Czy budynek starostwa powiatowego to przestrzeń neutralna, czy może pole gry wyborczej? Interpelacja radnego Waldemara Łozińskiego z 12 marca 2025 roku stawia sprawę jasno – doszło do sytuacji, która budzi poważne wątpliwości co do przestrzegania zasad uczciwej kampanii i rozdziału instytucji publicznych od politycznej agitacji.
Podczas posiedzenia Komisji Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej w siedzibie Starostwa Powiatowego w Oświęcimiu, radnemu wręczono kopertę z listem od kandydata na Prezydenta RP – Rafała Trzaskowskiego. Koperta nie miała znaczka ani stempla pocztowego, co sugeruje, że nie trafiła do urzędu drogą oficjalną, lecz została dostarczona ręcznie – najprawdopodobniej przez osobę z wewnątrz.
Waldemar Łoziński, wcześniej czterokrotnie wybierany do Rady Miasta Oświęcim, obecnie radny powiatowy, nie ukrywa zaskoczenia. Mówi wprost – mimo wieloletniego doświadczenia w samorządzie po raz pierwszy spotyka się z taką formą agitacji na terenie urzędu. W interpelacji kieruje do starosty pięć precyzyjnych pytań: kto odpowiada za kolportaż materiałów, czy wyrażono zgodę na takie działania, czy dokumenty były drukowane i kopertowane przez pracowników starostwa – i wreszcie: czy to wszystko w ogóle jest legalne?
A co mówi prawo?
Zgodnie z art. 108 §1 Kodeksu wyborczego:
„Zabrania się prowadzenia agitacji wyborczej na terenie urzędów administracji rządowej i samorządu terytorialnego oraz sądów.”
To przepis jednoznaczny. Urząd nie może być narzędziem kampanii. Nie może być miejscem dystrybucji treści wyborczych ani bezpośredniego wpływu na urzędników czy petentów.
Jeśli materiały wyborcze rzeczywiście były rozdawane w starostwie, może to nie tylko podważać zaufanie do instytucji, ale i stanowić naruszenie przepisów prawa.
Kiedy polityka wchodzi drzwiami urzędu
Sytuacja nabiera powagi w świetle faktu, że starosta oświęcimski oraz jedna z naczelniczek wydziału – oboje będący członkami Platformy Obywatelskiej – aktywnie uczestniczą w kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego. Nie ma w tym nic nielegalnego – dopóki nie odbywa się to w czasie pracy i na terenie urzędu.
Ale jeśli udział w kampanii przekłada się na działania podejmowane w przestrzeni administracyjnej, pojawia się pytanie o granice roli urzędnika i polityka. Czy osoby pełniące funkcje publiczne mogą wykorzystywać urząd jako kanał poparcia dla konkretnego kandydata?
Demokracja zaczyna się przy biurku
W czasach, gdy zaufanie do instytucji publicznych w Polsce znajduje się pod nieustanną presją, nawet jeden incydent może zatruć debatę publiczną i wywołać efekt domina podejrzeń. Mieszkańcy Oświęcimia mają prawo oczekiwać jasności – nie tylko w słowach, ale w działaniu.
Tworzymy OświęcimOnline.pl z pasją, by dostarczać Wam najświeższe informacje i łączyć naszą lokalną społeczność. Jeśli cenicie naszą pracę, postawcie nam kawę – każda filiżanka to zastrzyk energii, by działać dalej i robić to jeszcze lepiej! Dziękujemy, że jesteście z nami!
gdzie my do Trumpa czy Putina z czym … oni są już dawno dogadani
PILNE ! Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji, podał dziś, że Moskwa rozmawia z Waszyngtonem o przywróceniu dostaw gazu ziemnego do Europy poprzez oba rurociągi Nord Stream.
„Trwają rozmowy na temat zakupu części akcji NS i NSII przez amerykańskich inwestorów. Liczę, że jeśli USA wykorzystają swój wpływ na Europę i zmuszą ją, by nie rezygnowała z rosyjskiego gazu” powiedział Ławrow
Wg. Ławrowa „trzeba przede wszystkim przełamać opór szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i ministra gospodarki Niemiec Roberta Habecka. Oni wszyscy mówią, że za nic nie pozwolą na przywrócenie Nord Streamów. To są albo chore osoby, albo samobójcy”
I jak tam pisowskie … ? Nadal kochacie Trumpa ? No to teraz musicie zapałać miłością także do Putina… Taka logika…
I bluzg. Tylko się nie popluj Karzełku z wściekłości. Tak to się niestety zawsze z tobą kończy.
@m@łpisyn
znowu, standardowo głupim tekstem, usiłujesz sprowadzić mnie do swojego poziomu, by następnie pokonać doświadczeniem.
Jesteś prymitywnym głupcem, który za wszelką cenę chce postawić na swoim.
Jak bardzo się nie napniesz faktów m@łpisynu nie zmienisz.
Daj sobie szansę i poszukaj kogoś innego, kto uwierzy w twoje szmatławe argumenty.
Karzeł – przebudzenie geniuszu?
„1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny”.
Ciekawe dlaczego? Karzeł prawdopodobnie uważa, że ten przepis obowiązuje dlatego, ponieważ takie było widzimisię ustawodawcy.
Więc informuję niniejszym Karła, że – co prawda w przepisie wprost nie ma o tym mowy, ale – niewątpliwie intencją było ustawodawcy było to, aby samochody jadące z naprzeciwka się nie zderzały.
Rekordowo niskie poparcie dla wprowadzenia w Polsce euro – już tylko 26% 👍
Czy ktoś widział jak Pan radny odbierał kopertę?
Dyżurne @, „karły”, anonimy opanowaliście portal waszymi bzdurnymi wpisami! Może waszą energię przelać na sprawy Zasola, a ścisłej na tabuny autobusów MZK wożące powietrze. Rozumiem, że takie połączenie jest potrzebne od Dworca PKP na Zasole, ale przesadą jest wjazd co 10 minut pustego autokaru tam i z powrotem!
Do czego zmierzam; MZK jest dotowane z naszych podatków, i takie rozwiązanie jest czystą – może inaczej – brakiem gospodarności!
@m@łpa
cyt. „Przytaczany przepis realnie ma na celu uniknięcie sytuacji, gdy kierownictwo urzędu wykorzystując swoja kierowniczą pozycję wywiera presję na pracowników, aby np. podpisywali się na listach poparcia.”
Zmyślasz, przepis mówi o agitacji wyborczej a nie o agitacji prowadzonej przez pracodawcę, cyt.:
„Art. 494. [Prowadzenie agitacji wyborczej w miejscach niedozwolonych]
§ 1. Kto, w związku z wyborami, prowadzi agitację wyborczą:
1) na terenie urzędów administracji rządowej lub administracji samorządu terytorialnego bądź sądów,
2) na terenie zakładów pracy w sposób i w formach zakłócających ich normalne funkcjonowanie,
3) na terenie jednostek wojskowych lub innych jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej bądź skoszarowanych jednostek podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych,
4) w lokalu wyborczym lub na terenie budynku, w którym lokal się znajduje
– podlega karze grzywny.
Nie wkładaj w usta prawodawcy słów, których nie wypowiedział.
@Sowa i Przyjaciele
cyt.”Myślę, że prokuratura będzie miała z czego wybierać, aby wytypować bezpośrednich świadków.”
Bredzisz, żaden prokurator (choć mógłby) nie będzie zajmował się wykroczeniem.
@ Myślę, że prokuratura będzie miała z czego wybierać, aby wytypować bezpośrednich świadków. Ktoś przecież musi odpowiadać w starostwie za przyjmowanie i wewnętrzną dystrybucję korespondencji.
Ale w sumie dobrze się stało. W razie straszliwego nieszczęścia i nie daj Bóg wygranej Trzaskowskiego, radny Łoziński ma w ręku świetny argument, aby zażądać unieważnienia wyborów.
Miły Panie Huu, Huu, Huu i Hu. Skoro jak piszesz „wszyscy wiedzą”, to może zamiast gadać po próżnicy podzielisz się swoja wiedzą z czytelnikami, hę? Odwagi!!!
Małpa mylisz/kłamiesz się we wszystkim co piszesz. Jeżeli w starostwie sprawy były rozgrywane tak samo jak w innych urzędach w Oświęcimiu to doskonale wszyscy zainteresowani wiedzą kto przyniosła do urzędów korespondencję od Trzaskowskiego i kto zbierał podpisy poparcia na listach wyborczych w urzędach. Wie o tym co najmniej kilkadziesiąt osób. Magicznie korespondencja nie pojawiła się u radnych tylko była dostarczona i pracownicy starostwa przyjmujący tą korespondencję muszą wiedzieć od kogo jest. Każdy kto zna obieg pism w urzędach wie, że nagle żadne pismo nie pojawi się u radnych.
Kochani – dajcie sobie na wstrzymanie.
Łozińskiemu wręczono – jakoś nie napisał: kto wręczył? Zakładam, że radny od pięciu kadencji Łoziński zna wszystkich miejscowych platformiastych i gdyby któryś z nich mu wręczył cokolwiek – no to by go rozpoznał. Widać stąd, że była to osoba z zewnątrz. Nie wiadomo, czy robiła to co robiła za wiedzą starosty i jego podwładnych. Raczej wątpliwe.
Przytaczany przepis realnie ma na celu uniknięcie sytuacji, gdy kierownictwo urzędu wykorzystując swoja kierowniczą pozycję wywiera presję na pracowników, aby np. podpisywali się na listach poparcia. Tu niczego takiego nie było. Burza w szklance wody.
Ludzie po co ta walka niech rząd rządzący zajmie się wyborcami da im obiecane podwyżki i oni sami, jak na to przyjdzie czas wybiorą nowego prezydenta Polski . A to ludzi zawsze pozytywnie motywuje do wyboru—– czy to takie trudne.
@$
twój wpis jest zgodny z zasadą „Fakty przeciw nam? Tym gorzej dla faktów!”.
Administrator pominął w swym tekście fakty, tylko sugerując naruszenie prawa?
Pominął.
Czy pan Ł. złożył zawiadomienie o naruszeniu Kodeksu Wyborczego?
Nie wiemy, z jego interpelacji i z treści tekstu Administratora to nie wynika.
Jednak nie sądzę, by to zrobił.
Gdyby było inaczej, z pewnością by o tym powiadomił zarówno pana Starostę, jak i media.
Podsumowując:
twoje komentarze świadczą o tym, że ty również, wygrałeś wyścig z wiedzą i mądrością.
bez odbioru.
Czy wolno pracodawcy zbierać podpisy od swoich pracowników na swojego kandydata z listy ???
Czy temu Panu, również by to przeszkadzało, gdyby tam była ulotka z Nim, lub z kandydatem Jego partii ?
Przemyślmy to..
Zapomniał wół jak cielęciem był.
Czyż za ostatnich wyborów w tedy panująca partia nie robiła tak samo? Na różnych szczeblach? Wojewódzkich, krajowych, powiatowych?
Jedni drugich warci, ot co.
„Demokracja walcząca”. Zobaczycie tą „demokrację” gdyby nie daj Boże wygrał Trzaskowski. Krąg się domknie i nie takie łamanie prawa będzie uchodziło płazem. Już teraz pozwalają sobie na wiele. Tusk będzie rządził wpisami na platformach społecznościowych a nie ustawami. Staniemy się drugą Białorusią. Tylko nam polecenia będą wydawać w Berlinie.
Może Łoziński dostał tę kopertę od Przewożnika ?
Pasożyty dorwały się do pisania na tym forum. Im głupsza treść; to podkreślona znakiem zapytania.
Mieszkańcy mają was wszystkich dość! Zajmijcie się bolączkami szarych mieszkańców Oświecimia – zamiast pisać te pierdoły!
A zbieranie przez włodarzy podpisów pod listą Trzaskowskiego wśród pracowników to co to jest? Pracownik odmówi szefowi złożenia podpisu?
@ Żelazny Karzeł Wasyl.
Karle, Twoje wywody są jak tania instrukcja z chińskiego tostera — dużo punktów, zero sensu. Radny nie musi pytać Cię o zgodę, gdzie i jak zgłasza nieprawidłowości. Twoje wpisy to nie opinia, tylko objaw — a cała ta „troska o prawdę” wygląda raczej jak uzależnienie od bycia ostatnim, który coś jeszcze napisze, żeby nie zniknąć w szumie.
@ czytelnik
A w języku polskim nie da się zaprzeć przez podwójne potwierdzenie.
Jasne, jasne.
😛 😛 😛
@$
dalej nie rozumiesz.
Wyjaśnię ci wyliczając (może wtedy zrozumiesz)
1. tekst jest nierzetelny, nie informuje, sugeruje, pomijając fakty.
2. Pan Ł. powinien zawiadomić Policję o wykroczeniu a zamiast tego biegnie do przyjaznych mediów ze swoją interpelacją do przyjaznych mediów.
Jeżeli tego nie rozumiesz, bądź nie potrafisz się do tego przyznać, to oznacza, że zarówno mądrość jak i wiedza po raz kolejny nie zdołały cię doścignąć.
Po prostu chamstwo nie popłaca. Nawet to ” uperfumowane”…
Radni Oświęcimia też dostali takie listy bez znaczka. Znaczy się ktoś je dostarczył i urzędu miasta a później rozdał radnym.
Czy będzie jakaś reakcja na łamanie prawa wyborczego? Halo, jest tu ktoś?
@ Żelazny Karzeł Wasyl.
Drogi Karle, rozumiem aż za dobrze — i właśnie to jest najbardziej żenujące w Twoim wpisie. Czasem lepiej milczeć i sprawiać wrażenie głupca, niż pisać i rozwiewać wszelkie wątpliwości.
Żelazny -> pomijając kwestie merytoryki, język polski użyty w komentarzu również przerósł autora. To tzw. sraczka słowna. W piśmie język wymaga innych reguł niż w mowie.
Jeśli rzeczywiście dostał tę kopertę na terenie starostwa, to szef tego urzędu „ma lipę” ,bo ten albo nie wie co się dzieje w miejscu za które jest odpowiedzialny, albo po prostu stosuje „pis-owsko-białoruskie standarty” w pracy. Natomiast radny Łoziński nie mówi prawdy o tym że pierszy raz od 20 lat zetknął się z takim procederem, w pis-owskich agendach takie rzeczy były i są na porządku dziennym.
Tak czy inaczej Łoziński napisał kolejną interpelację , bo miał prawo. Pytanie tylko czy znalazło się tam więcej takich kopert , czy tylko ta jedna???
@$
Nic nie zrozumiałeś, z tego co napisałem, nic.
Drogi Karle, Twoje „zachwyty” nad językiem przypominają pianie koguta, który myśli, że wschód słońca to jego zasługa. Szkoda tylko, że zamiast świtu zwiastujesz jedynie intelektualny zmierzch.
Z głębokim współczuciem dla formy i treści przeczytałem powyższy tekst z załączoną interpelacją. Choć w sumie nie do końca, bo wypowiedź pana Łozińskiego na swój sposób „zachwyca”, m.in umiejętnościami językowymi autora.
Po kolei.
„Koperta” została radnemu wręczona. To fakt, przynajmniej w opinii onego radnego :). Ale czy on nie zauważył, kto mu ja wręczył? Hmm.
Czy była zaadresowana do pana Ł.?
taka dygresja – druki bezadresowe nie wymagają znaczka, wystarczy właściwy stempel.
Zauważył, nie zauważył, czepiam się, bo niby kto zabroni pisać panu Ł. jak „umi”.
Wrócę do tego.
Zachwycające, w tekście Administratora jest to: „Jeśli materiały wyborcze rzeczywiście były rozdawane w starostwie, może to nie tylko podważać zaufanie do instytucji, ale i stanowić naruszenie przepisów prawa.”
Level expert 🙂 Pan radny pisze w interpelacji, że został poddany agitacji na terenie Starostwa, Administrator, jakby to kwestionuje, ale, to nie wszystko.
Implikacje w powyższym zdaniu powalają jakością. Jeżeli (..) rzeczywiście były rozdawane, Może to nie tylko podważać zaufanie … albo stanowić naruszenie przepisów prawa…
Panie Administratorze, rozdawanie materiałów wyborczych stanowi naruszenie prawa i podważa zaufanie do instytucji, bez względu na to, czyje materiały i w jakiej formie są kolportowane.
Cytujesz Administratorze art. 108 Kodeksu Wyborczego, zastanawiające jest, dlaczego nie przytoczyłeś art.494 tegoż Kodeksu i art. 516 Kodeksu Wyborczego
„Agitacja” opisana przez pana Ł. stanowi wykroczenie i jest zagrożona karą grzywny.
Czytelnicy nie zasługują na pełną informację? Czy może Administratorze nie ogarniasz tematu?
Ja tylko pytam.
Wróćmy do pana radnego Ł.Cyt. „Jestem radnym piątą kadencję i pierwszy raz (…)”
O ile pamięć mnie nie myli pan Ł. jest radnym powiatowym pierwszy raz, cztery poprzednie kadencje spędził w innej radzie, gdzie był równie skuteczny.
Tak zapytam – czy stwierdzenie „jestem radnym piątą kadencję”, w kontekście interpelacji, nie wprowadza w błąd czytelników?
Reszty lapsusów pana radnego Ł. nie będę komentował, bo wszyscy wiedza, że jenzyk polska, trudny jenzyk,