18 lipca w programie Uwaga! na antenie TVN zaprezentowany został ciekawy reportaż, poświęcony procederowi napełniania balonów, które szczególnie latem kuszą naszych najmłodszych podczas festynów, imprez i koncertów, nie niegroźnym helem, a łatwopalnym wodorem. Jednym z bohaterów materiału został kęczanin Adam Byrski – animator i właściciel sklepu z balonami, który walczy z nieuczciwymi handlarzami, alarmując o zagrożeniu odpowiednie służby i uczulając rodziców, by uważali na to, jakie zabawki kupują swoim dzieciom.
Jak dowiadujemy się z wyemitowanego wczoraj materiału, balony, które napompowano wodorem, są bardzo niebezpieczne. Mogą wybuchnąć właściwie bez powodu (nie tylko w przypadku bliskiego kontaktu ze źródłem ciepła, ale także wtedy, gdy zostaną podziurawione czy przecięte), doprowadzając do głębokich poparzeń skóry. To także realna groźba pożaru, jeśli do wybuchu dojdzie w domu.
Dlaczego część handlujących balonami podczas eventów czy na promenadach i kiermaszach decyduje się na zastępowanie helu? Odpowiedź jest prozaiczna – wodór jest obecnie dużo tańszy, a póki co w naszym kraju żaden przepis nie zabrania napełniania dziecięcych zabawek tym niebezpiecznym gazem.
Dlatego też wraz z zespołem programu Uwaga! oraz znanym i lubianym animatorem z Kęt Adamem Byrskim apelujemy do wszystkich rodziców o rozwagę i sprawdzanie, z jakich źródeł pochodzą balony, które zamierzamy zakupić.
Cały reportaż znajdą Państwo pod adresem: https://uwaga.tvn.pl/reportaze/uwaga-na-balony-z-wodorem-corka-ma-poparzenia-drugiego-stopnia-st7234239.
Żródło: Kęty.pl
Polak Polakowi robi takie rzeczy i to w katolickim kraju?