Od 1 stycznia 2023 roku będą obowiązywać nowe stawki za parkowanie w strefie płatnego postoju w Oświęcimiu. Zmienią się również opłaty abonamentowe. Uchwała o strefie płatnego parkowania określająca opłaty za postój i sposób ich pobierania została podjęta na sesji Rady Miasta.
Kierowcy parkujący w płatnych strefach w Oświęcimiu płacili do tej pory 2,50 zł za pierwszą godzinę. Od 1 stycznia zapłacą 3,00 zł za pierwszą rozpoczętą godzinę, ale też czwartą i następne. Druga rozpoczęta godzina będzie kosztować 3,50 zł, a trzecia 4,00 zł. Za pierwsze pół godziny postoju zapłacimy 1,50 zł. Kierowcy, którzy nie opłacą postoju w przypadku kontroli będą musieli zapłacić dodatkowo 120 zł. Jeśli opłatę uiszczą w terminie do 7 dni na rachunek bankowy urzędu wskazany na wezwaniu, wtedy ulegnie ona obniżeniu do 60 zł.
Wrasta też abonament. Miesięczny ogólnodostępny będzie kosztować 180 zł. Z abonamentu miesięcznego w wysokości 5 zł będą mogły skorzystać osoby, które są mieszkańcami budynków znajdujących się przy ulicach objętych strefą płatnego parkowania oraz są właścicielami, współwłaścicielami lub użytkownikami samochodów.
Za parkowanie można płacić kartą lub gotówką. Parkomaty przyjmują nominały od 0,50 gr. wzwyż.
Opłaty pobierane są w następujących dniach i godzinach, oprócz świąt:
– od poniedziałku do piątku od 7.00 do 15.00 – przy ulicy Żwirki i Wigury na odcinku od ul. Wysokie Brzegi do ul. Józefa Piłsudskiego oraz ul. Fryderyka Chopina na odcinku od ul. gen. Jarosława Dąbrowskiego do ul. Żwirki i Wigury oraz parkingu przy ul. Fryderyka Chopina
– od poniedziałku do piątku od 8.00 do 18.00 na pozostałej części strefy obejmującej: ul. Władysława Jagiełły od Rynku Głównego do ul. Królowej Jadwigi, plac Słoneczny, ul. Zaborską – od ul. Władysława Jagiełły do ul. Henryka Sienkiewicza, plac Tadeusza Kościuszki, ul. Ludwika Solskiego, ul. Adama Mickiewicza, ul. Romana Mayzla, Rynek Główny, Mały Rynek, ul. Piastowską, ul. Klasztorną, ul. ks. Jana Bosko, ul. ks. Andrzeja Knycza, ul. Berka Joselewicza, plac ks. Jana Skarbka, ul. Kościelną, ul. Zamkową, ul. Stolarską, ul. Henryka Sienkiewicza, ul. Łukasza Górnickiego i ul. Plebańską.
W Oświęcimiu w strefie płatnego postoju jest około 700 miejsc postojowych.
UM Oświęcim
No to może jakiś konkret. Co proponujesz? Na czym taka reforma miałaby polegać?
@ – Właśnie uważam, że jak najbardziej należy sobie tą przyszłością głowę zawracać. Przez takie myślenie do tej pory Polska nie ma ani jednego reaktora jądrowego, bo „jakoś to będzie”, „Unia daje się nabierać”. W ten sposób kolejne rządy szantażowane lobby związków zawodowych „nie zawracały sobie tym głowy”. I teraz budzimy się z ręką w nocniku, bo okazuje się, że nasza energia jest droga, a będzie jeszcze droższa. I to dobrze, że jesteśmy liderem w rozwoju OZE, tyle że to są źródła niestabilne. Nie można na nich oprzeć sieci. Kwestie nadejścia jakiejś rewolucji w produkcji energii nie napawają mnie optymizmem – chodzi mi głównie o kolejnych 10-15 lat – ewentualne ścieżki są w fazie eksperymentalnej i daleka droga do komercyjnej produkcji energii.
Co do transportu miejskiego – tak czy inaczej komunikację publiczną należy reformować, bo jestem zwolennikiem oddawania przestrzeni miejskiej ludziom, a nie samochodom. Elektryfikacja samochodów tylko przyspieszy ten proces. Zamiast więc snuć katastroficzne wizje powrotu do konia w transporcie, może lepiej planować przyszłość i być na nią przygotowanym. Mniej lub bardziej.
lokals – przyszłość jest na tyle nieprzewidywalna, że właściwie nie ma sensu głowy sobie tym teraz zawracać. Jeśli nie znajdziemy źródła energii innego niż paliwa kopalne, za 30 lat upieczemy się w wyniku efektu cieplarnianego (patrz co się w styczniu dzieje za oknem). Chociaż pewnie prędzej ropa się skończy. Może zdążymy z technologią fuzji termojądrowej, wtedy mamy gotowe rozwiązania w postaci tramwajów, trolejbusów, kolei. O ile zdążymy. Samochody elektryczne – o ile znajdą się tanie i pojemne akumulatory. Wodór? Jeśli będzie technologia do taniego magazynowania i pozyskiwania wodoru z wody (wielkie farmy fotowoltaiczne gdzieś na pustyniach?). Bardzo dużo tych „jeśli”. A może, jeżeli się nie uda, wrócimy do transportu konnego. Jak przed XIX wiekiem. I to będzie koniec naszej obecnej cywilizacji.
Więc rozważanie co należałoby w tym zakresie zrobić teraz w Oświęcimiu jest raczej przedwczesne.
Kwestia komunikacji publicznej już w niedalekiej przyszłości zacznie mieć fundamentalne znaczenie dla znacznie większej grupy ludzi niż obecnie. Jeśli nic nie zmieni się w szaleństwach elektryfikacji transportu indywidualnego, większości aktualnych posiadaczy samochodów nie będzie stać na posiadanie samochodu elektrycznego lub nie będzie go gdzie ładować. Inna sprawa to uzmysłowienie sobie, że nie wyprodukujemy wystarczającej ilości energii elektrycznej, by te wszystkie elektryki ładować. Jeśli więc w tym czasie nie przygotujemy komunikacji publicznej na tą rewoltę, zetkniemy się z potężnym wykluczeniem transportowym. I tyczy się to tak komunikacji na poziomie miasta, powiatu, jak i regionu (pomiędzy tymi poziomami również).
@Do koerowca
Obsadzanie ciepłych posadek pociotkami to wizytówka PiS. Nie miej więc za złe, że ktoś się na nich wzoruję. Przykład idzie z góry…
Dziś autobusami mzk jeżdżą głównie licealiści i emeryci. Patrząc na to, co się dzieje na ulicach i nie tylko w godzinach szczytu, odnoszę wrażenie, że chyba już wszyscy pozostali kupili sobie samochody. Taaa, 30 lat temu jedynka kursowała co 10 minut. Dziś z taką częstotliwością miałaby pewnie po trzech pasażerów na krzyż.
Inna sprawa to układ linii i rozkład jazdy, tub rzeczywiście sporo do poprawienia.
Ja Ci odpowiem co jest nie tak z komunikacją…praktycznie nie istnieje. A. Co ma z tym wspólnego Chwierut? A no to, że rządzi tym grajdołkiem, to in pozwolił na obcięcie prawie 50% kursów w przeciągu 3 ostatnich lat. Dzisiejsza Komunikacja publiczna to fikcja, trzymana tylko dla stołka, by koleżanka miała gdzie robić
@Stefan
Rozwiń proszę swoją myśl. Co jest nie tak z komunikacją miejską w Oświęcimiu i jakie decyzję podjęte przez Chwieruta się do tego przyczyniły?
Tak Stefanie – Oświęcim w ruinie. A te wszystkie podwyżki to oczywiście wina Chwieruta. Rząd pis proponował mu co prawda wypłacenie tarczy parkingowej i tarczy śmieciowej, aby zwykli ludzie nie musieli tyle płacić. Ale Chwierut, jak to on, ze wzgardą propozycję odrzucił.
„witam mam pytanie curka niedlugo ma porod dlatego sie zastanawiam czy jest morzliwosc aby pobierac podwojne piecseet plus ponieaz ona jest biologiczna matka ale wiadomo ze to ja bede wychowywac. jakie zasilki mi sie jeszcze naleza?”
Może czytelnicy pomogą?
Chwierut parkuje za darmo…
W sumie powinien jeździć komunikacją miejską. Poznałby z bliska efekty własnych rządów 🙂
PiS = BY MOŻNA BYŁO SIEDZIEĆ NA SOCJALU KOSZTEM PRACUJĄCYCH…
PO = BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ