Po latach planów i dyskusji projekt budowy Drogi Współpracy Regionalnej (DWR) wchodzi w kluczową fazę. Współpraca samorządów z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Krakowie pozwoliła na zebranie środków niezbędnych do przygotowania dokumentacji technicznej. To kluczowy krok, bez którego niemożliwe byłoby pozyskanie funduszy unijnych na realizację inwestycji.
Połączenie Oświęcimia z autostradą A4
DWR ma na celu połączenie Oświęcimia oraz okolicznych gmin z autostradą A4 przez węzeł Jaworzno Jeleń. Planowany odcinek o długości 9,5 km rozpocznie się w Bobrku (gmina Chełmek) i zakończy na węźle A4. Dla mieszkańców powiatów oświęcimskiego i chrzanowskiego to strategiczna inwestycja, która znacząco poprawi komunikację i skróci czas podróży.
Dotychczas zrealizowano dwa fragmenty DWR – północną obwodnicę Oświęcimia (otwartą w 2018 roku) oraz odcinek jaworznicki, który powstał ponad dekadę temu. Brakujące połączenie pozwoli odciążyć drogi wojewódzkie 780 i 933, które obecnie przejmują duży ruch tranzytowy.
Samorządy stawiają na rozwój
W projekt zaangażowane są m.in. powiat oświęcimski, miasto Oświęcim oraz gminy Chełmek, Libiąż i Oświęcim, a także Jaworzno po stronie województwa śląskiego. W swoich tegorocznych budżetach samorządy przewidziały środki na wsparcie przygotowania dokumentacji, której koszt wynosi niemal 3 mln zł. Za jej opracowanie odpowiada Pracownia Inżynierska KLOTOIDA.
DWR to nie tylko usprawnienie ruchu, ale także impuls do rozwoju gospodarczego regionu. Burmistrzowie Chełmka i Libiąża podkreślają, że nowa trasa pozwoli na lepsze zagospodarowanie terenów poprzemysłowych, co może przyciągnąć inwestorów i stworzyć nowe miejsca pracy. Dodatkowo, poprawi się dostępność do stref gospodarczych, w tym dużej strefy w Jaworznie.
Czy powstanie także ścieżka rowerowa?
W kontekście inwestycji pojawił się również pomysł budowy drogi rowerowej łączącej Jaworzno z Oświęcimiem. Pomysł zgłosili samorządowcy z Chełmka i Libiąża. Choć propozycja nie została jeszcze formalnie zatwierdzona, pomysłodawcy podkreślają, że ścieżka mogłaby znacząco podnieść atrakcyjność regionu dla rowerzystów i turystów.
Co dalej?
Realizacja budowy DWR zależy teraz od pozyskania funduszy unijnych przez władze województwa. Kluczowe jest ukończenie dokumentacji technicznej, co umożliwi aplikowanie o środki na prace budowlane. Jeżeli proces ten przebiegnie zgodnie z planem, w ciągu kilku lat mieszkańcy zachodniej Małopolski zyskają nową, wygodną trasę, która poprawi komfort podróży i wspomoże rozwój gospodarczy regionu.
Tworzymy OświęcimOnline.pl z pasją, by dostarczać Wam najświeższe informacje i łączyć naszą lokalną społeczność. Jeśli cenicie naszą pracę, postawcie nam kawę – każda filiżanka to zastrzyk energii, by działać dalej i robić to jeszcze lepiej! Dziękujemy, że jesteście z nami!
Anonim czym mają jeździć? Nysek i Polonezów już dawno się nie produkuje. Może by tak Izerą zaczęli jeździć.
Niestety wygląda na to, że Anonim to Żyd. Ile szekli ci płacą?
Niestety wygląda na to że małpa to niemiec. Ale to nie dziwi.
Jechałem od Zakładów do dworca, potem na Bieruń. Nigdzie nie ma żadnego smogu. To normalny zamordyzm, realizacja zobowiązań wobec sponsorów.
„Niemieckie wozy policyjne jeżdża po ulicach Polskich miast” – zgadza się, tak po internetach pisali. Ja zresztą sam widziałem wczoraj w Oświęcimiu taki samochód. Wyskoczyli z niego niemieccy policjanci i krzyczeli Hände hoch!
Drogi Pawiu – przyznaj, że informacje o tym, że Airly należy do Niemców po prostu wymyśliłeś. Bo to nieprawda.
Sorry, ale wiara w teorie spiskowe to oznaka pewnej niedojrzałości intelektualnej. Żadnego covidu nie było, to spisek żydowskich firm farmaceutycznych. Żadnego ocieplenia klimatu też nie ma, to spisek niemieckich firm produkujących wiatraki i fotowoltaikę. Żadnych oznak zanieczyszczenia powietrza nie ma też, to spisek niemieckiego rządu aby zniszczyć polskie górnictwo węglowe. Takie prawdy można wyczytać po internetach. I ty we wszystko to wierzysz? Herr Gott!
Niemieckie wozy policyjne jeżdża po ulicach Polskich miast. Rząd i chanukowy sejm nie reagują.
,,Muszą mieć na swoich kominach sprawne filtry ”-skąd ta pewność ?Hebeck tak powiedział czy napisał Bild?Czyli nasze elektrociepłownie nie mają filtrów lub są niesprawne i jawnie sabotują zach. Europe -tak?. Przypomnę tylko że najczęstsze wiatry w Polsce to zachodnie . Krakowski star -tup Airly współpracuje z Grupą Onet SA której właścicielem jest Grupa Ringier Axel ,jak myślicie do kogo między innymi należy.?…….Tak do Niemców .Zanim ktokolwiek zarzuci ,że to prawicowe urojenia i spiskowe teorie itp. Być może i są, ale wiem jedno ,nic nie dzieje się z przypadku i bez przyczyny.
Kochasz pisiorku Niemców? To coś nowego.
Bez względu na to czy uruchomili teraz awaryjnie swoje elektrownie węglowe, musza mieć na ich kominach sprawne filtry. Zobacz sobie aktualną mapę zanieczyszczeń na stronie Airly, a wtedy zrozumiesz, że każdy powiew wiatru z Polski na zachód niesie ze sobą masę naszych pyłów i smrodów. Owszem, i tak jest znacznie lepiej niż 10 lat temu, ale widocznie Niemniaszkom, nieprzyzwyczajonym do takiego zanieczyszczenia powietrza, alarmy się uruchamiają.
W tym momencie na Starym Mieście stężenie pyłów PM10 wynosi 260 % normy, a PM2.5 – 674% normy. W wielkiej mierze to wynik „importu” zanieczyszczeń z sąsiednich wsi, gdzie nadal pali się niskiej jakości węglem w pozaklasowych kopciuchach, np, w Rajsku te stężania to odpowiednio aż 458% i 1112%, podobnie w Bieruniu. Brzeszczach i okolicznych wsiach.
Niemcy uruchomili wszystkie elektrownie węglowe w kraju. O smog oskarżają Polskę!
Kuriozalne oskarżenia płyną zza Odry. Niemieckie czujniki jakości powietrza dwukrotnie przekraczają najwyższy poziom ostrzegawczy. Zdaniem niemieckich dziennikarzy oraz naukowców to wina Polaków.
BILD opisał smog nad Niemcami jako „gęstą chmurę smogu z polskich elektrowni węglowych”. Tylko to Niemcy zostali zmuszeni przez niesprzyjającą pogodę do uruchomienia wszystkich jednostek węglowych w swoim kraju. Słabe wiatry i duże zachmurzenia sprawiły, że udział OZE w bilansie energetycznym spadł znacząco poniżej oczekiwań.
Ute Dauert z Federalnej Agencji Środowiska wyliczyła nawet magiczne liczby, że z udział procentowy pyłów zawieszonych z Polski to 50% dla Berlina, 35% dla Hamburga i 25% dla Drezna czy Hanoweru. Nie wiem, co jeszcze Pani Dauert zobaczyła w szklanej kuli, ale możliwe, że zobaczyła w niej zielonego ducha klimatyzmu, gdyż swoje „wyliczenia” skwitowała stwierdzeniem, że smog świadczy o konieczności redukcji emisji w Europie.
Tak pisiorze, i jeszcze – jak donosi patriotyczna prasa – w szkołach polscy uczniowie nie będą się już uczyć o Westerplatte, nie będą uczyć się o Monte Cassino. Tylko poznawać będą tajniki masturbacji. Straszne! Ale to wszystko musi być najprawdziwsza prawdą. Skoro tak w pisowskich mediach piszą.
Kristopher – nie będzie żadnej fabryki polskich samochodów elektrycznych w Jaworznie. Do tego trzeba know-how, którego nie mamy i wielkich pieniędzy, których też nie mamy. Zanosiło się co najwyżej na montownię aut chińskich z gotowych przywożonych statkami części, ale jak widać – nic z tego.
Anonimie komentarze niektórych osób. Komentujemy temat, który jest w artykule a nie piszemy o d… Maryny.
rubel a co tu jest propagandą ? Nisko upadłeś i co gorsza już się zblaznileś !
Fajna ta trasa i jak ładnie wygląda na planach. Tylko nie wiem czy wzięli po uwagę, że w Chełmku dopiero co skończyli budowę rurociągu gazowego i to akurat w miejscu gdzie DWR będzie przecinać drogę 79.
Znowu ruska propaganda. Ile kopiejek za to dostajecie?
Von der Leyen: Donaldzie, wracasz do swojego kraju, powodzenia i pamiętaj, kiedy spotkamy się ponownie, zobaczymy ciebie jako premiera.
Niemcy 2025: „Polacy przyjmują wszystkich migrantów, których im wysyłamy”.
Taki mieli cel, osadzić tutaj swojego lokaja poprzez miliony euro wpompowane w różne organizacje, i zniszczyć Polskę jako suwerenne państwo i konkurencję, osłabić gospodarczo, społecznie, zalać imigrantami z Afryki, potem całkowicie sobie podporządkować sobie?
Niemcy przy samej naszej granicy w Eisenhüttenstadt stawiają tzw. Centrum Deportacyjnego. Będą do niego trafiać wszyscy imigranci, którzy mają być przerzuceni do innych krajów EU.
Lokalizacja chyba nie jest przypadkowa, minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser w wywiadzie dla redakcji bz-berlin powiedziała i tutaj dosłowny cytat odnośnie tego centrum: „Będziemy mieli wszystkich uchodźców objętych procedurą dublińską w jednym miejscu. Ze względu na bliskość granicy z Polską mogą oni zostać szybko tam odesłani.”
Dlaczego Włoski rząd potrafi powiedzieć NIE, a nasi rządzący nie reagują, tylko przyjmują każdego?
„Włochy w 2024 roku przyjęły z powrotem tylko 4 z kilku tysięcy uchodźców. Zupełnie inaczej jest w przypadku Polski – sąsiedni kraj przyjmuje z powrotem każdego uchodźcę objętego procedurą dublińską, który zostanie zatrzymany.” – dodała niemiecka minister w wywiadzie.
Aby ograniczyć proceder wielokrotnego powrotu deportowanych migrantów z powrotem do Niemiec, nowy ośrodek wprowadzi bardziej rygorystyczne zasady. Osoby objęte procedurą przekazania do innego kraju, nie będą otrzymywać świadczeń socjalnych, a jedynie podstawowe środki do życia, takie jak nocleg i prowiant. Dodatkowo ich pobyt zostanie ograniczony do obszaru przygranicznego.
Pełne wsparcie mieliby otrzymać dopiero w nowym kraju, do którego ostatecznie trafią. Władze Brandenburgii szukają już lokalizacji dla kolejnego ośrodka deportacyjnego.
Według dostępnych danych, w 2024 roku Polska na podstawie readmisji pełnej, uproszczonej oraz rozporządzenia Dublin III, przyjęła od innych krajów 1251 cudzoziemców.
Patrząc na powyższe, skoro Włochy mówią nie, a my przyjmujemy z otwartymi ramionami tak, że aż Niemcy nas chwalą w mediach, to czy możemy uwierzyć rządzącym, że nie przyjmą ani jednego imigranta w ramach paktu migracyjnego?
Nie Kuba, nie wszyscy to złodzieje i nie wszyscy to małorolni chwalący się bryką w necie. Tylko to nie na twój móżdżek.
To kto ZA SWOJA kasę kupi elektryka? Info potrzebne do psychiatry.
w Jaworznickim Obszarze Gospodarczym fabryka ma i tak powstać.
” zmodyfikowana strategia zakłada budowę wielkoskalowej fabryki samochodów elektrycznych i hybrydowych we współpracy z partnerami, utworzenie nowoczesnego ośrodka badawczo-rozwojowego oraz lokalizowanie dostawców w pobliżu inwestycji. Wokół tego dużego projektu powstaną kolejne inicjatywy i inwestycje, które staną się fundamentem przyszłego klastra gospodarczego – powiedział Tomasz Kędzierski, prezes ElectroMobility Poland podczas niedawnej debaty w Jaworznickim Laboratorium Biznesu, którą zorganizowała „Gazeta Wyborcza”
budowa fabryki kosztowałaby 1,5 miliarda euro. Przypomniał, że spółka EMP ma zarówno grunt pod zakład (117 hektarów na terenie Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego), jak i wszystkie pozwolenia na budowę. W zeszłym roku wybrano także wykonawcę. – Jeśli mielibyśmy finansowanie kapitałowe, zakład produkcyjny powstałby w ciągu 28 miesięcy – podkreślał prezes Kędzierski.
@ masz rację tak by było a za POpaprancow nie bo to nieudacznicy , chwierut jeździ nie swoim i nie za swoje@
Och, zapomniałem. Przecież w Jaworznie jest wielka fabryka polskich patriotycznych samochodów elektrycznych Izera, których pan premier Morawiecki wyprodukował już milion. A pracują w niej tysiące Oświęcimian.
„Dla mieszkańców powiatów oświęcimskiego i chrzanowskiego to strategiczna inwestycja, która znacząco poprawi komunikację i skróci czas podróży” – piramidalny nonsens. Poprawi i skróci co najwyżej do Jaworzna. A ilu jest mieszkańców Oświęcimia, którzy mają coś do załatwienia w Jaworznie? Pięciu dziennie. I dla nich mamy wywalać ponad sto (?) milionów złotych?
Z Oświęcimia jeździ się do:
– Katowic i Tychów – będzie do tego służyć budowana już S-1 z obwodnicą Bierunia.
– Bielska (w góry, na Słowację i Czechy) – będzie niedługo S-1
– Krakowa – tu przydałaby się obwodnica omijająca od wschodu Chrzanów, aby ułatwić dojazd na A-4.
Droga na Jeleń byłaby więc całkowitą głupotą, służącą po to tylko, aby wydać jakkolwiek pieniądze unijne.
Patrząc na radosną twórczość naszych planistów przypomina mi się towarzysz Gierek. Który wbrew powszechnemu mniemaniu miał niekiedy rozsądne pomysły. A takim pomysłem była budowa drogi na skos przez powiat oświęcimski: z Oświęcimia przez mniej więcej Polankę, Głębowice do Wadowic (dalej w kierunku na Rabkę – Zakopane). Miałoby to znacznie więcej sensu.
Jeśli wydawać pieniądze na komunikację to przypomnę, że nadal leży w szufladach koncept rewitalizacji linii kolejowej z Oświęcimia do Tychów.
Idąc twoim tokiem myślenia ludzie którzy jeżdżą wypasionymi furami to są według ciebie złodzieje bo dorobili się na kradzieży.
Kuba za 100 ojro kupi sobie ekologicznego Passata diesla i zrobi sobie na jego tle olbrzymi banner, żeby innym dupsko ściskało. Normalnie, jak małorolny w mieście.
Nie, Kuba, on po prostu nie kradnie i jeździ rowerem, gdy nie musi smrodzić.
Żal dupsko ci ściska Michałku,że ktoś jeździ Tojotą Camry ,a ty biedaku musisz, pedałować na rowerze.
Za tuska i chwieruta?
A oświęcimscy samorządowcy nie potrzebują ścieżki rowerowej? Dlaczego nie zgłosili wcześniej tego pomysłu? Wiem, wszyscy jeżdżą hybrydowymi toyotami camry.