Na solidne podwyżki dla pracowników w miejskiej kasie Oświęcimia pieniędzy brakuje od lat, za to na budowę nowego lodowiska monstrualna kasa ponoć bez większego problemu się znajdzie… Drodzy Państwo, gdzie tu logika? Kolega radny dr Jakub Przewoźnik komentuje, że kwiatki na rondach przysłaniają chyba naszemu panu prezydentowi racjonalny kontakt z rzeczywistością. Coś jest chyba na rzeczy. Natomiast dzisiaj nie jest też źle, bo społeczny sojusz na rzecz zmiany tej anormalnej sytuacji powoli, na naszych oczach, kiełkuje.
O podwyżki dla miejskich urzędników regularnie, choć w mojej ocenie jednak zbyt nieśmiało, upominają się związki zawodowe. Od dobrych paru lat o konieczności godnych wypłat dla pracowników trąbią przy każdej okazji oświęcimscy radni opozycji – pod przewodnictwem Krzysztofa Kuczka, Waldemara Łozińskiego i Jakuba Przewoźnika. I co się teraz okazuje? Warto było zabrać głos! Mamy przełom. Jak widzimy, pod dobitnym apelem radnych PiS o godne wypłaty dla pracowników urzędu, podpisują się teraz kolejne osoby, wywodzące się z różnych oświęcimskich środowisk.
Pod listem otwartym figuruje np. podpis radnej Agnieszki Komendery z KOS 2018, które sprzyjało raczej do tej pory prezydentowi Januszowi Chwierutowi. Pod odezwą popisał się także aktywny społecznik Maciej Klima z KOS 2018. Jest czytelny podpis i konsekwentne poparcie dla sprawy ze strony radnego Jana Adamaszka z Porozumienia dla Oświęcimia. Przypomnę, że kwestia podwyżek dla miejskich pracowników to jedna z kluczowych tez Porozumienia dla Oświęcimia, które wspólnie z kilkoma osobami zakładaliśmy przed wyborami 5 lat temu. Dlatego mój szacunek dla pana Jana, że z żelazną konsekwencją akurat tego punktu naszego programu się trzyma. Dlatego pod listem otwartym i działaniami na rzecz wyższych pracowniczych wynagrodzeń podpisuję się także i ja.
Pod apelem podwyżki dla oświęcimskich urzędników widnieje m.in. mocny podpis doświadczonego człowieka i urzędnika, wrażliwej społeczniczki Bożeny Bryg z zapisanej już w historii miasta grupy Oświęcimianie-Oświęcimianom, której liderem był swego czasu pan Jacek Grosser. Obok podpisała się również Renata Fijałkowska, kolejna aktywna osoba z rozległą wiedzą i dużą społeczną wrażliwością. Jest także znamienny podpis Moniki Szymeczko z Polski 2050 Szymona Hołowni… Podpisów, Szanowni Państwo, Drodzy Oświęcimscy Urzędnicy, stale przybywa. Kropla drąży skałę. Nie lękajcie się, ale… najlepiej zadbajcie także aktywnie sami o siebie w 2024 roku.
Paweł Plinta, mieszkaniec Oświęcimia
Mieszkańcy Oświęcimia to mądrzy ludzie tyle lat opierali się zakusą przejęcia władzy w Oświęcimiu przez PIS. Wierzę, że tym razem będzie podobnie. 8 lat dyktatury, i terroryzowania obywateli to zdecydowanie za długo.A panu Łozińskiemu,i Przewoźnikowi zalecam poszukać nowej pracy.Mieszkańcy mają ich już dość.
I dlatego hotin musi zostać prezydentem Oświęcimia. Niech żyje.
Nie ma się co rozpisywać niedługo wybory samorządowe czas na zmiany., jeszcze jedną kadencję ten człowiek będzie a most duchów, pewny
Musisz zgłosić się do Bambika, Pinokia Morawieckiego.
Czy możektoś napisać coś w temacie „parku mgieł” na Bulwarach???
Ja chcę kupić Izerę , nasz samochód z Jaworzna. Po takich zapowiedziach,rządowych dotacjach etc, chyba mam prawo oczekiwać , nie?
…Paweł Plinta mieszkaniec…ciągle mający nadzieję….rzecznik UM
Ileż to można, w kółko to samo?
Może tutejszy pis zaapeluje do Jarozbawa o przekazanie dla urzędników um jakiejś części z ponad 400 milionów złotych, jakie dostał w formie dotacji od państwa Ojciec Inwestor z Torunia?
Urzędnicy ucieszyliby się także z parudziesięciu milionów złotych wydawanych z Funduszu Sprawiedliwości na przekupywanie wyborców w różnych pisowskich gminach wiejskich.
Wręcz wycałowaliby pp. Łozińskiego, Starca i Przewoźnika za miliardy wydawane na posadki dla ich kolesi w licznych pisowskich fundacjach i instytutach patriotyczno – narodowych.
Z chęcią wzięliby również ponad 500 milionów złotych jakie poszły w ciągu ostatnich 7 lat na projekt Izera (koszty zarządu) polskiego narodowego i patriotycznego samochodu elektrycznego.
I tak dalej, i tak dalej …
W ostateczności urzędnicy UM w Oświęcimiu zadowoliliby się marnym miliardem złotych, jaki pis wydał na zbudowanie, a potem natychmiastowe zburzenie elektrowni w Ostrołęce.
Nieprawdaż, kochani urzędnicy?
Ci pis`owscy radni to kalectwo. w wyborach żadna obawa o wynik
Pracując w firmie prywatnej wielu zarabia mniej niż 6 tys. brutto miesięczne a w gazecie krakowskiej pisali ze tyle średnio zarabiali w tamtym roku urzędnicy w mieście Oswiecim. To ile oni powinni zarabiać?