Od 1 stycznia 2020 r. dzięki nowelizacji rozporządzenia w sprawie kontroli ruchu drogowego, policjanci w celu wyeliminowania procederu związanego z tzw. „kręceniem liczników”, weryfikują stan drogomierzy w kontrolowanych pojazdach, a odczytane wskazania przesyłają do Centralnej Ewidencji Pojazdów.W poniedziałkowy poranek /13.01. 2020 r./ na ulicy Jagiełły w Oświęcimiu policjanci z oświęcimskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej samochód marki VW Passat, za którego kierownicą siedział 52 – letni mieszkaniec gminy Oświęcim.
W trakcie czynności zgodnie z nowymi uprawnieniami, policjanci sprawdzili również aktualny stan drogomierza, który wynosił 327 138 km. Mundurowi zweryfikowali te dane w Centralnej Ewidencji Pojazdów, uzyskując informację, że stan licznika kontrolowanego auta podczas ostatniego badania technicznego był wyższy i wynosił 370 000 km. Kierowca nie potrafił wyjaśnić, dlaczego stan licznika w chwili kontroli drogowej jest niższy o 42862km od stanu z ubiegłego roku.
W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa polegającego na zmianie wskazań drogomierza lub ingerencji w prawidłowość jego pomiaru, sprawą zajęli się policjanci Wydziału Kryminalnego, którzy będą wyjaśniać okoliczności w jaki sposób doszło do zmiany wskazań drogomierza i kto jest za to odpowiedzialny.
Za popełnienie tego przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Policjanci przypominają, że każdy może sam sprawdzić podstawowe dane pojazdu.
Każdy właściciel lub nabywca pojazdu może bezpłatnie w łatwy sposób sprawdzić podstawowe dane pojazdu. W tym celu należy znać: numer rejestracyjny, numer VIN oraz datę pierwszej rejestracji. Szczegóły na stronie Ministerstwa Cyfryzacji: https://obywatel.gov.pl/kierowcy-i-pojazdy/moj-pojazd.
KPP Oświęcim
Pewnie chłop kupił auto od „janusza-chandlorza”, a teraz ma kłopoty…co za kraj!
Nareszcie, bardzo dobrze. Bałamutne komentarze, kupujac auto wpisujcie w umowie stan licznika. Dotychczas nie dawano wiary co do stanu gdy oferowane auto miało autentycznie niski przebieg.
@zdziwiony.
Zakup auta z cofnietym licznikiem w swietle prawa to zwykła prymitywna „paserka”. Przy kolejnej odsprzedaży to Ty jako ostatnie ogniwo tego łańcucha bierzesz na siebie odpowiedzialnośc. I lepiej mieć tego świadomośc. Bo nawet jeśli dostaniesz za to „zawiasy”,z powodu znikomej szkodliwości,nasrasz sobie w papiery na długie lata…
Kurwusus😛
Czyli, że co kupię sobie auto i ma stan licznika 200 tys. Ja nie wiem czy był kręcony czy nie. Jade na stację, spisują stan licznika bo sami też nie wiedzą, wydają mi pozwolenie bo wszystko jest ok. Jade dalej nieświadomy niczego. Nagle łapie mnie policja i wlepia mandat czy coś bo cofnąłem licznik???
Moje auto jest z niemiec książka serwisowa 2003 rok a ma 190tys, mogą sprawdzać ha!
Pana radnego po prostu nie stać i musi węglem palić a że komuś obok śmierdzi to jego sprawa.
A to nie był czasami Grelowski bo ostatnio namawia do palenia węglem że podobno to zdrowe.
To może licznik też zmienił bo myślał że auto będzie jak nowe jeździło.
Brawo!!! Ważne, że jest już bicz. Strach na pewno weźmie górę.
I b. dobrze. Brawo policja. Brawo prawodawcy.
W Passacie?? To nie możliwe!!!