. Bardzo różne te opinie, ludzi o całkiem zrytym łbie, ale też wielu innych po prostu martwiących się „kiedy to się skończy” i „co z nami będzie”. W tym najbardziej chyba wpis do pamiętnika młodej wykształconej dziewczyny, która w końcu 1944 r. dostała od kogoś wycinek ze szwajcarskiej gazety o zbrodniach w obozach koncentracyjnych. Pisała (cytuję z pamięci): „Boże, chyba to prawda. A jeśli tak, to byłoby dla nas lepiej, gdybyśmy tę wojnę jak najszybciej przegrali. Bo na to zasługujemy”.

    .

  3. @@@ jak zawsze broni Niemca,bo to Tuska troll platformiany. Fur Deutschland.

  4. Jacek Zieleniewicz więzień Brzezinki powiedział w wywiadzie „Nie ma złych narodów, są tylko źli ludzie”. Więc wydaje się poprawnym nazywanie tylko tych Niemców którzy popierali Hitlera „nazstami” a nie całego narodu jak leci. Przecież Hitler wcale nie miał takiego poparcia procentowo, w armii też miał opozycję o czym świadczą przeprowadzone na niego zamachy, przez kogo? Przez kosmitów? Nie, przez Nemców którzy nie byli nazistami i wiedzieli do czego zaprowadzi hitleryzm.
    (Podobna analogia występuje dziś, narodowi socjaliści z pis obiecują ciemnocie, rozdają publiczne pieniądze zadłużając kraj i ciemnota ich wybiera, a z drugiej strony łamią praworządność i po kroku zaprowadzają zamordyzm, kradną, uniewinniają się, nagradzają)

  5. A teraz czas na pana Leszka. Na pewno jest w stanie zacytować pracownika hurtowni bananów z Garmisch-Partenkirchen, który w lokalnej gazecie napisał: „polaczki są głupie”. Oraz słabo rozpoznawalną posłankę z AfD która w wywiadzie dla gazety „Einekleinebayerischesdorf Zeitung” powiedziała, że Polacy rozpętali drugą wojnę światową. Na tej podstawie Leszek wydedukuje, że w dalszym ciągu w Niemczech istnieje i rozwija się wielki antypolski spisek.

  6. Panie SS- bardzo durny nick. Puknij się pan w pustą pisiorską łepetynkę
    „Jak nie żyją oprawcy to jest ok?” – no a czegoś się spodziewał? Że mamy moralne prawo wieszać wnuków i prawnuków Niemców, którzy dopuścili się w Polsce okrucieństw? Jak już wspomniałem dla pisiorowskiej propagandy byłoby najlepiej, gdyby żyli jeszcze jacyś SS-mani. Ale rozczaruję cię – ci już niestety nie żyją.

  7. MKOL – „A gdzie podziało sie nasze mienie zrabowane przez dobrych niemców?” – prawdopodobnie zostało im potem zrabowane przez dobrych rosjan.

  8. W ostatnich wolnych wyborach w 1932 roku partia narodowo-socjalistyczna Hitlera zdobyła 34% głosów, z zauważalną tendencją spadkową.

  9. Każdy myślący człowiek (nie pisowiec albo konpederasta) wie że nawet w tamtym czasie nie każdy Niemec był nazistą. W Niemczech też była opozycja antyhitlerowska którą zamykano w obozach. Nawet zdarzali się „dobrzy” SS-mani bądź przejawiający chwilowo dobre odruchy względem więźnia o czym we wspomnieniach mówią sami więźniowie.
    Dla tzw. „prawdziwych” Polaków czyli tej całej prawicowej szurii to nie ma znaczenia. Oni żyją tylko nienawiścią a brak wiedzy i kontekstu historycznego jest porażający.

  10. „Niemcy, którzy dopuścili się na ziemiach II RP zbrodni i okrucieństw, dawno już nie żyją. Odchodzi ostatnie pokolenie, które choćby jeden dzień przeżyło pod rządami Hitlera – a wraz z nim wina i odpowiedzialność.
    Dla PiS ta oczywista prawda jest jednak nie do przyjęcia; z martwych nazistów nie ma pożytku, potrzebuje ich żywych. Ideologia rządzącej partii to jeden wielki wehikuł czasu – przeszłość i teraźniejszość ciasno splątane w narracji o wyjątkowości Polski, jej moralnej wyższości i podziwie, jaki winien nam świat.”

Send this to a friend