Re-Plast Unia Oświęcim po niezwykle zaciętym spotkaniu pokonała na wyjeździe GKS Tychy 3:2. Zwycięzcę wyłoniła dopiero dogrywka, w której złotego gola strzelił Krystian Dziubiński. Biało-niebiescy są już o krok od wywalczenia awansu do finału play-off!
Kibice, którzy obejrzeli ten mecz zarówno z wysokości trybun lub za pośrednictwem internetowej transmisji mieli prawdziwą huśtawkę nastrojów. Mecz był twardy, wyrównany, a jego rozstrzygnęły się dopiero w dodatkowym czasie gry.
Po pierwszej odsłonie w lepszych humorach byli gospodarze, którzy prowadzili po trafieniu Marka Viitanena. Po zmianie stron więcej hokejowej jakości pokazali oświęcimianie. W 23. minucie wyrównał Peter Bezuška, popisując się uderzeniem spod linii niebieskiej. Trzy minuty później prowadzenie dał im Erik Ahopelto, zamieniając na bramkę okres gry w przewadze.
Biało-niebiescy grali mądrze w destrukcji i ofiarnie się bronili. Zdołali nawet przetrzymać 55 sekundowy okres gry w podwójnym osłabieniu. Czas pracował na ich korzyść.
Ale tyszanie w końcu dopięli swego i w 48. minucie doprowadzili do wyrównania. Sposób na Linusa Lundina znalazł Wiktor Turkin, który po wjeździe do tercji popisał się precyzyjnym uderzeniem z nadgarstka. Podopieczni Pekki Tirkkonena mogli zamknąć mecz w regulaminowym czasie gry, jednak zabrakło im opanowania i precyzji.
Zwycięzcę poznaliśmy więc dopiero w dogrywce. Na jej początku Tomáš Fučík świetnie interweniował po kąśliwych uderzeniach Kallego Valtoli i Kamila Sadłochy.
Później oba zespoły nie wykorzystały gier w przewadze, a gdy oba zespoły powoli zaczęły rozmyślać o możliwej serii rzutów karnych, decydujący cios zadał Krystian Dziubiński. „Dziubek” przedarł się przed bramkę i zmieścił gumę pomiędzy parkanami tyskiego golkipera. Po chwili utonął w ramionach swoich kolegów.
GKS Tychy – Re-Plast Unia Oświęcim 2:3 (1:0, 0:2, 1:0, d. 0:1)
1:0 Mark Viitanen – Bartłomiej Pociecha (08:31),
1:1 Peter Bezuška – Daniel Olsson Trkulja (22:38),
1:2 Erik Ahopelto – Kamil Sadłocha, Ville Heikkinen (25:38, 5/4),
2:2 Wiktor Turkin – Mateusz Bryk, Bartłomiej Pociecha (47:41),
2:3 Krystian Dziubiński – Kalle Valtola, Mark Kaleinikovas (75:50, 3/3),
Sędziowali: Patryk Kasprzyk, Paweł Breske (główni) – Sławomir Szachniewicz, Wojciech Czech (liniowi).
Minuty karne: 6-12.
Strzały: 41-37.
Widzów: 2517.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3:1 dla Unii.
Kolejny mecz: w niedzielę o 18:00 w Oświęcimiu.
GKS Tychy: T. Fučík – A. Nilsson, O. Kaskinen; A. Łyszczarczyk (2), F. Komorski, B. Jeziorski – J. Jaroměřský, B. Ciura; J. Tavi, W. Turkin (2), I. Korenczuk – M. Bryk, B. Pociecha (2); C. Mroczkowski, R. Rác, M. Viitanen – O. Jaśkiewicz; M. Ubowski, J. Krzyżek, R. Galant, S. Marzec.
Trener: Pekka Tirkkonen
Unia: L. Lundin – R. Diukow (2), K. Jākobsons; K. Sadłocha, K. Dziubiński, M. Kaleinikovas – K. Valtola, J. Uimonen; E. Ahopelto, V. Heikkinen, H. Karjalainen – P. Bezuška, C. Ackered (4); A. Denyskin (4), D. Olsson Trkulja, E. Lorraine – K. Łukawski, M. Noworyta; S. Kowalówka, D. Wanat, J. Sołtys.
Trener: Nik Zupančič
Źródło: Unia Oświęxim
I to jest ważne a nie polityczny magiel. Super, że miasto wspiera hokej. Jest szansa na sukces. W niedzielę możemy cieszyć się z finału. Mamy trzy piłki meczowe.