W ramach zrealizowanego w ostatnich miesiącach projektu jedna z sal lekcyjnych w budynku przy ul. Mickiewicza została wyremontowana oraz otrzymała nowe wyposażenie. Obok mebli, sprzętu komputerowego i audiowizulanego zakupione zostały pomoce naukowe – plansze edukacyjne „EKOLOGIA – ODNAWIALNE ŹRÓDŁA ENERGII” oraz pomoce dydaktyczne: zestawy doświadczalne STEM np. zielona energia, czyli energia odnawialna, energia z baterii słonecznych, klasowa fizyka z walizki – Odnawialne źródła energii.
W uroczystym otwarciu eko-pracowni w środę 13 grudnia br. udział wzięli: Burmistrz Radosław Szot, Sekretarz Gminy Magdalena Maj oraz Wiceprezes WFOŚiGW w Krakowie Małgorzata Sikora. Symbolicznego przecięcia wstęgi dokonała dyrektor ZSP nr 5 w Brzeszczach Iwona Matusik.
Prowadzenie lekcji w nowoczesnej pracowni w atrakcyjny sposób z wykorzystaniem pomocy dydaktycznych, których dotychczas szkoła nie posiadała, przyczyni się to podniesienia wiedzy i świadomości uczniów na temat przyczyn i konsekwencji zmian klimatu, a także możliwości podejmowania różnorodnych działań w celu jego ochrony.
Dzięki Pana inicjatywie, samorządowej przedsiębiorczości, nieocenionemu zaangażowaniu we współpracy z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie oraz Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie Gmina Brzeszcze dołączyła do grona Małopolskich Liderów Ekologii – powiedziała podczas otwarcia eko-pracowni Wiceprezes Małgorzatę Sikora, przekazując na ręce Burmistrza Szota okolicznościowe podziękowanie. – Jestem dumna, że jako WFOŚiGW mogliśmy wesprzeć taką zacną cenną i perspektywiczną inicjatywę środowiskową.
Całkowita wartość projektu „Utworzenie i wyposażenie ekopracowni OZE w Zespole Szkolno – Przedszkolnym nr 5 w Brzeszczach” to ok. 75 tysięcy złotych, w tym dotacja pozyskana przez Gminę Brzeszcze z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie to blisko 67 tysięcy złotych.
„Stara religia” ma być ograniczona do jednej godziny w tygodniu, a tam, gdzie nie ma chętnych (w dużych miastach w szkołach średnich uczęszcza po 2-4 uczniów na klasę) ma być w ogóle zlikwidowana. To oczywiście hańba, zdrada i skandal. Tylko co zrobić, gdy młodzi ludzie mają kk w nosie? Hm. Może ich jakoś do chodzenia na religię zmusić? Rzecz do zastanowienia.
Ale jaja. Nowa religia w szkołach.