Mieszkańcy Oświęcimia od lat borykają się z problematycznym skrzyżowaniem ulic Dąbrowskiego, Górnickiego i Placu Kościuszki. Już w 2022 roku radny miasta Jakub Przewoźnik wystosował interpelację w tej sprawie do prezydenta Oświęcimia. Odpowiedź? Biurokratyczna szarada – temat został automatycznie przekazany do Starostwa Powiatowego. Minęły trzy lata, a sytuacja na skrzyżowaniu pozostała bez zmian. Kierowcy wciąż się denerwują, piesi walczą o przejście na drugą stronę, a urzędy… milczą.
Skrzyżowanie, które testuje cierpliwość mieszkańców
Radny zwrócił uwagę na szereg problemów, które codziennie utrudniają życie kierowcom i pieszym:
- Zielone światło dla samochodów trwa tylko 15 sekund, co prowadzi do gigantycznych korków i frustracji kierowców.
- Niebezpieczne sytuacje na skrzyżowaniu – kursanci nauki jazdy, wymuszenia pierwszeństwa, nagłe hamowania i kierowcy, którzy, próbując przedostać się przez to komunikacyjne piekło, muszą liczyć na szczęście.
- Piesi czekają ponad minutę na światło, by dostać 10 sekund na przejście – seniorzy i osoby niepełnosprawne mogą tylko marzyć o bezpiecznym pokonaniu ulicy.
- Kompletna blokada w godzinach szczytu – gdy zakorkuje się Dąbrowskiego, samochody tkwią w miejscu, a nerwowe klaksony tworzą kakofonię bezradności.
Radny zadał kluczowe pytania: czy przeprowadzono jakiekolwiek analizy ruchu? Czy planowane są jakiekolwiek zmiany? Czy ktokolwiek w urzędzie zajmuje się tym problemem na serio?
Prezydent: „To sprawa starostwa”
Prezydent Oświęcimia odpisał, że skrzyżowanie znajduje się na drodze powiatowej nr 1892K i zarządzanie ruchem należy do Starostwa Powiatowego. Interpelacja została tam automatycznie przekazana. Koniec tematu.
Tyle że dla mieszkańców to żaden koniec. To raczej początek – kolejnych miesięcy, a może lat, w których codziennie ryzykują życie, przejeżdżając przez skrzyżowanie zaprojektowane jakby na potrzeby survivalowej wersji prawa drogowego.
Dwa lata ciszy od starostwa
Radny Jakub Przewoźnik nie poprzestał na interpelacji do prezydenta. Skoro sprawę przekazano do Starostwa Powiatowego, czekał na odpowiedź. I czekał. I czekał. Minęły trzy lata. Do dziś nie dostał żadnej odpowiedzi.
Wychodzi te lata chwieruta przez które doprowadził Oświęcim do ruiny!
Szanowni Państwo.
Jeśli chodzi o to skrzyżowanie, to moim zdaniem problemów, które powodują że ono się korkuje- jest kilka:
– kierujący, którzy jadą jak po pastwisku bez jakiegokolwiek pomyślunku, m.in. wjazd na skrzyżowanie pomimo, że nie można na nim i poza nim kontynuować jazdy- wtedy ruch poprzeczny jest niemożliwy
– wykonywanie skrętów w zabroniony sposób: w lewo z Dąbrowskiego w Górnickiego oraz z Górnickiego w prawo w Dąbrowskiego ,
– gapiostwo kierujących, którzy zanim ruszą po zatrzymaniu przez długi czas ’ szukaja” jedynki aby ruszyć z miejsca,
– upór instruktorów nauki jazdy aby pchać się ze „swieżakami” na to skrzyżowanie ’ tam powinni brać już bardziej zaawansowanych kursantów, a nie dyndac 15- 20 km/h. Panowie instruktorzy bierzcie pod uwagę, że wiele osób chce normalnie dojechać z Tychów, Bielska, Katowic do domów i jest w drodze długi czas- naprawdę nie jest to zabawne jak przed gościem który jest w trasie kilka godzin jedzie 2-3 samochody nauki jazdy- każdy pędzi te swoje 30 km/h przez całe miasto- tak powstają korki,
– kolejna sprawa- masa kierujących nie umie się zachować na rondach przez co nie ma na nich płynności to też powoduje spowolnienia i korki- przecież na rondzie można przepuścić pojazdy jadące w innym kierunku niż my, jeśli na naszym kierunku nie da się jechać, można jechać bliżej wyspy aby za plecami ktoś pojechał na najbliższym zjeździe,
– piesi- może warto by było chwilkę po zekac, i przechodzić grupą, a nie gęsiego- pojedynczo co kilka sekund- myśleć trzeba- przecież wielu kierujacych bywa pieszymi, a wielu pieszych też staje się kierujacymi( po dojściu do swojego pojazdu i wyjechaniu na ulicę,) I w sumie powinniśmy sobie nawzajem ułatwiać podróżowanie i przemarsze..
– jeśli chodzi o sygnalizacje – to nie są tanie rzeczy i może trochę potrwać- więc musimy myśleć za siebie i innych aby wszystkim było łatwiej,
– przy okazji sygnalizacji świetlnej na Dąbrowskiego i Górnickiego nasuwa się temat doświetlenia przejść dla pieszych- tutaj projektant , inwestor i wykonawca nie popisali się- czyżby tańszych rozwiązań ni było. Projektantowi, inwestorowi i wykonawcy polecam wyjazd do zImielinz – niech zobaczą, że da się zrobić porządne doświetlenie, a nie montować ” ogarków”, które ledwo co świeca, albo wcale nie świecą
..
To pokrótce byłoby na tyle…
Masz rację dziad. Problem blokowania przejazdu przez pieszych został wzorowo rozwiązany. Przez wadzę.
Nie rozumiem o co chodzi. Toż to normalne skrzyżowanie. Ktoś szuka dziury w całym i jątrzy.
Tunel…ło łojzicku.
Przecież tu nie chodzi o skrzyżowanie. Jak by skrzyżowanie było ok. to petycja/ tekst/ artykuł byłoby o parku, jak park byłby ok. to o przystanku na Krukach, jak przystanek na Krukach ok. to o złym kolorze pasów na ulicy.
Tu chodzi o kapitał polityczny oraz jątrzenie i sianie niezgody.
Prościej pokazać komuś słabość, niż ukazać swoją działalność.
Zrealizowaną działalność.
Ludzie opamiętajcie się. Pisma zostały wysłane procedury zachowane. To koniec tematu.
Najwyższy czas podejść do inwestycji z większym rozmachem. A nie tylko krzaki i parki. Czas w tym miejscu wybudować tunel do jazdy na wprost – kierunek Dąbrowskiego.
Teraz rządzą koledzy starosty i prezydenta więc kasa powinna się im sypać jak z worka. Panowie czekamy!
A to starosta siedział za kierownicą tych samochodów .Puknij się tą twoją pustą łepetynkę.
Gromada nieudaczników dostała się do decydowania! Jechałem dzisiaj przez to skrzyżowanie i dwa razy z boku dostałem samochód, którego w tym miejscu nie powinno być! Za co starosta i reszta bierze pieniądze?
A może starosta zaprosiłby komendanta Policji oraz Dyrektora WORDU na spotkanie i omówił sytuację na tych światłach. Może dałoby się ograniczyć ELKI w godzinach 14 00 – 16 00 wtedy jest na tym skrzyżowaniu największe natężenie ruchu.
Jeszcze na dodatek przejazd rowerowy w poprzek z pierwszeństwem. Czyli celowe utrudnienia.
Zwłaszcza to na przystanku. Autobus za autobusem ludzie przechodzą, przejechać się nie da. To był znakomity wniosek racjonalizatorski.
Wyjazd ze skrzyżowania blokują 2 przejścia dla pieszych.
Ciekawe czy dałoby się zrobić na tym skrzyżowaniu takie światła jak koło Galicji. Dąbrowskiego – Słowackiego Zmieniają się w zależności od natężenia ruchu.
( Inteligentne).
Naleźy w tej okolicy zbudować jeszcze 3 -4 przejścia dla pieszych i wpuścić w godzinach szczytu ze 10 elek. Pronlem sam się rozwiąże.
Co do blokowania się ulicy Dąbrowskiego o godzinie 14 30-16 00 to powinien tam być patrol policji który wyłapywał kierowców blokujących skrzyżowanie na czerwonym świetle, a zielonym z ulicy Górnickiego.
Staroście się nudziło, więc zlecił analizę problemu na skrzyżowaniu. Czy zrobił to z troski o mieszkańców, czy tylko po to, by mieć wymówkę, dlaczego nic nie da się zrobić?
Co jest z tym Przewożnikiem nie tak ? Nie potrafi właściwie zaadresować pisma? „Skoro nie potrafisz , nie pchaj się na afisz” !!!
Takie prace z sygnalizacją powinny być przeprowadzane w nocy z piątku na sobotę lub z soboty na niedziele !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kto w tym Oświęcimiu rządzi