W środę 28 grudnia 2022 roku w Łękach dźwięk wyjącej od rana syreny strażackiej nie budził u nikogo niepokoju, wręcz przeciwnie – chyba wszyscy mieszkańcy wiedzieli, że w tym dniu strażacy mają swoje wielkie święto. Marzenie druhów stało się rzeczywistością – nowy wóz strażacki z przebiegiem nieco ponad 200 kilometrów oficjalnie jest od tej chwili na stanie OSP! Na ten moment tutejsza jednostka czekała 130 lat!
– Inwestycja w bezpieczeństwo jest dla mnie osobiście i dla Gminy Kęty priorytetem i niezmiernie cieszy mnie fakt, że ten wóz wreszcie zasilił jednostkę w Łękach – powiedział podczas uroczystości przekazania wozu Krzysztof Jan Klęczar, burmistrz Gminy Kęty. – Ogromne podziękowania składam na ręce Pana Zdzisława Urbańczyka – prezesa OSP, który uparcie i konsekwentnie dążył do realizacji tej inwestycji. Dziękuję Panu staroście Powiatu Oświęcimskiego Andrzejowi Skrzypińskiemu za współfinansowanie zakupu, Panu posłowi Rafałowi Bochenkowi za wsparcie finansowe, radnym powiatowym i gminnym za działanie ponad podziałami i patrzenie w jednym kierunku, druhom za stworzenie wokół tej inwestycji pozytywnej atmosfery i pozyskanie dodatkowych środków. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że dziś możemy stać tutaj razem i z dumą przekazać kluczyki do nowego wozu – podkreślał burmistrz.
Wartość wozu wyceniona została na 335 tys. zł z czego dwie trzecie to fundusze budżetu Gminy Kęty (175 tys. zł) i Powiatu Oświęcimskiego (60 tys. zł). Brakujące do zakupu 100 tys. zł udało się pozyskać w ramach programu rządowego Fundusz Sprawiedliwości i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. Ponadto jednostka OSP uzyskała dofinansowania Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Krakowie oraz fundacji PGNiG S.A.
Obecnie druhowie OSP Łęki korzystają z wysłużonego auta marki Lublin, którego nowy wóz zastąpi jeszcze w tym roku.
Kety.pl
hurra łęki górą
Podziekowanie „Panu posłowi Rafałowi Bochenkowi za wsparcie finansowe” – pytanie w celu rzetelnosci artykulu – swoimi wsparl czy „urzedowymi”?
Jednego nie rozumiem. Z jednej strony wymaga się od nich poświęcenia i narażania życia dla ratowania, a z drugiej żebrania by zdobyć kasę na nowy sprzęt. To państwo taki sprzęt powinno im dostarczać bez żadnej łaski.
A gdzie była rodzina poślicy Niedzieli .