Informacje

DIECEZJA. Chciejmy być sługami i kapłanami królestwa Bożego!

„Czy mamy odwagę głosić prawo Boże, zasady sprawiedliwości, poniechanie pomsty i potępienie dla czynów wołających o pomstę do Boga?” – pytał bp Roman Pindel, który przewodniczył w Wielki Czwartek, 14 kwietnia 2022 r., Mszy św. Krzyżma w bielskiej katedrze. Hierarcha zachęcił kapłanów, by w swych odnawianych przyrzeczeniach wyrazili chęć bycia sługami i kapłanami królestwa Bożego. Eucharystię celebrował m.in. biskup pomocniczy Piotr Greger. W uroczystej liturgii udział wzięło kilkuset księży z terenu całej diecezji.

Biskup w homilii zwrócił uwagę na więź pomiędzy poświęcanym w czasie przedpołudniowej liturgii wielkoczwartkowej olejem chorych, katechumenów i krzyżma a posługiwaniem kapłańskim. „Zanim bowiem ktoś przyjmie święcenia, wcześniej już został namaszczony tym samym olejem przy chrzcie i bierzmowaniu. Tymże samym krzyżmem posługuje się kapłan, gdy chrzci dzieci, a gdy przygotowuje dorosłych do chrztu, używa oleju katechumenów. Częściej posługuje się olejem przy namaszczaniu chorych. Natomiast olej krzyżma używany jest w tej świątyni przy udzielaniu święceń prezbiteratu i przy poświęceniu kościoła czy ołtarza” – wyjaśnił, przypominając, że nie byłoby ani kapłaństwa, ani olejów, gdyby według zapowiedzi mesjańskich Starego Testamentu nie został namaszczony Jezus. „Jednakże Jego namaszczenie nie dokonało się z pomocą oleju, lecz został On namaszczony Duchem Świętym i mocą (Dz 10, 38)” – zaznaczył.

Jak podkreślił kaznodzieja, na podobieństwo Jana Chrzciciela, który posłał swoich uczniów do Jezusa z pytaniem, czy jest tym, który miał przyjść, także dziś kapłani powinni pytać, czy są sługami Bożego panowania według słów Izajaszowego proroctwa. „Niekoniecznie na nasze słowo muszą niewidomi wzrok odzyskiwać, głusi słyszeć, zaś chromi chodzić. Przecież nie zawsze Boże panowanie musi objawiać się w znakach i cudach. Przecież w czasie męki Jezus nie uczynił żadnego znaku ani nie zstąpił krzyża” – zauważył i kontynuował pytanie o misje kapłańską.

„Czy głosimy dobrą nowinę biblijnym ubogim, jak zapowiadał prorok?” – zapytał, odwołując się do podkreślanej szczególnie przez papieża Franciszka więzi ubóstwa z głoszeniem Ewangelii. „Jest to na antypodach tradycyjnych misji, które w poprawie stanu materialnego pogan widziały transmisję dla wiary. Jest to też sprzeczne z nurtem ewangelizacji, głoszącym ewangelię pomyślności, z oczekiwaniem, że jeżeli się odda życie Jezusowi i poświęca całkowicie na służbę ewangelii, to na pewno będzie się żyło w dobrobycie, miało piękną żonę i udane dzieci, a krzyż omijać będzie takiego ewangelizatora szerokim łukiem” – zauważył.

„Czy opatrujemy rany serc złamanych? W świecie, w którym obok siebie jest dobro i zło, sprawiedliwość i krzywda, słudzy królestwa Bożego nie szukają winnego, ale jak podnieść na duchu, jak zaleczyć rany z powodu krzywd i jak podnieść załamanego?” – powiedział i zachęcił kapłanów do zastanowienia się, czy są zwiastunami wyzwolenia i wolności wobec tych, którzy są w jakikolwiek sposób zniewoleni albo zagrożeni uzależnieniem czy nałogiem.

„Czy umiemy obwieszczać łaskę i miłosierdzie Boga wobec tych, którym żadna siła ludzka nie pomoże a tylko Bóg poprzez tych, którzy zwiastują zbawienie, przebaczenie i uzdrowienie serca. Czy wreszcie mamy odwagę głosić prawo Boże, zasady sprawiedliwości, poniechanie pomsty i potępienie dla czynów wołających o pomstę do Boga? Czy sprzymierzamy się z tymi, którzy opierają się złu i nie godzą się i nie dają się wciągnąć w mechanizmy i struktury zła w świecie, w którym żyjemy?” – zapytał i wyjaśnił, że odnowienie przyrzeczeń kapłańskich wyraża pragnienie, by być sługami i kapłanami królestwa Bożego.

„Królestwa zapowiadanego przez Izajasza, proklamowanego przez Jezusa, tego królestwa, które wciąż istnieje w świecie na podobieństwo rosnących obok siebie chwastu i pszenicy, i to aż do czasu ostatecznego żniwa” – zakończył.

Pod koniec liturgii w imieniu wspólnoty kapłanów podziękował obecnym biskupom wikariusz generalny diecezji bielsko-żywieckiej ks. Marek Studenski. Duchowny zwrócił uwagę, że realizacja misji kapłańskiej w dzisiejszych czasach nie jest łatwa. „Motywacja musi być czystsza. Oczyszcza się ona w tych czasach jak złoto w tyglu. Ale łatwo nigdy nie było” – zauważył, wspominając posługę św. abp Józefa Bilczewskiego, gdy Polska wychodziła z zaborów. Wspomniał też zmarłego 50 lat temu ks. Wojciecha Olszowskiego z Żywca, który w 1958 roku został mianowany biskupem pomocniczym dla katolików miasta Kijowa i Republiki Ukraińskiej, jednak władze sowieckie potraktowały nominację jako nielegalną i w marcu 1959 roku przekazały ks. biskupa władzom polskim.

Na koniec zadedykował wszystkim słowa z 1 Listu św. Piotra, będące, jak zaakcentował ks. Studenski, duże umocnienie i oparcie dla kapłanów i biskupów: „Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was”.

Około 20 księży, przeżywających jubileusz 50 i 25 lat kapłaństwa odebrało od biskupa pamiątkowe tuby z życzeniami.

W modlitwie pamiętano o kapłanach bielsko-żywieckich, którzy odeszli w ostatnim roku. Są to: ks. Stanisław Byrdziak, Krzysztof Ryszka, Jan Sopicki, Józef Kiedos, Wojciech Janke, Alojzy Wencepel, Tadeusz Krzyżak i najmłodszy ks. Tomasz Niedziela.

Podczas Mszy biskup uroczyście poświęcił oleje chorych, katechumenów i krzyżma.

Źródło: www.diecezja.bielsko.pl

Poprzedni artykułNastępny artykuł

11 komentarzy

  1. nie mówcie mi tylko, że oni wszyscy mają już bilety do „nieba”

  2. Do Sejmu trafił w czwartek projekt zmian w Kodeksie karnym autorstwa Solidarnej Polski zakładający zaostrzenie przepisów za obrazę uczuć religijnych. – Kto publicznie lży lub wyszydza Kościół podlega karze do dwóch lat więzienia – proponuje to ugrupowanie.
    O planach w tym zakresie wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł opowiedział podczas konferencji zorganizowanej w sobotę w toruńskiej Akademii Kultury Społecznej i Medialnej podkreślił, że konieczne jest zwiększenie prawnej ochrony chrześcijan w Polsce.

  3. Skoro Wasza Ekscelencja tak pięknie mówi o sprawiedliwości i ubóstwie, to może warto zakończyć słynną sprawę ofiary ks. W.? Ma Ekscelencja na tyle odwagi, czy dalej będzie trwało unikanie tematu i chowanie głowy w piasek?

  4. A to chciejmy być sługami to do kogo się mianowicie odnosi??? Plącze mi się historia ale czy to nie uczniowie Jezusa chcieli być Bożymi sługami i głosić słowo Boże??? Chyba że ja to źle interpretuje i chodzi po prostu o sługę w postaci chłopa pańczyżniabeego pełnioną dla rozpasanego księdza!!

Send this to a friend