Na koniec kadencji radni miejscy z klubu KOS 2018 roku zgłosili inicjatywę dotyczącą nazwania nowego mostu na Sole, jednej z nowych ulic oraz jednego ronda.
Z inicjatywy kandydata na urząd prezydenta miasta Oświęcim Macieja Klimy zaproponowano nazwanie nowego mostu imieniem Księstwa Oświęcimskiego, a jeden z odcinków nowej południowej obwodnicy miasta imieniem założyciela miasta Władysława I Opolskiego, księcia raciborsko-opolskiego, który około 1272 roku nadał prawa miejskie naszemu miastu.
-Od dawna zwracam uwagę na pomijanie tej części historii Oświęcimia. W naszym mieście nie ma żadnej ulicy odwołującej się do początków naszego miasta. Księstwo Oświęcimskie zaś istniało przez około 250 lat, było ważnym graczem na lokalnej mapie politycznej oraz bogatym miastem. Było w stanie wychować ważne postacie życia kulturalnego jak Łukasz Górnicki, autora „Dworzanina polskiego” do dzisiaj omawianego w szkołach. Przypomnienie tego okresu, szczególnie poprzez nazwanie dużego obiektu inżynieryjnego jakim jest most zlokalizowany nieopodal PM Auschwitz Birkenau, jest szczególnie pożądana. Zanim Oświęcim mógł stać się stolicą księstwa to prastary gród musiał stać się miastem. Wedle wszelkich danych po raz pierwszy zrobił to Władysław I Opolski, który lokował nasze miasto około 1272 roku. Jego syn Mieszko Cieszyński zaś potwierdził te prawa w 1291 roku. Nadanie tych dwóch nazw będzie elementem budowy poczucia wspólnoty dla naszych mieszkańców, a dla osób postronnych wyraźnym dowodem na długowieczność i znaczenie miasta.
Radna Agnieszka Komendera, długoletnia działaczka społeczna proponuje nazwanie ronda na ul. Fabrycznej imieniem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy:
– Przez wiele lat mieszkańcy naszego miasta i okolic niezmiennie wykazują ogromne zaangażowanie i troskę o los innych, uczestnicząc w licznych akcjach zbiórki pieniędzy na cele charytatywne organizowane przez fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dzięki ich oddaniu oraz niezwykłej hojności udało się nam wielokrotnie wspierać nasz lokalny szpital, przekazując mu nowoczesny sprzęt medyczny, niezbędny do udzielania wysokiej jakości opieki zdrowotnej mieszkańcom naszego regionu. Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy regularnie wspomaga nasz szpital, dostarczając nie tylko niezbędny sprzęt medyczny, ale także fundując specjalistyczne kursy i szkolenia dla personelu medycznego. Nadanie imienia „Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy” rondu w Oświęcimiu, znajdującego się w strategicznym punkcie miasta, jest wyrazem uznania dla pracy wolontariuszy, organizatorów oraz wszystkich osób zaangażowanych w działalność charytatywną na rzecz WOŚP. Rondo, będące punktem łączącym różne części miasta, będzie teraz nie tylko miejscem ruchu drogowego, lecz również przypomnieniem o istotnych wartościach społecznych, jakie reprezentuje Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy oraz o zaangażowaniu mieszkańców Oświęcimia i ziemi oświęcimskiej w pomoc potrzebującym. Dzięki temu mieszkańcy Oświęcimia będą mieli okazję zwrócić uwagę na potrzeby innych oraz aktywnie włączyć się w działania na rzecz dobra wspólnego.
Wnioski z projektami uchwał zostały złożone w połowie marca w biurze rady miasta. Głosowanie najprawdopodobniej na ostatniej sesji w tej kadencji w kwietniu.
Foto: GDDKiA
Ojej. Peło nie chce ci dać zasiłku 2000+? To straszne.
A może byś się wzięła do jakiejś roboty?
POpaprancy rządzą i już jest dramat a to dopiero początek!
Jak weźmiesz pożyczkę, to piniądze będziesz miał. Zatem do dzieła pisiorze. Weź kredyt na pierdylion i się baw.
Piniondze som?
Lepiej może zabezpieczyć studnie głębinowe z ujęciem wody . Bo pod mostami najlepiej sie imprezuje o tym pomyśleć !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i może coś wpaść ?
Jak każdy dokłada konkretną nazwę, to ja też proszę o wpisanie na listę nazwy „Obiekt Mostowy im. Koziołka Matołka” i straszno i smieszno 🙂
Od kiedy lewicą Ruska komuna coś wymyśliła Mądrego KOS To Lewaki i UBeki
milicjant jaka inflacja i bezrobocie bo malpa nie kuma
Do faktycznie Panna Nikt
kucharz to zawód i pisze się z małej ale nazewnictwa tytułów , stopni i stanowisk urzędników Organów Państwowych piszemy z dużej litery. I z czego się śmiejesz tępa dzido z własnego nieuctwa???
Czy pisząc o kucharzu też mam pisać z wielkiej litery? Ale rozumiem, że nieuk tego nie rozumie 😀 CBDU (tego policjant też nie zna? buahaha) Sayonara policjancie…więcej książek, mniej komentarzy – to taka moja naprawdę życzliwa rada 🙂
Jeżeli to dwa mosty to Protazy i Gerwazy lub Pawła i Gawła. Obstawiam to drugie.
Do Panna Nikt.
Tego nie wiem. Wiem natomiast że jak ktoś pisze Policjant z małej litery to na 100% – nieuk
Wahać czy wachać, oto jest pytanie…Czy jak komentuje ktoś o nicku policjant, to musi być nieuk? Jeśli tak, to w jakim my państwie żyjemy, niezależnie od opcji politycznych?…
Skoro mamy na Sole dwa mosty, Piastowski i Jagielloński to kontynuujmy tą nomenklaturę dynastii panujących w Polsce, następny powinien być Andegaweński. Prosto i zwięźle, fajnie też wygląda PRowo.
To może wróćmy do starej tradycji i nazywajmy ważne miejsca ludźmi znanymi z tego, że pili kawę z Leszkiem Szusterem.
Wisława Szymborska, córka Wincentego Szymborskiego i Anny Marii z domu Rottermund, która była córką Karoliny Kubacz i Jana Rottermunda, który był synem Antoniego Józefa Rottermunda i Julii Rutkowskiej…
Tak oto dobrnęliśmy do końca XVIII wieku. Wynika twoim zdaniem więc z tego naziolski pisiorze, że Szymborska była Żydówką. Aha. Natomiast oczywiście znani działacze pisiorstwa jak: Wassermann, Schreiber, Szefernaker, to czystej krwi Polacy, zgadza się? Tu ci to jakoś nie przeszkadza.
Bez sensu i aprobaty jak Ul. Żydówki bajkopisarka Szymborskiej itp
Proponuję nazwę: most salcesonowego egzorcysty. Gdyby ktoś wachał się czy to wystarczająco ważna postać w historii Polski powiem tak: Oczywiście że ważna
W końcu niejaki Ziobro dał mu 100 000 000 mln. złotych z funduszu pomocy dla.ofiar dotkniętych przemocą no to musiała być ważna postać
Nie sądzę, aby koniecznie trzeba było nazywać ulice czy mosty imionami miejscowych, nikomu nic nie mówiących tzw. znanych ludzi, którzy już dawno umarli, a ich dorobek został zapomniany. Kierując się taką logiką np. we Włosienicy patronami powinni być zasłużeni XIX wieczni sołtys Iksiński, sołtys Igrekiński, proboszcz Zeciński, itp. A jak jest w rzeczywistości? Otóż Włosieniczanie są widać mądrzejsi i nie usiłują udowadniać jakaż to z Włosienicy jest dumna metropolia. Ulice nazywają się zwyczajnie i fajnie: Rzeczna, Widok (łoł, jak w Krakowie), Jasna, Dąbrówki, Graniczna, Mostowa, Lazurowa, itd.
Ulice powinny też nazywać się tak, żeby się przyjezdnym nie myliły. A u nas mamy Zaborską i Zatorską, Krasickiego i Krasińskiego. Kto do do diabła wymyślił?
Jeśli jednak mili uznacie, że wszystkie te propozycje lokalnych i lokalniutkich bohaterów brzmią trochę wsiowo, to warto się zastanowić nad moim ulubionym księciem Józefem Poniatowskim. Jest rozpoznawalny, wszyscy o nim słyszeli, więc łatwo będzie nazwę mostu lub ulicy zapamiętać. Za młodu owszem ostro imprezował (wino, kobiety, karty), ale stopniowo dorósł do roli świetnego dowódcy i dobrego polityka, który starał się ugrać wszystko, co w danej chwili było dla Polski najlepsze. Zginął śmiercią żołnierza, gdy kilkakrotnie ranny osłaniał z resztkami oddziałów odwrót pobitej armii Napoleona pod Lipskiem. Mam wrażenie, że dziś w Polsce trochę niedoceniany.
Kompromisowo: nowy most to właściwie dwa nowe mosty, prawy i lewy. Można więc np. lewy most nazwać imieniem Ignacego Fika, sympatycznego oświęcimskiego komunisty, któremu pisowski ipn kilka lat temu odebrał ulicę na Starym Mieście. Dzięki temu jako patron Fik jest w tej chwili wolny. A most prawy nazwać przywołując wydarzenie z 31 maja 1894 roku, „gdy podczas procesji Bożego Ciała nad pozostałościami podominikańskiego kościoła objawiła się Matka Boża. Ówczesny proboszcz Knycz uznał to jako znak, aby wykupić ruinę byłego kościoła z rąk kupców żydowskich”, co uczynił. Więc most pw. Matki Boskiej Oświęcimskiej? Czemu nie.
Oświęcim miał wielu znakomitych obywateli, których można by upamiętnić nadając ich imię nowemu mostowi. Mamy na przykład:
Marian Bielewicz – entomolog i lepidopterolog, napisał znaną pracę o pracę o morfologii samczych narządów zapachowych motyli nocnych.
Albo ze znanych dawniejszych:
Jan Piotrowicz z Oświęcimia – był profesorem wydziału prawa UJ, poza tym w roku 1457 otrzymał altarię św. Aleksego (cokolwiek to znaczy) w kościele Panny Marii w Krakowie.
Jan Beber z Oświęcimia – profesor teologii UJ i przez pewien czas rektor. Posiadał bogaty księgozbiór, m.in. słowniki: Hugwicjusza z Pizy, św. Papiasza, Piotra Lombarda, komentarze Jakuba z Placencji do dzieł Arystotelesa, Jana Buridana, Alberta z Saksonii i innych. Nie czytałem, ale same tytuły brzmią imponująco.
Grzegorz Orszak, znany też jako: Orsatius lub Orsacius. Filolog i tłumacz biblii.na j. polski. Podoba mi się, bo już w 1603 roku jako autor trafił do pierwszego polskiego Indeksu Ksiąg Zakazanych. Niestety kalwin, więc oświęcimscy pisowcy protestowaliby przeciw takiej kandydaturze do upadłego.
Jest jeszcze ekumeniczna opcja mostu im. rabina Eliasza Bombacha. Ale też by chyba nie przeszło.
Most Bezrobotnych – milionowe rzesze ciągle niedoceniane. Świat też usłyszy i reklama miasta.
Kos to przecież ukryta Lewica?! Prawda to?
Dobrze że nic nie mają do powiedzenia w tej kwestii trzej muszkieterowie bo zapewne most nazywał by się „pryncypała najwyższego, jarosława wielkiego”
Może po prostu Most Oświęcimian (Oświęcimski)? Ale to za proste, trzeba przepychać się swoimi idolami.
Chodzi o księcia Józefa. On mi zaimponował pod tym Raszynem: tu żołnierze się chwieją, wokół trup pada gęsto, a on – sam wódz naczelny – chwyta z rąk poległego karabin i prowadzi udaný kontratak prosto w środek pozycji Austriaków. Spokojnie, z fajką w zębach. Dla mnie super!
Przecież Sacranus ma swoją uliczkę…
Malpa jaka inflacja i bezrobocie?
@ Poniatowski nie może być ponieważ cyt za klasykiem …. czy jednak w kwestii obyczajowej za królem coś się nie ciągnęło. Cytat z protokołu jednej sesji
Obie nazwy są po prostu niepraktyczne. Trójwyrazowa: władysława-pierwszego-opolskiego i cztero wielkiej-orkiestry … no, już mam dość. Ludzie chcą nazw prostych: „zostawiłem auto na Mickiewicza”, „a sklep jest na Tysiąclecia”. Poza tym: ten Władysław był księciem z Opola. Z Oświęcimiem nie miał nic wspólnego.
Aha, żadnych Sakranusów proszę, o których pies z kulawą nogą nigdy nie słyszał. To takie małomiasteczkowe. Dlaczego nie może być na przykład Poniatowski?
A dlaczego to niby KOS ma tu o czymś decydować. Po wyborach się okaże
Oby tylko nie kolejny bywalec mdsm nie został patronem…
KOS = LEWICA
KOS-y nie napnajcie się tak, bo i tak nikt na Was nie zagłosuje !!!!