Przy dworcu kolejowy odsłonięto symboliczną tablicę poświęconą pamięci kolejarzy działających podczas II wojny w konspiracji i niosących pomoc więźniom obozu Auschwitz.
Na tablicy widnieje wizerunek wagonu towarowego, jakiego Niemcy używali do deportacji ludzi do obozów i gett. Inskrypcja głosi: „Pamięci kolejarzy pomordowanych przez niemieckiego okupanta za walkę w szeregach Polskiego Państwa Podziemnego oraz pomoc więźniom KL Auschwitz. W 80. rocznicę pierwszego transportu więźniów – 728 Polaków – z Tarnowa do KL Auschwitz. 14 czerwca 2020”.
Granitową tablicę ufundowała Fundacja Grupa PKP, a symbolicznego odsłonięcia dokonali: premier Beata Szydło, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, wicewojewoda małopolski Zbigniew Starzec, przewodniczący Stowarzyszenia Prawo do Prawdy i Społecznego Komitetu Obchodów 14. Czerwca Barbara Gautier, członek zarządu PKP S.A. Mirosław Antonowicz oraz prezes zarządu Fundacji Grupy PKP Katarzyna Kucharek.
[masterslider id=”50″]
Widzę to tak: Niemcy Hitlera wprowadzili w Polsce terror, który chociaż zbrodniczy i nieludzki, okazał się skuteczny w sensie zastraszenia. Istniejąca w Polsce partyzantka była tak naprawdę bez znaczenia, zabijając – nie wiem – może w sumie 1000 Niemców? przy wielokrotnie większych stratach własnych. Polska jako kraj i naród ocalała tylko dlatego, że Rosjanie mieli niewyczerpalne zasoby ludzkie, a Amerykanie produkowali 10 razy więcej czołgów i samolotów niż Hitler. W wojnie mas indywidualne bohaterstwo, jak w bitwach w średniowieczu, było już bez znaczenia.
Przypominam tylko, że to było w 1940. Za czasów moich dziadków i pradziadków. Dziś mamy rok 2020. Chcecie codziennie rozpamiętywać przeszłość? Proszę bardzo. Tylko trochę świat się zmienił, gdybyście przypadkiem nie zauważyli. Inwazja z Niemiec chyba nam dziś nie grozi. Bardziej epidemie, ocieplenie klimatu, populizm, konkurencja dla Europy ze strony Chin na przykład. Nie mam nic przeciwko aby na wszystkich świętych zapalić tym ludziom świeczkę. Ale pomników, tablic, muzeów, akademii, rocznic, miesięcznic, a może niedługo już tygodnic mam serdecznie dosyć.
W KL Auschwitz zginęło wielu polskich maszynistów, w tym byli rozstrzeliwani pod Ściańą Straceń jak Jan Klistała z Rybnika, którego syn Jerzy w chwili zamordowania Ojca miał osiem lat.
Pan Jerzy Klistała mieszka w Bielsku-Białej i był na uroczystościach w Oświęcimiu 14 czerwca; prowadzi blog, gdzie więcej można przeczytać o polskich kolejarzach, chociażby o Stanisławie Sobiku, szwagrze Jana Klistały, który wraz z nim został rozstrzelany na dziedzińcu bloku nr 11.
@Anonim
Dobry człowieku. Z czym mamy dyskutować ? Z twoimi wyobrażeniami o wojnie rodem z „Allo, Allo !” ?
Mój jeden dziadek zaliczył Legiony i Wojnę Polsko-Bolszewicką.
Drugiemu dziadkowi na Gestapo w Nowym Sączu wybili połowę zębów.
Dwaj bracia dziadka mojej żony skończyli pod Ścianą Śmierci w Auschiwitz za partyzantkę.
Siostra mojej babki miała w domu komórkę przerzutową lekarstw do Auschwitz.
I wiesz co ? Gó.w.no mnie obchodzi czy ty albo ktoś inny docenia to czy nie i czy postąpiłby podobnie czy też może siedziałby całą wojnę w wersalce. Mało tego – nie wiem czy ja bym się zdobył na taką odwagę. Ale na szczęście tak się jakoś składa, że jak przychodzi moment próby to tacy ludzie się znajdują. Dzięki temu swoje oryginalne przemyślenia możesz pisać po polsku a nie po niemiecku lub rosyjsku.
Poza tym – gdzie byli bohaterscy partyzanci, którzy powinni wysadzić tory do Oświęcimia albo mosty? Gdyby je powysadzali, to nawet maszyniści nie mieliby jak przewozić do obozu więźniów, logiczne, nie? A od czego są w końcu partyzanci jak nie od wysadzania albo rozkręcania torów. Więc może nie było żadnych partyzantów koło Oświęcimia?
Więc masz jakiś przykład maszynisty który został zabity przez Niemców za odmowę prowadzenia lokomotywy ciągnącej wagony z ludźmi do obozu? Nie masz? Cóż, każdy ma rodzinę do wykarmienia. A poza tym przecież takie dostali polecenie od kierownika – wozić.
„Anonimie” zupełnie nielogiczne, gdyby ci maszyniści uciekli do lasu, pozostali jeszcze członkowie ich rodzin, którzy w odwet za dezercję maszynisty z ich rodziny zostaliby przez Niemców wszyscy zabici.
Po pierwsze – mam już dosyć historii, a zwłaszcza stosów trupów bohaterów, którzy patriotycznie ginęli z modlitwą i pieśnią na ustach. Wylewa się ona codziennie z publicznej telewizji i radia. Co za dużo to niezdrowo. Bohaterowie w tych wszystkich filmach tvp są nienagannie ubrani, przystojni, a kobiety wyłącznie młode, piękne i w seksownych sukienkach. Tak było? Serio? Skutek tej nieustannej propagandy jest taki, że hoduje nacjonalizm w najgorszym wydaniu i ludzi, którzy nie widzą nic poza polską historię, a wszędzie dopatrują się wrogów i spisków. To jest chore. A też u większości rosnące zmęczenie i obojętność. Skutek odwrotny od zamierzeń. Po drugie – niewiele chyba ma to wspólnego z prawdą. Bardzo wątpię, aby 100% Polaków w czasie wojny pałało chęcią bohaterskiej śmierci. Może 2% – to się zgodzę. Pozostali to właśnie ci kolejarze, którzy obsługiwali pociągi do obozu, z ludźmi do zagazowania. Gdyby ci maszyniści odmówili i na przykład uciekli do lasu, Niemcy nie mieliby jak przywieźć więźniów i ich pozabijać. Logiczne, nie?
@Anonim- „A może turyści sobie pomyślą: ile to można żyć przeszłością, ci Polacy to naprawdę, widać mają jakieś kompleksy .” – a może to ty masz jakieś kompleksy ? :):)
Dobry człowieku,
We Francji są muzea poświęcone pacyfikacji wiosek, w których zginęły … 2 osoby. Zakompleksiałe żabojady ?
W USA widziałem pomnik poświęcony ofiarom poniesionym przez pewną miejscowość w Pensylwanii łącznie w I WŚ, II WŚ, wojnie w Korei i wojnie w Wietnamie. Łącznie … 4 poległych. Durni jankesi ?
Drogi „Anonimie Gallu” sądzę, że mało podróżujesz pociągami i nie znasz dworców kolejowych, na których są upamiętnieni kolejarze – ofiary okupacji niemieckiej, np. Jaworzno, Tarnowskie Góry, Rybnik itd.
Twoje obawy odnośnie tablicy w Oświęcimiu są nieuzasadnione,
natomiast propnuję rozpocząć dyskusję nad drugą tablicą, umieszczona na naszym oświęcimskim
dworcu, poświęcomą martyrologii Ukraińców i Łemków, wysiedlanych w ramach Akcji „Wisła” w 1947 r.
A ty byś chętnie od razu zginął za ojczyznę. Oczywiście. Ty mój bohaterze!
Jasne, że kolejarze, stolarze, tapeciarze i inni, krótko mówiąc wszyscy, którzy walczyli z Niemcami, na różne sposoby, zasługują na naszą wdzięczność. Tylko podejrzewam, że fundatorom tablicy w Oświęcimiu wcale nie o to chodziło. Istnieje w Polsce 2625 dworców kolejowych. Dlaczego więc akurat władza postanowiła wmurować taką tablicę w Oświęcimiu? Przypadek? Żeby upamiętnić miejscowych kolejarzy? Obawiam się, że nie. Dlatego, żeby pokazać tysiącom zagranicznych turystów, że Polacy byli dzielni i jeszcze dzielniej walczyli. Dotąd turyści tego nie wiedzieli. Żyli w ogromnej nieświadomości. Ale jak teraz zobaczą taką tablicę, przeczytają, to pomyślą – ho, ho, nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego jacy ci Polacy byli bohaterscy. Po czym wyjadą z Oświęcimia całkiem odmienieni. Tak naiwnie władza to sobie wyobraża.
A może turyści sobie pomyślą: ile to można żyć przeszłością, ci Polacy to naprawdę, widać mają jakieś kompleksy .
Jesteś pewnie kimś takim, kto gdyby Niemcy stanęli za płotem, uciekałbyś gdzie pieprz rośnie. Dlatego nie wierzysz…
Drogi anonimie, to dzięki kolejarzom partyzanci mieli dobre rozeznanie o ruchach niemieckich wojsk. Ceną za przekazywanie informacji oraz inną współpracę była utrata życia i za to im się należy szacunek.
Drogi „Anonimie Gallu” droga do badań nad historią oświęcimskich kolejarzy stoi przed Panem otworem, proszę rozpocząć dalsze poszukiwania w różnych archiwach. Proszę udać się także do bloków kolejowych przy dworcu PKP w Oświęcimiu, może mieszkające tam rodziny kolejarskie uzupełnią tą historię szczegółami, których Pan czuję niedosyt. Życzę powodzenia.
@Joanna
Ale co to znaczy „zginął podczas okupacji” i „w bliżej nieznanych okolicznościach”? A może pociąg go przejechał, wypadków na kolei zawsze było dużo, może zginął w czasie bombardowania czy czegoś takiego, jak setki tysięcy stolarzy, zdunów, tapicerów i ludzi innych zawodów, którym nikt nie stawia specjalnych pomników.
@Gość
Jednak nie wierzę, żeby polscy maszyniści mogli odmówić przewożenia pociągów z Żydami do komór gazowych w obozie. Gdyby jednak naprawdę tak było, to miejsce rzeczywiście zostało wybrane fatalnie, a pewni turyści przyjeżdżający do muzeum odbiorą to jako polską prowokację i znowu będzie międzynarodowy skandal.
Mój tata, Ignacy Knapik, we wrześniu 1939 roku razem z Armią „Kraków” walczył pod Kobiórem. Potem przedostał się do Lwowa, ale nie spotkaliśmy się w tym mieście. Następnie przez Węgry przeszedł do Rumunii. Nie udało mu się dotrzeć do Francji, błąkał się po Niemczech, a w końcu chciał tylko wrócić do rodziny, do Oświęcimia. Więc zgłosił się na roboty. Dostał pracę na kolei i pracował jako palacz do końca wojny.
Jeździł w dalekie trasy, ale nieraz zdarzyło się, że wjeżdżał na teren obozu Auschwitz. Dowoził tam transporty więźniów. Tylko jeden raz udało mu się uratować dziewczynę. Ona pochodziła z Czarnej za Dębicą. Jej walizka była u nas przez całą okupację. Ojciec zawiózł ją tej dziewczynie dopiero po wojnie. Jak ją uratował? Ona jeszcze nie była więźniarką, była w transporcie do obozu. Schowała się w parowozie w jakimś pudle, które przysypano węglem.
Tata przywoził lekarstwa i żywność z terenu Generalnej Guberni. Część tego towaru pozostawała w mieście a część przekazywaliśmy więźniom. Mieliśmy kontakt z panem który nazywał się Smółka. U niego spotykaliśmy się z dwoma esesmanami i im dawaliśmy rzeczy dla więźniów.
Szanowny Panie Eugeniuszu,
podaję nazwiska kolejarzy ze stacji Auschwitz:
1. Banaś Stefan, zwrotniczy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji,
2. Banaś Jan, starszy ustawiacz ze stacji w Oświęcimiu, zginął podczas okupacji,
3. Duda Jan, zwrotniczy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w bliżej nieznanych okolicznościach,
4. Gruca Marian, nastawniczy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji,
5. Kociołek Leon, starszy ustawiacz ze stacji w Oświęcimiu, zginął podczas okupacji
za działalność konspiracyjną,
6. Krzak Józef, ustawiacz ze stacji w Oświęcimiu, zamordowany przez Niemcow w czasie okupacji,
7. Laśkowski Stefan, ustawiacz ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji,
8. Łukasiewicz Julian, maszynista PKP z parowozowni Oświęcim, zginął w czasie okupacji,
9. Majcher Stanisław, dyżurny ruchu ze stacji w Oświęcimiu, zginal w czaie okupacji,
10. Malicki Franciszek, nastawniczy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji,
11. Malicki Władysław, kierownik pociągu ze stacji Oświęcim, zginął w czasie okupacji,
12. Maliniak Roman, manewrowy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji,
13. Noworyta Jerzy, manewrowy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji,
14. Piesik Jakub, hamulcowy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji,
15. Pietrański Leon, kierownik pociągu ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji,
16. Pustelnik Jan, nastawniczy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji
za działalność konspiracyjną,
17. Sałata Franciszek, manewrowy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji za działalność konspiracyjną,
18. Saternus Józef, zastępca naczelnika stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji za działalność konspiracyjną,
19. Sowa Kazimierz, nastawniczy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji za działalność konspiracyjną,
20. Szopa Józef, dyżurny ruchu ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji za działalność konspiracyjną,
21. Urban Franciszek, zwrotniczy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji,
22 . Wróbel Paweł, kierownik pociągu ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji,
23. Zlatko Stefan, hamulcowy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji w bliżej nie znanym czasie i okolicznościach.
Wykaz kolejarzy ze stacji w Oświęcimiu, zamordowanych podczas okupacji niemieckiej, znajduje się w opracowaniu ” Listy poległych i pomordowanych pracowników Śląskiego Okręgu Kolejowego w latach wojny i okupacji hitlerowskiej 1939-1945″, sporządzonej przez Henryka Jarusa, opublikowane w pracy zbiorowej „60-lecie polskiej Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych w Katowicach”, Katowice 1982.
Ponadto śmierć ponieśli:
1. Julian Bernacik, maszynista ze stacji Oświęcim, zginął prowadząc pociąg do Chrzanowa podczas bombardowania niemieckiego 4 września 1939 r.,
2. Salomon Zittermann, długoletni dyżurny ruchu na stacji w Oświęcimiu, zginął najprawdopodobniej w komorze gazowej w KL Auschwitz II-Birkenu.
W odpowiedzi na post :Eugeniusz.
Udało się dotrzeć do ponad 20 nazwisk kolejarzy : Stefan Banaś (zwrotniczy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji), Jan Banaś (starszy ustawiacz ze stacji w Oświęcimiu, zginął podczas okupacji), Jan Duda (zwrotniczy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w bliżej nieznanych okolicznościach), Marian Gruca (nastawniczy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji), Leon Kociołek (starszy ustawiacz ze stacji w Oświęcimiu, zginął podczas okupacji za działalność konspiracyjną), Józef Krzak (ustawiacz ze stacji w Oświęcimiu, zamordowany przez Niemców w czasie okupacji), Stefan Laśkowski (ustawiacz ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji), Julian Łukasiewicz (maszynista PKP z parowozowni Oświęcim, zginął w czasie okupacji), Stanisław Majcher (dyżurny ruchu ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji), Franciszek Malicki (nastawniczy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji), Władysław Malicki (kierownik pociągu ze stacji Oświęcim, zginął w czasie okupacji), Roman Maliniak (manewrowy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji), Jerzy Noworyta (manewrowy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji)m Jakub Piesik (hamulcowy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji), Leon Pietrański (kierownik pociągu ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji), Jan Pustelnik (nastawniczy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji za działalność konspiracyjną), Franciszek Sałata (manewrowy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji za działalność konspiracyjną), Józef Saternus (zastępca naczelnika stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji zamordowany przez obozowe gestapo po 8 dniach wymyślnych tortur, za próbę wyciągnięcia z obozu żony i córki Dyżurnego Ruchu PKP w Oświęcimiu Salomona Zitermanna, zaangażowany w działalność konspiracyjną w ZWZ / AK ) Kazimierz Sowa (nastawniczy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji za działalność konspiracyjną), Józef Szopa Józef (dyżurny ruchu ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji za działalność konspiracyjną), Franciszek Urban (zwrotniczy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji), Paweł Wróbel Paweł (kierownik pociągu ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji), Stefan Zlatko (hamulcowy ze stacji w Oświęcimiu, zginął w czasie okupacji w bliżej nieznanym czasie i okolicznościach).
Miejsce na pomnik niezbyt fortunne ze względu na sposób obchodzenia rocznic. Mam nadzieję, ze nie dojdzie do zamykania dworca. W Warszawie dla garstki nadludzi z rasy ludzkich panów zamyka się całe kwartały.
Eugeniuszu, mój dziadek był kolejarzem. Jak tylko dowiedział się, że ma przewozić ludzi do obozu, odmówił. Nie wiem, jak z innymi, ale nie mów, że KAŻDY łasił się na niemieckie marki.
Druga rzecz – dziadek kolejarz – został wypędzony ze swojego własnego domu. 7 osobowa rodzina dziadka została umieszczona w budynku wielomieszkaniowym w pokoju z kuchnią z widokiem na owe transporty. Nic nie wiesz o tragedii, którą ci ludzie przeżyli, nic nie wiesz o pomocy więźniom, jaką nieśli z narażeniem życia Oświęcimianie – rodziny kolejarskie, więc ZAMILCZ.
Starostawski jak widać nie znasz powojennej historii Oświęcimia. Tak się składa, że transporty z wysiedlonym w trakcie akcji „Wisła” Ukraińcami i Łemkami zatrzymywały się w Oświęcimiu. Niestety mieszkańcy nie zachowywali się wobec nich idealnie. Nie wszyscy Ukraińcy należeli do UPA. Wielu Ukraińców pomagało Polakom przeżyć. Sprawdź też kto trafiał do obozu nadzorowanego przez NKWD, a w późniejszym czasie przez UB. Na jednym z budynków przy ulicy Leszczyńskiej jest tablica. Możesz się z nią zapoznać.
@Eugeniusz
„A książka „Czarna zima” niczego Was nie nauczyła.” – Oświęcim i jego problemy istotnie potrzebują dogłębnej analizy tyle tylko, że trudno za eksperta w tej dziedzinie uważać chłopaka, który wpadł na parę dni do miasta (z bagażem uprzedzeń) i postanowił ten pobyt podsumować książką.
Potraficie wymienić choćby jedno nazwisko „pomordowanego” kolejarza? Miejscowi kolejarze bardzo cenili sobie pracę w Deutsche Bahn, wysokie zarobki w markach niemieckich, stabilność finansową i pewność utrzymania własnych rodzin. Tablica zatem zakrawa na śmieszność. Jak i ludzie, którzy ją odsłonili. Nic nie wiecie o historii tego miasta. A książka „Czarna zima” niczego Was nie nauczyła.
Precz z idiotami raz i na zawsze!…to bylby raj?
Jeszcze nie znalazłeś? Podpowiadam: najpierw Ctrl+C, a potem Ctrl+V. Miałeś rację. To jednak całkiem inna liga.
Jakiś ty niedomyślny. Skoro tak, to łopatologicznie: wklep sobie do googla „Pociągi z ludnością ukraińską i łemkowską, przejeżdżające przez stację w Oświęcimiu”.
#Wojna na tablice. Ten zaprzyjaźniony to putinnews.ru? Nie mam zamiaru dalej konwersować. To dla mnie nie ta liga.
Przeczytałem w pewnym zaprzyjaźnionym, ale też i konkurencyjnym potralu. Na pewno pan znajdzie 🙂
#Wojna na tablice. Jakieś przykłady związane z Ukraińcami na dworcu w Oświęcimiu Pan/Pani zna, to proszę podać. Nie mam nic przeciwko Ukraińcom ale powiązać dworzec w Oświęcimiu z prześladowaniami Ukraińców to jakoś mi się nie wiąże. No ale walić cepem trzeba zawsze i wszędzie.
A co z tablicą o prześladowanych Ukraińcach?
Ludzie bez honoru.