Kultura

Rocznica tragicznych wydarzeń z 21 października 1981 roku w Oświęcimiu: upamiętnienie i refleksja

Rocznica wydarzeń z 21 października 1981 roku w Oświęcimiu, kiedy doszło do aktów przemocy wobec romskich rodzin. Dyskusja z udziałem ekspertów przypomina o znaczeniu pamięci i walki ze stereotypami.

Rocznica tragicznych wydarzeń z 21 października 1981 roku w Oświęcimiu
Rocznica tragicznych wydarzeń z 21 października 1981 roku w Oświęcimiu / Foto: OIPC.pl

Rocznica tragicznych wydarzeń z 21 października 1981 roku w Oświęcimiu

W poniedziałek 21 października 1981 roku w Oświęcimiu doszło do incydentu, który szybko przerodził się w serię aktów przemocyskierowanych przeciwko romskim rodzinom. Kłótnia między Romem a nie-Romem o miejsce w kolejce eskalowała do takiego stopnia, że mieszkańcy miasta utworzyli komitet na rzecz „wypędzenia Cyganów” z Oświęcimia. Doszło do podpalania domów, niszczenia samochodów oraz aktów fizycznej agresji. Ponad 100 osób zostało zmuszonych do opuszczenia miasta, a ostatecznie również kraju. Romowie, zamiast paszportów, otrzymali tzw. dokumenty podróżne, które pozwalały na wyjazd z Polski, lecz nie umożliwiały powrotu.

Rocznica tragicznych wydarzeń z 21 października 1981 roku w Oświęcimiu
Rocznica tragicznych wydarzeń z 21 października 1981 roku w Oświęcimiu / Foto: OIPC.pl

Upamiętnienie i dyskusja

Dziś, z okazji rocznicy tych wydarzeń, uczniowie oświęcimskich szkół średnich uczestniczyli w dyskusji z udziałem:

  • Bogdana Białka, prezesa Stowarzyszenia im. Jana Karskiego,
  • Władysława Kwiatkowskiego, dyrektora Centrum Historii i Kultury Romów w Oświęcimiu,
  • Bogdana Wasztyla, publicysty i byłego redaktora naczelnego kwartalnika „Dialog-Pheniben”.

Rozmowę poprowadził prof. Sławomir Kapralski z Instytutu Socjologii UKEN w Krakowie, który podkreślił, że pogromy są możliwe m.in. dlatego, że nie pamiętamy. W jego refleksji pojawiły się przemyślenia na temat wymazywania wspomnień o realnych kontaktach międzyludzkich i zastępowania ich stereotypami, co prowadzi do przemocy.

Refleksje nad pamięcią

Jak pisze prof. Kapralski:
„Pogromy karmią się nieciągłością pamięci. Jakaś przedziwna siła wyczyszcza wspomnienia o realnych ludziach i w ich miejsce wkrada się stereotyp, a zamiast normalnych stosunków pojawia się przemoc. Ile to już razy padliśmy ofiarą złudzenia, że zmienimy świat, składając ofiarę z tych, których naznaczyliśmy jako innych – i nic się nie odmieniło.”

Organizatorami wydarzenia były Stowarzyszenie Romów w Polsce oraz Fundacja W Stronę Dialogu.

Poprzedni artykułNastępny artykuł

9 komentarzy

  1. Znany lewicowy zboczeniec Marcin Kącki w swojej książce o Oświęcimiu zacytował Romka Kwiatkowskiego, tatusia naszej Talewiczówny. Romus przyznał, że ludzie trzymali się z dala od Stolarskiej. Rozumiecie? W czasach, gdy przez rynek codziennie platały się tysiące ludzi, to oni nadrabiali drogi.

  2. Za grubo pojechałeś i niepotrzebnie . Różnica między jednymi a drugimi jest taka że ci pierwsi przybyli tu wozami a ci drudzy czołgami.

  3. Niemieccy osadnicy z roku ’41 też uważali Oświęcim za swoje miasto. Dlatego stali goście z MDSM mnie nie przeszkadzają.

  4. Mnie nie przeszkadzają , i się cieszę że mają swoje miejsce w naszym mieście , bo to też i ich miasto…

  5. W tamtym czasie na ul Górnickiego był skup butelek, 30 gr. za butelkę po wódzie, 20 gr. po oranżadzie. Jak wszystkie dzieciaki , zbieraliśmy te butelki by mieć na kino na przykład. Trzeba było jednak uważać, bo Cyganie ,trochę od nas starsi , czyhali na nas i te nasze złocisze. Faktycznie wtedy Cyganów było dużo na starym mieście i strasznie się panoszyli , ale tak żeby komuś krzywdę zrobili , takich przypadków nie znam. Kiedyś z kumplem musieliśmy przed nimi wiać aż do samej rzeki. Nie było to nic wielkiego , ot takie gówniarskie historie , teraz jak widać mozna z tego zrobić tak zwane „nie wiadomo co”.

  6. Bardzo chciałbym zobaczyć, jak funkcjonowałoby państwo romskie, gdyby miało możliwość istnienia?

    PS

    Wszystkim młodym uczestnikom powyższej konferencji sugeruję wpisania do wujka gogle haseł: Romowie, Słowacja, Koszyce.

  7. Menele pobili się z menelami, cały pogrom. Ludzie też już zapomnieli jak się panoszyli „Romowie”. Dokładnie było tak samo jak wszędzie gdzie jest ich dużo. Druga sprawa serio Władek robi za autorytet? Nie powinien mieć jakiejś przerwy w życiorysie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Send this to a friend