W drugiej połowie maja oświęcimian czekają zmiany w parkowaniu w Rynku Głównym. Ulice w tym rejonie są objęte strefą zamieszkania. Obowiązujące w niej przepisy, o parkowaniu tylko w wyznaczonych miejscach, nie są jednak przestrzegane. Miasto chce to zmienić i zobowiązać kierowców do ich respektowania.
– Zastanawialiśmy się jak rozwiązać problem niewłaściwego parkowania samochodów. Rynek jest w strefie zamieszkania, a kierowcy nagminne łamali prawo, pozostawiając samochody poza wyznaczonymi do tego celu miejscami. Nikt się tym specjalnie nie przejmował, mimo kontroli strażników miejskich. Postanowiliśmy wzmocnić przekaz do kierowców i wyznaczyć tzw. powierzchnie wyłączone, aby wskazać miejsca, na których nie można parkować – zdradza szczegóły zastępca prezydenta Oświęcimia Andrzej Bojarski. Mam nadzieję, że w ten sposób ułatwimy kierowcom właściwe parkowanie samochodów – podkreśla.
To nie koniec modyfikacji, które obejmą Rynek Główny i ulice wokół niego. Inaczej będą parkować kierowcy przy zachodniej pierzei od strony cukierni Kołaczek. Dotąd samochody stawały tam równolegle. Teraz powierzchnia parkowania zostanie powiększona, a kierowca będzie musiał ustawić auto pod skosem. Naturalnie więc wykluczy się parkowanie samochodów od strony płyty rynku. W tej części miasta przybędzie też kilka miejsc postojowych. Wyłączenie z ruchu ul. Mayzla pozwoli wygospodarować dwa miejsca przy Sądzie Rejonowym. W bocznych ulicach od rynku przy ul. Klasztornej i ul. Knycza powstaną nowe miejsca postojowe. Kolejne zostaną wyznaczone przy ul. Solskiego przy zaniżonym chodniku, w rejonie kwiaciarni. Przybędą też nowe miejsca przy ul. Piastowskiej.
Spółka PO i komuchy w Oświęcimiu prowadzi do totalnego upadku. Do tego niedorajda prezydent. Jak Traskość.
Zburzmy starówkę i zbudujmy parkingi wedle uznania.
@Jan Adamaszek
propozycja ZIBI’ego ma „refolócyjno-chistoryczny” harakter, szczególnie kiedy weźmiemy pod uwagę system komunikacyjny miasta i powiązanie z nim proponowanych lokalizacji. Zibi powinien zmienić swoją ksywkę na WIELKI LOKALIZATOR 🙂 🙂 🙂
ZIBI świetna sugestia 👍 natomiast to jest uwaga do koleżanek i kolegów Radnych , tzw „radnych decydentów ” bo to oni mogą wyjść z taką inicjatywą !?? Ja mogę jedynie dołożyć swój głos 👍👍👍 . Pozdrawiam 🖐️
Może najwyższa pora aby miasto przestało kombinować z tymi parkingami, i zaczęło je budować, a nie wystawiać działki inwestycyjne na sprzedaż. Mówię tu o działce pod Urzędem Gminy koło zamku duża działka idealna na parking było by to z korzyścią dla turystów i mieszkańców pracujących w obrębie rynku .A sobotę, i niedzielę na odwiedzających planty.2 działka to ulica Krasickiego od boiska sportowego sp 3 do krzyżówki ul Górnickiego.3 działka most na zasolu od strony planów.Trzeba tylko znaleść fundusze ,i budować.Do pracy panowie radni.
@miastowy
W zasadzie masz rację.
Jakoś tak się w nas zakorzenił ten zmysł oszczędzania. Byle taniej, byle bliżej, nam się przecież należy…
A potem narzekanie, że trzeba płacić za miejsce w strefie płatnego parkowania. Kilka złociszy nabiera nagle wartości złota.
Czy nam się to podoba czy nie płatne parkingi w centrach miast to norma a Oświęcim jest wręcz tani w tym temacie. Zanim zacznie się robić gów**burzę o ilość miejsc należy się zastanowić czy za każdym razem trzeba korzystać z auta przy okazji załatwienia sprawy w centrum. Czasem warto ruszyć tyłek i przy okazji dotlenić organizm. Kto chce ten szuka sposobu, kto nie chce ten szuka powodu…
Nie waloryzowana od 20 lat kwota opłaty za parking nie skłania do szukania innej opcji parkowania. Druga sprawa w Bielsku pojawiły się elektroniczne tablice informacyjne z liczbą miejsc na poszczególnych parkingach. Uczmy się od innych.
Przyjeżdżając do Oświęcimia nie ma gdzie stanąć bo parking na plantach jest częściowo zajety przez budowę i budowlańców. Dlatego teraz jest wzmożony ruch na rynku. Aby zalatwic sprawe w sadzie czy w skarbowym to nie ma gdzie zaparkować.
WRESZCIE !!! Jakie to było łatwe. JAZGOT o niemożliwość parkowania za dsrmochę, może się uda, mnie wolno, na „leszcza. krzywy ryj ” to jazgot tej kasty panów, co to złotówki im żal na parkometr. Przy okazji malowania stanowisk do parkowania w Rynku, czas najwyższy zmienić komendanta policji na nowszy model, bo sobie nie radzi. SM też sukcesu nie odtrąbiła. Ufff jaka ulga. Tym co beczą, że nie ma gdzie parkować, odpowiadam: macie na lody, piwo, ciacho, płaćcie też za parkowanie to przychód Miasta. Parkingi są: cała strefa płatnego+ Kaufland+Biedronka+2 Lidle, Aldi, o co beczycie o 2 zł ???
Mam propozycję…. niech się wypowie światowej sławy Oświęcimski pseudobloger…. on da wszystkim receptę, a wald i jakoo mu przytakną, poklepią po plecach i i zrobią odcinek porozmawiajmy o tym żeby auta nie parkowały pod kątem 45 stopni tylko pod kątem 47 stopni. Do @as hulajnog nie tykaj bo pseudobloger już dał receptę, a znów będzie musiał napisać pseudoartykuł, że na rynku w Madrycie zakazali hulajnog więc w Oświęcimiu również można…. i beret:)
@ masterkosa
Jednak nie przeczytałeś tego co napisałem wcześniej…
@ABC
Cyt. „Rynek u nas ma być dla ludzi”.
Bingo! Dla ludzi – nie dla aut.
PS. Długi weekend idzie – może z tej okazji powinieneś „wpaść na kawę” do jakiegoś innego miasta? Rusz za granicę (powiatu). Tak czy owak – zapewniam Cie, że podróże kształcą. Gorąco polecam.
@zatroskany
Wybacz ale nie rozumiem czemu chcesz abym zastanawiał nad rzeczami oczywistymi.
Odnoszę wrażenie, że z komentarza na komentarz coraz bardziej komplikujesz sprawę przy okazji zapedzajac się w kozi róg.
Pozwolę sobie na koniec zacytować fragment twojej wypowiedzi – „Znaczenie ma to, że ktoś w końcu musi zrobić porządek, w taki czy inny sposób. Byłoby fajnie, gdyby rozwiązania były mądre a działania skoordynowane” – chyba właśnie dotarlo do ciebie to co ja i inni komentujący próbowali ci wytłumaczyć.
PS. Nie zawsze muszę mieć rację – zamiast racji wolę oswięcimski rynek bez aut.
Pozdrawiam .
@masterkosa
na siłę chcesz mieć rację?
Zanim odpowiesz przeczytaj co wcześniej napisałem. Albo nie czytaj, bo w sumie to bez znaczenia.
Zastanów się, dlaczego w Pradze proste rozwiązania działają, a w Oświęcimiu niekoniecznie. Wnioski możesz spokojnie zostawić sobie.
Znaczenie ma to, że ktoś w końcu musi zrobić porządek, w taki czy inny sposób. Byłoby fajnie, gdyby rozwiązania były mądre a działania skoordynowane.
Tyle na koniec.
Pozdrawiam
@zaciekawiony
Nie próbuję cię przekonywać. Przykład Pragi obrazuje fakt, że pomimo dużej skali można zastosować proste rozwiązania które działają…
Wbrew pozorom rynek w Oświęcimiu nie jest kluczowym miejscem jeśli chodzi o ruch uliczny i dokładnie tak jak w Jaworznie można go ominąć innymi drogami (Berka, Sienkiewicza, plac słoneczny, mały rynek…)
Jeśli chodzi o użyteczność miejsc publicznych to nie myl ułatwień w dostępie z wygodnictwem. Jedna rzecz to osoby, które ze względu na wiek lub stan zdrowia można i nalezy objąć wyjatkiem. Zupelnue inna sprawa to ludzie, którzy jadąc do sądu muszą zaparkować przed nim. Idąc na lody do Kołaczka muszą zaparkować przed kawiarnią. Idąc na pizze dosłownie muszą zaparkować pod pizzerią.
Dokładnie tu jest pies pogrzebany. Lenistwo i tyle. A nie daj Boże trzeba przejść 200 – 300m bo się świat zawali.
Co do rynku w Oświęcimiu to rzeczywiście nie jest raczej celem Nr1 dla turystów ale natężenie odwiedzających go w ostatnich latach znacznie wzrosło. W słoneczne weekendy kawiarenki pelne a w lodziarniach kolejki. Jest gdzie inpo co pójść. Ostatnią rzeczą, której potrzebuje to miejsce są samochody, smród spalin i plamy po oleju na miejscach parkingowych.
Dodatkowo co jakiś czas niektórzy miłośnicy motoryzacji muszą dowartościować się demonstrując głośność wydechu.
Kiedyś Mayzla i odcinek Jagiełły to była główna ulica miasta. Dziś to peryferyjne dróżki. Przy wszystkich przebudowach nikt nie pomyślał jaki ma być docelowy układ drogowy, by był wydolny i atrakcyjny do obsługi instytucji. Albo nikt nie podjął strategicznych decyzji by krok po kroku je wyprowadzić ze starego miasta. Parking jest szykowany, ale nie rozwiąże żadnego problemu.
@masterkosa
Jesteś niemiły, to à propos moim horyzontów. Praga inna skala inny charakter? Zacznijmy od skali, niemal 2,8 mln mieszkańców, podejrzewam, że w ciągu roku, więcej turystów niż mieszkańców, a do tego Oświęcim, prowincjonalne miasteczko niespełna 37 tysięcy mieszkańców i pomijalna ilość turystów odwiedzających Stare miasto, korzystając z pojazdów mechanicznych. Charakter? Stolica Państwa, miasto znane w czasach kiedy Oświęcim nie był nawet wsią, choć istniał już zamek.
Poza tym, w Pradze, jest największa w Czechach jednostka Metska Policie, w Oświęcimiu połączone siły służb porządkowych, to hehehe w porównaniu. 2400 pracowników, codziennie 500 konstabli (Czesi wola to określenie od strażników, bo Metska Policie to taki odpowiednik Straży Miejskiej w Polsce) na ulicy. I nie zapomnij, że w Pradze dział również czeska policja państwowa, podobnie jak w naszym pięknym mieście.
Myślę, że wyjaśnienie problemu charakteru i skali miasta mamy za sobą. Jakby nie patrzeć porównanie, delikatnie mówiąc nieuprawnione.
Że Jaworzno? Fajny przykład, rzeczywiście ruch na Rynku jest mocno ograniczony. Ale, mój masterkoso, istnieje, jak by powiedział Kali, duże mnóstwo dróg w Jaworznie, które pozwalają na ominięcie Rynku i nie zwiększa to w istotny sposób problemów z natężeniem ruchu. Poza tym nie ma na nim instytucji w rodzaju siedziby Sądu czy Urzędu Miasta. I tu się znowu różnimy, bo ja podtrzymuje swoje zdanie, Są obiekty użyteczności publicznej, które z uwagi na charakter swojej działalności muszą mieć ułatwienia w dostępie. Ale to tylko moja opinia, z którą nie musisz się zgadzać.
Co do reszty, czyli egzekwowania zasad, przywar Kowalskiego ( o wjeżdżaniu do sklepu itp.) zgadzam się z tobą.
Czekam, na czas kiedy miejsce deklaracji o działaniu ze strony służb, zajmie realne działanie i powtórzę, bez znaczenia jest kto to zrobi, byle skutecznie.
Są przecież hulajnogi.
@zaciekawiony
A byłeś ostatnio w Pradze?
Gdybyś kiedyś jechał to doczytaj najpierw o zasadach parkowania. Przykład Pragi nie dotyczył skali ani „charakteru miasta” (rozwiń tą myśl o ile to nie problem – zaintrygowales mnie).
Chodzi o wprowadzone tam zasady, które bardzo skutecznie działają.
Strefy parkowania w Pradze oznaczone są kolorami. Należy przestrzegać zasad bo zaparkowanie na niewłaściwym kolorze kończy się mandatem.
Chcesz przykładu bliższego twym horyzontom? Proszę bardzo – Rynek w Jaworznie. Ruch przebiega tylko „górą” przy kościele a pozostała część rynku jest wyłączona z ruchu (z uwzględnieniem nielicznych wyjatkow)
Doskonale rozumiem, że nie każdy interesant przybywa do budynku sądu by stanąć przed sędzia. Nie zmienia to faktu, że interesanci sądu (w mojej ocenie) nie powinni być uprzywilejowani.
W naszej świadomości zakorzeniło się przeświadczenie, że np. Jadąc załatwić sprawę muszę zaparkować „pod drzwiami” sklepu, urzędu, sądu itd. bo nie będę przecież chodził. Zaparkuję byle gdzie bo nie będę przecież płacił.
Kończy się tym, że mamy porozjeżdżane chodniki, trawniki itd.
To jest prostsze niż się wydaje a zaczyna się od kierowców. To nie wymiar kary (mandatu) powinien być straszakiem w tym wypadku lecz jej nieuchronność. Koszt monitoringu lub systemu (dodatkowe patrole itp.) szybko by się zwrócił.
Matoły porównujące tutaj Pragę lub Kraków do Oświęcimia powinni dostać zakaz pisania.
Tam rynki w 90% to turyści,u nas poza obozem turystów praktycznie ma, więc co Wy porównujecie? Rynek u nas ma być dla ludzi. Wywalilby samochody z rynku, do tego parking na plantach, który teraz będzie płatny, to nikt tam nie przyjedzie już 🙂
A na pewno ja bym nie przyjechał, bo wpadam tam na kawę, więc nie miałbym zamiaru szukać miejsca nie wiadomo gdzie, żeby z buta tam 30 min iść.
@dojezdzajaca
Tak rynek wymiera bo nie ma tam nic ciekawego. Mam siedzieć w ogródku kawiarnianym i wdychać spaliny albo słuchać odgłosu warczących silników? Zlikwidowanie ruchu w rynku mogłoby odwrócić tą tendencje. Zobacz chociażby Pszczynę. Tam w rynku same kawiarnie i restauracje. Pełno ogródków letnich, ludzi spacerujących. Brak banków i ruchu samochodowego. Wystarczy chcieć.
@masterkosa
I żeby wszystko było jasne, nie interesuje mnie kto będzie nadzorował przestrzeganie zasad, policja czy straż miejska, byle robił to skutecznie.
Dalsze ograniczanie możliwości parkowania w okolicach rynku doprowadzi do jego upadku , zamykania sklepów , banków , restauracji itp .Będą po nim chadzać tylko lokalsi .
@masterkosa
pozwolisz, że będę odnosił się do fragmentów twojej wypowiedzi, gdybym pominął jakiś, chętnie uzupełnię:
po pierwsze – „To jest prostsze niż ci się wydaje. Wystarczy postawić odpowiednie znaki drogowe a nastepnie kontrolować stosowanie się do zasad.”
No właśnie – „kontrolować stosowanie się do zasad” to jest problem, obecne oznakowanie i kontrolowanie jego przestrzegania w istotny sposób zmniejszyłoby ilość samochodów na Rynku.
Po drugie – „Ludzie załatwiający sprawy w sądzie?Nie rozumiem dlaczego mieliby być szczególnie uprzywilejowani.”
widzę, że nie rozumiesz, choćby dlatego, że często do Sądu przychodzą ludzie, którzy nie stają przed Wysokim Sądem, korzystając choćby z Wydziału Ksiąg Wieczystych. Bywa, że są to ludzie w podeszłym wieku, To tylko jeden z elementów układanki. I to nie jest kwestia uprzywilejowania, tylko realizacji prawa w dostępie do instytucji. Oczywiście to tylko opinia i być może nie mam racji.
Po trzecie – „Miasta większe niż Oświęcim(np. Praga) poradziły sobie z problemem parkowania w okolicy starego miasta.”
Przykład wyjątkowo nietrafiony. Nie ta skala nie ten charakter miasta.
W jednym się z tobą zgadzam – czas na analizę organizacji ruchu na Starym Mieście i przekonanie ludzi do zmian.
To, co proponuje UM to pudrowanie (…).
Po drugie –
@zaciekawiony
To jest prostsze niż ci się wydaje. Wystarczy postawić odpowiednie znaki drogowe a nastepnie kontrolować stosowanie się do zasad.
Jeśli chodzi o osoby niepełnosprawne to radzą sobie lepiej niż myślisz. Znam ich kilka i jednym z ich problemów jest zajmowanie miejsc przeznaczonych dla nich przez osoby nieuprawnione. Wyznaczenie dodatkowych miejsc wyłącznie dla niepełnosprawnych w okolicach małego rynku lub placu słonecznego to też nie problem.
Ludzie załatwiający sprawy w sądzie?Nie rozumiem dlaczego mieliby być szczególnie uprzywilejowani. Natomiast osoby dowożone z zakładów karnych na sprawy raczej nie przyjeżdżają swoimi autami.
Miasta większe niż Oświęcim(np. Praga) poradziły sobie z problemem parkowania w okolicy starego miasta.
Wiec jak widać jest to możliwe.
Zasady parkowania da się w jasny sposób zorganizować. Problemem są niestety kierowcy, którzy nie chcą lub nie potrafią się do nich stosować
@zaciekawiony
A ty nowy w Polsce? To nie wiesz, że politycy jedno mówią a robią drugie. Prezydent jest u władzy już chyba ze 13 lat. Czy w tym czasie zrobił coś z kierowcami nielegalnie parkujacymi w starym mieście? Nie. Codziennie przechadza się po rynku i widzi jak ludzie parkują. Czy wysyła tam patrole straży miejskiej? Nie. Dziwnym trafem zbliżają się wybory samorządowe i trzeba zrobić jakieś ruchy pozorowane. Co da proponowana zmiana? Nic. Bez wprowadzenia skrupulatnej kontroli i karania przestępców wysokimi mandatami nic się nie zmieni.
@trix
Sugerujesz, że pan Prezydent „po cichu” przekracza swoje uprawnienia? Hmm… Tylko czemu to tak jawnie stoi w sprzeczności z propagandową narracją z Zaborskiej? Bo w mediach lokalnych, rzadko, bo rzadko, ale jednak pojawiają się deklaracje o przywoływaniu do porządku kierowców. Ostatnio o kontrolach strażników wypowiedział się pan Bojarski. Mam swoją hipotezę w tej kwestii.
Twój tryb magicznego spojrzenia na problem, jest doprawdy zabawny. Raz jeszcze serdecznie pozdrawiam.
@zaciekawiony
Jedynym batem na nieprzestrzegajacych przepisów jest nieuchronność kary. Jakby prezydent zezwolił straży miejskiej na ostre traktowanie tych co parkują w mieście nielegalnie to gwarantuje ci, że problem stawania samochodem poza miejscami wyznaczonymi zniknałby. A wiem od znajomych że jest ciche przyzwolenie prezydenta na takie stawanie aby rynek, szczególnie w weekendy nie święcił pustkami i źle nie świadczył o dobrym gospodarzu.
@trix
Twoja „propozycja” reprezentuje tak zwany „magiczny tryb myślenia”, nieco podobny do tego, który uznaje, że „mocnym sygnałem dla kierowców” będzie wymalowanie tzw. powierzchni wyłączonych. A jak bardzo magiczna jest wiara w „powierzchnię wyłączoną” pokazuje przykład Żabki na ul. Jagiełły, jakieś 100 metrów od Rynku.
Serdecznie pozdrawiam.
@zaciekawiony
Jakoś np. Kraków nie miał problemu z usunięciem ruchu samochodowego z rynku i okolic. A tam jest 100 razy więcej przedsiębiorców którzy muszą się zaopatrzeć. Wszystko jest zorganizowane tak żeby nie przeszkadzać mieszkańcom i turystom. Wystarczy chcieć. Gdyby prezydent zezwolił na ostre traktowanie łamiących przepisy przez straż miejską to problemu by nie było. Ale postanowił prowadzić miękką politykę żeby czasem nie stracić tych kilku głosów w wyborach. Czasem potrzeba jednak prezydenta z jajami, a nie miękką… Ile razy podczas przechadzek po mieście widział kierowców łamiących przepisy i sam z tym nic nie robił. Wystarczyłoby zatrudnić jednego dodatkowego strażnika który miałby za zadanie pilnować rynku. W dzień zwróciłyby się koszty jego miesięcznego zatrudnienia. Ja jestem za całkowitym wyłączeniem ruchu z rynku.
@ master…
a niepełnosprawni? a osoby przyjeżdżające do sądu? a jak doprowadzić do tego żeby tylko służby i dostawy?
Na rynek prao do wjazdu powinny mieć tylko służby i dostawy.
Tyle w temacie.
Bardzo dobrze ,że w efekcie pojawią się nowe miejsca parkingowe bo teraz nie ma gdzie stanąć . A jakby jeszcze auta uczniów i nauczycieli salezjańskich parkowały na terenie zakładu a nie blokowały miejsc w pobliżu wtedy byłoby jeszcze lepiej .
POpapranych cwaniaków
Samochody z rynku należy sukcesywnie rugować, a nie organizować dodatkowe miejsca parkingowe. To jest droga donikąd.
Lata temu minister Nowak wprowadził rozporządzenie w sprawie oznakowania stref płatnego parkowania. Prezydent uchylał się od jego wdrożenia tłumacząc, że konserwator mu nie pozwala. Jak widać teraz nie będzie problemu z zabazgraniem całej starówki:) A wystarczy dobry szeryf, co pogoni cwaniaków.