Informacje, Kultura

OŚWIĘCIM. Amerykańscy lotnicy i ich „Święty Franciszek” nad Jawiszowicami

W 1944 roku, po kolejnych zdobyczach terytorialnych aliantów we Włoszech niemieckie fabryki na Śląsku znalazły się w zasięgu ciężkich, amerykańskich bombowców. Startujące z Włoch maszyny z białymi gwiazdami na skrzydłach zaczęły pojawiać się nad Oświęcimiem.

Jedna z najbardziej znanych historii związanych z ziemią oświęcimską i amerykańskimi samolotami dotyczy bombowca B-17G Flying Fortress (Latająca Forteca) o imieniu „Święty Franciszek”. 17 grudnia 1944 roku wystartował on z bazy we włoskim mieście Lucera, by uczestniczyć w nalocie na Blachownię Śląską. Po trafieniu przez niemiecką artylerię przeciwlotniczą samolot ten rozbił się pod Wilamowicami. Cała załoga zdążyła wyskoczyć na spadochronach, jednak niemiecki żandarm zastrzelił 18-letniego sierżanta polskiego pochodzenia Alvina J. Ellina. Jego symboliczny grób znajduje się na cmentarzu w Jawiszowicach.

Spadający na ziemię samolot i wyskakujących z niego lotników obserwował 79 lat temu, wówczas mały chłopiec, Adam Fajfer. Wspomnieniami z 17 grudnia 1944 roku podzieli się osobiście z uczestnikami wtorkowego spotkania.  Wcześniej o losach załogi „Świętego Franciszka” opowie miłośnik historii Ryszard Korczyk z Jawiszowic.

W trakcie wydarzenia będzie można obejrzeć eksponaty ze zbiorów MPMZO – połowę zbiornika na tlen z B-17 używaną jako wiadro do czerpania wody ze studni oraz oryginalny worek transportowy pochodzący ze „Świętego Franciszka” (dar Adama Fajfera).

Spotkanie rozpocznie się 12 grudnia (wtorek) 2023 r. o godz. 11.00 w sali konferencyjnej Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej przy ul. Kolbego 2A w Oświęcimiu. Wstęp wolny.

 

Poprzedni artykułNastępny artykuł
Send this to a friend