Powiat Oświęcimski wsparł kwotą 500 tys. zł Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej. Stosowną umowę podpisali dziś w siedzibie placówki dyrektorka placówki Dorota Mleczko, starosta oświęcimski Andrzej Skrzypiński i wicestarosta Paweł Kobielusz. Obecna była również członkini zarządu powiatu Teresa Jankowska.
– To jedyna instytucja muzealna prowadzona przez Powiat Oświęcimski – podkreślił starosta Andrzej Skrzypiński.
Włodarz przypomniał, że Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej jest współprowadzone przez Powiat z Ministerstwem Kultury na mocy umowy, którą władze powiatowe podpisały z szefem tego resortu.
– Przyznaliśmy placówce dotację w wysokości 500 tys. zł na funkcjonowanie w tym roku – zaznaczył starosta oświęcimski.
Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej to samorządowa instytucja kultury, której organizatorem jest Powiat Oświęcimski, a organem współprowadzącym Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Formalnie rozpoczęło działalność w czerwcu 2018 roku, natomiast oficjalne otwarcie podwojów placówki w docelowej siedzibie przy ul. Kolbego nastąpiło w kwietniu 2022 r.
Muzeum funkcjonuje w zabytkowym budynku, tzw. Lagerhausie, zlokalizowanym w pobliżu byłego, niemieckiego obozu KL Auschwitz.
Misją MPMZO jest prowadzenie działań mających na celu upamiętnienie mieszkańców ziemi oświęcimskiej, ze szczególnym uwzględnieniem okresu II wojny światowej i pomocy, jaką niejednokrotnie z narażeniem życia nieśli oni więźniom KL Auschwitz. Ma to praktyczne odzwierciedlenie w licznych spotkaniach i warsztatach organizowanych przez muzealników dla różnych grup mieszkańców.
Przestrzeń muzealna jest oszczędna kolorystycznie, pojawiają się trzy kolory szary, czarny i jako dodatek czerwony, co nawiązuje do logo muzeum. Cała aranżacja jest minimalistyczna i służy temu, aby zwiedzający mógł skupić uwagę na opowiadanych historiach. Wspomnienia i relacje świadków historii uzupełniają artefakty umieszczone w nowoczesnych, podświetlanych gablotach.
Wystawa stała zlokalizowana jest na trzech piętrach budynku. W pierwszej strefie zwiedzający mogą podziwiać rzeźbę autorstwa światowej sławy artysty Igora Mitoraja, pochodzącego z Grojca. W tej strefie goście Muzeum na jednym z pierwszych w Polsce ekranów sferycznych mogą obejrzeć film ukazujący piękno ziemi oświęcimskiej.
W drugiej strefie zwiedzający mogą przejść przez ekran parowy, który niczym kurtyna odsłania poprzez wyświetlane zdjęcia przeszłość z okresu międzywojennego.
Wystawa multimedialna dotycząca II wojny światowej ma formę labiryntu. W wydzielonych przestrzeniach zwiedzający mają okazję, by wysłuchać wspomnień świadków. W nowoczesnych gablotach umieszczone zostały obiekty związane z czasami niemieckiej okupacji, a także bohaterskimi postaciami.
Trzecia strefa znajduje się na poddaszu. Odwołuje się do miejsca schronienia ratowanych więźniów. Przestrzeń symbolizuje bezpieczne miejsce zagwarantowane przez polskie rodziny uciekającym z obozu.
Ostatnia część tej strefy opowiada o pierwszych miesiącach i latach po zakończeniu II wojny światowej i represjach jakich doświadczali mieszkańcy i ich rodziny za swoją działalność w czasie wojny.
Źródło: powiat oświęcimski
kto z was tam byl ja bylem
Brak reklamy pomysł genialny na lokalne patriotycznie imprezy.
@Tak jest
„Odbiorcą oferty takiej placówki JEST mieszkaniec powiatu.”
Obawiam się, że właśnie takie myślenie przyświeca przy organizacji i prowadzeniu tej placówki. A w takim razie pieniądze przeznaczone na ten cel można by równie dobrze palić.
A co w tym muzeum ? jest takiego ciekawego. Czy to kolejny sztuczny budynek
Odbiorcą oferty takiej placówki JEST mieszkaniec powiatu. Bardzo wątpię, czy temat będzie w stanie zainteresować kogoś z zewnątrz. Natomiast takie muzeum jako miejsce edukacji o historii lokalnej dla uczniów szkól powiatu oświęcimskiego – dlaczego nie?
Jeśli nie wydostaniemy się poza ciasne ramy myślenia „powiatowego” to ani ta ani wiele innych inicjatyw się nie powiedzie. Odbiorcą oferty takiej placówki NIE JEST mieszkaniec powiatu. To musi być oferta multimedialna i multijęzyczna nastawiona na zewnątrz (można powiedzieć na eksport) i konkurująca z innymi tego typu projektami. A do tego trzeba pieniędzy… Najpierw trzeba ten fakt przyjąć do wiadomości, potem zastanowić się czy takie środki mamy. I jeśli zapadnie decyzja na tak, to szukać ludzi do implementacji. Trzeba ich szukać POZA POWIATEM, bo tu specjalistów tego typu po prostu nie ma. Skąd niby mieliby się wziąć ?
To miejsce swieci pustkami , nikt tam nie zagląda. Z resztą wystarczy obejrzeć plac przed budynkiem. Zjeżdżalnia dla dzieci w formie obozowej wieżyczki strażniczej . Cały pomysł na otoczenie budynku przygnębiające. I jeszcze jedno . Na to muzeum pieniądze dają obywatele. A przecież jest tyle innych miejsc gdzie te pieniądze bardziej przysłużyły by się mieszkańcom .
Nazywa muzeum dramatyczna
Zmieńcie nazwę.