W poniedziałek 4 maja w wyniku wypadku, 800 metrów pod ziemią zginął 38-letni górnik z kopalni Janina w Libiążu.
Jak informuje Tauron Wydobycie, górnik podczas podziemnych prac w ścianie z obudową zmechanizowaną doznał urazu głowy. Mimo natychmiastowej akcji reanimacyjnej mężczyzny nie udało się uratować.
Z danych Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach wynika, że zmarły górnik jest piątą w tym roku śmiertelną ofiarą pracy w polskim górnictwie i trzecią w kopalniach węgla kamiennego.
zdjęcie: materiały prasowe