W ubiegłą sobotę na oświęcimskim Rynku odbył się uroczysty apel z okazji nadania nowego sztandaru oraz imienia hm. Edmunda Wilkosza Hufcowi ZHP w Oświęcimiu. Powiat Oświęcimski wsparł finansowo to przedsięwzięcie.
W imieniu fundatorów akt nadania sztandaru odczytał i podpisał prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut. Przekazał on sztandar komendantowi ZHP Chorągwi Krakowskiej, hm. Mariuszowi Siudkowi, który następnie wręczył go komendantowi Hufca ZHP Oświęcim, hm. Wojciechowi Kubicy.
Na wydarzeniu Zarząd Powiatu w Oświęcimiu reprezentowała członkini Zarządu Teresa Jankowska. Obecny był również przewodniczący Rady Powiatu w Oświęcimiu – Kazimierz Homa.
W imieniu Zarządu Powiatu w Oświęcimiu składam najserdeczniejsze gratulacje w związku z nadaniem nowego sztandaru, którego patronem został harcmistrz Edmund Wilkosz. W ten należyty i godny sposób zostanie uhonorowana i upamiętniona postać wybitnego Polaka, Kawalera Orderu Virtuti Militari, oświęcimianina, harcerza, patrioty i żołnierza poległego w walkach pod Monte Cassino.
W tym tak ważnym dniu dla oświęcimskiej społeczności harcerskiej, życzę wszystkim zuchom, harcerkom, harcerzom instruktorkom i instruktorom, wszystkiego dobrego, szczęścia i pomyślności w życiu osobistym oraz realizacji dalszych ambitnych planów wychowawczych – powiedziała podczas uroczystości członkini zarządu Teresa Jankowska
Na zakończenie uroczystości podziękowano wszystkim fundatorom nowego sztandaru Hufca ZHP w Oświęcimiu oraz wykonano wspólne pamiątkowe zdjęcie. Zgromadzeni mogli wpisać się również do pamiątkowej księgi.
Fot. WR / powiat oświęcimski
Ppor. Edmund Wilkosz spoczywa wśród 1072 poległych wówczas polskich żołnierzy na najwyższym stopniu Polskiego Cmentarza Wojennego na Monte Cassino. Warto przypomnieć jego postać.
Urodził się 30 listopada 1912 r. w Oświęcimiu. Mieszkał w pobliskich Babicach. Naukę po ukończeniu szkoły powszechnej kontynuował w Prywatnym Gimnazjum Koedukacyjnym im. ks. Stanisława Konarskiego (dzisiejsze Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Konarskiego). Następnie rozpoczął studia na Wydziale Filozoficznym UJ w Krakowie i po ich ukończeniu podjął pracę jako urzędnik administracji państwowej w starostwie powiatowym w Stryju, gdzie pracował do 18 września 1939 r.
Pasją Edmunda Wilkosza było harcerstwo. W latach 1933-1938 pełnił nawet funkcję komendanta Hufca Męskiego w Oświęcimiu. Na kilka miesięcy przed wybuchem drugiej wojny światowej ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Piechoty.
We wrześniu 1939 r. ze Stryja, gdzie – jak już było wspomniane – pracował na Kresach, został ewakuowany do pobliskiej Rumunii, skąd przedostał się poprzez Węgry, Jugosławię, Grecję i Turcję do Palestyny, wstępując do tworzonej tam Brygady Strzelców Karpackich. W 1941 r. uczestniczył w walkach pod Tobrukiem i za udział w nich został odznaczony Krzyżem Walecznych.
Na początku 1944 r., ppor. Edmund Wilkosz, jako oficer 2. Korpusu Polskiego został przetransportowany do Włoch, gdzie później brał udział w walkach pod Monte Cassino i wtedy to, 14 maja, został ciężko ranny.
Wspomina go Melchior Wańkowicz w części „593 – Góra Ofiarna” i rozdziale „Karpacka rozpoczyna natarcie” w swojej książce „Monte Cassino”: Natarcie otwarły wydzielone z 1. kompanii dwie grupy szturmowe: grupa por. Ulaneckoiego na prawo i grupa ppor. Wilkosza na lewo. Lekkie grupy zbrojne w broń pierwszej potrzeby. Już Wilkosz doszedł do patrolu Jędrzejowskiego. – Romek! Gdzie bunkry? – Nacieraj z lewej odpowiada Jędrzejowski – bo z prawej masz szpandały. Daj piata, będę wspierał. Otrzymuje piata: daje kilka strzałów do bunkrów z Niemcami: rozwalają się bunkry: Jędrzejowski widzi, jak rozpryskują się kamienie, z których je zbudowano. Wilkosz przelazł koncertinę, otrzymując ogień szpandałów. Ulanecki tymczasem atakuje bunkry. Przeszedłszy pierwsze dwa poległ z granatami w ręku na szczycie trzeciego, otrzymując sześć kul w pierś. Ulanecki, tobruczanin, kawaler krzyża walecznych. Wilkosz kontynuuje. Na czwartym bunkrze otrzymawszy cztery pociski w pierś i w brzuch. Wilkosz – jako strzelec jeszcze nagrodzony za Tobruk krzyżem walecznych.
W wyniku odniesionych ran ppor. Edmund Wilkosz zmarł w szpitalu polowym 18 maja 1944 r. W dniu jego śmierci, patrol 12. Pułku Ułanów Podolskich zatknął biało-czerwoną flagę na ruinach zdobytego klasztoru. Na Monte Cassino odegrany został Hejnał Mariacki, co stanowiło obwieszczenie zwycięstwa polskich żołnierzy.
Tyle problemów w powiecie w tym najważniejszy czyli koronawirus a powiatowe dzieciuchy mają czas na takie duperele jak przekazywanie sztandaru. Zabierzcie wiaderka i do piaskownicyyyyyy!
Sztandar dla skautów to poważna sprawa? Nie żartuj, co to kogo obchodzi.
Po pierwsze rynek historycznie nigdy nie był miejscem do posiedzenia, ani wypoczynku w cieniu drzew. Jest miejscem reprezentacyjnym . I tyle. Do odpoczynku w cieniu drzew, zieleni idziemy na bulwary.
P… jak mały Kaziu po piwie. Zresztą nie na temat.
Papierniczy Świat, Firany, Janusz…
Ech, serce rośnie.
Ale zaraz, gdzie podziało się akwarium ?
Panowie /Panie nikogo nie interesują wasze opinie w sprawie Rynku w Oświęcimiu. Może nie zauważyliście swoimi małymi móżdżkami, że sprawa dotyczy poważnej sprawy tzn. nadania sztandaru Hufcowi ZHP w Oświęcimiu. Bez wyjątku jesteście, i tu nawet nie wiem jak was nazwać. Tyle eufemizmów a trzeba by oryginałem.
To nie kwestia gustu tylko kwestia komfortu tj.siedzenia i zieleń.
Kwestią gustu jest zieleń i miejsca do siedzenia.PS Beton można pomalować na zielono, a siedzieć nawet na europaletach, jak robi to młodzież.
Jest wybetonowany. A czy piękny? Toż kwestia gustu na pewno zbyt mało na nim zieleni i miejsc gdzie można w wygodny sposób odpocząć
Oświęcimski Rynek jest piękny.