Synthos zamierza przeznaczyć prawie 300 tys. złotych na dodatkowe projekty ekologiczne realizowane wspólnie ze społecznością lokalną w Oświęcimiu. Pieniądze mają pochodzić z odszkodowania, którego spółka domaga się od Towarzystwa na rzecz Ziemi w Oświęcimiu, w związku z nieuzasadnionym w opinii spółki blokowaniem inwestycji obejmującej budowę Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów w Oświęcimiu (ZTPO). W pozwie złożonym w lipcu 2022 roku do Sądu Okręgowego w Krakowie, Synthos wnosi o zasądzenie od Towarzystwa na rzecz Ziemi odszkodowania za bezprawne działania opóźniające budowę ZTPO.
Synthos prowadzi działania mające na celu budowę ZTPO od 2015 roku. Towarzystwo na rzecz Ziemi od lat konsekwentnie blokuje każdą decyzję administracyjną otwierającą drogę do rozpoczęcia budowy. Narusza tym samym – zdaniem spółki – m.in. prawo użytkowania wieczystego i zabudowy nieruchomości oraz prawo do swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej.
Pozew przeciwko stowarzyszeniu wniesiony do sądu w lipcu br. został poprzedzony korespondencją, w której Synthos zwrócił uwagę Towarzystwu na rzecz Ziemi na ryzyko uznania jego działań za nadużywanie praw przysługujących organizacjom ekologicznym. Towarzystwo na rzecz Ziemi znane jest z oprotestowywania projektów budowy instalacji termicznego przekształcania odpadów w całej Polsce.
– Przez opóźnienia w realizacji inwestycji stratna jest nie tylko spółka, ale również środowisko i mieszkańcy, którzy mogliby szybciej otrzymać ciepło wytworzone w ZTPO zgodnie z surowymi przepisami ochrony środowiska. Obecna sytuacja na rynku surowców energetycznych pokazuje w sposób szczególny, że opóźnienie w rozpoczęciu tej inwestycji negatywnie oddziałuje na bezpieczeństwo energetyczne spółki i mieszkańców – wyjaśnia Zbigniew Warmuz, Prezes Zarządu Synthos.
Istotną okolicznością związaną z pozwem jest wyrażona w nim deklaracja Synthos, że w przypadku wygrania sprawy, całe odszkodowanie w wysokości ok. 300 000 zł zostanie przeznaczone na cele ekologiczne.
– Jako spółka odpowiedzialna społecznie finansujemy wiele przedsięwzięć w obszarze ochrony środowiska. Ewentualne odszkodowanie zamierzamy przeznaczyć na wybrany cel środowiskowy służący społeczności lokalnej. Jesteśmy przekonani, że to właśnie oświęcimianie wiedzą najlepiej, jakie działania poprawiające jakość środowiska warto podjąć w naszym mieście – dodaje Zbigniew Warmuz.
Oświęcimska spółka od lat realizuje w swoich zakładach inwestycje, których celem jest zmniejszanie wpływu instalacji spółki na środowisko i klimat.
– Intensywnie pracujemy nad obniżeniem śladu węglowego i emisji do atmosfery. Dywersyfikujemy źródła wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej ograniczając zużycie węgla kamiennego i zastępując go gazem ziemnym, gazem kopalnianym i odnawialnymi źródłami energii. Synthos produkuje energię odnawialną w farmie fotowoltaicznej o łącznej mocy zainstalowanej wynoszącej 1MW i buduje kolejne farmy. Wszystkie te działania skutkują redukcją emisji substancji do środowiska, w tym dwutlenku węgla – mówi Sylwester Jachna, Dyrektor zarządzający środowiskiem, jakością i bezpieczeństwem pracy w Grupie Synthos.
Źródło: Grupa Synthos
powodzenia!
Polecam stanowisko ws. pozwu na facebook.com/TowarzystwonarzeczZiemi.
To Synthos powinien płacić miliony kar za złamanie wszystkich możliwych procedur powiadamiania kryzysowego ( którego w ogóle nie było) podczas wybuchu kauczuku. Jeszcze nie było takiego prawnika żeby wygrał korzystnie sprawę w imieniu największego truciciela w województwie p-ko tym którzy zwyczajnie w świecie nie chcą być truci.
Przez blisko 10 lat nie potrafił koncern obracający miliardami zrobić dokumentacji do której nie można się przyczepić. Może warto zatrudnić fachowców panie Sołowow? I słuchać ich.