Informacje

Programu „Wracaj do Oświęcimia” nie będzie. Prezydent Chwierut mówi pomysłowi nie!

O depopulacji Oświęcimia dyskutuje się w przestrzeni publicznej już od dobrych kilku lat. Warto przypomnieć kilka faktów dotyczących liczby ludności Oświęcimia. Zobaczmy. 1995 r. – 44 385 osób, 2011 r. – 40 600 osób i koniec 2022 r. – 36 048 osób. Dziś w 2025 roku jeszcze mniej! Radny miasta Jakub Przewoźnik zaproponował prezydentowi miasta wdrożenie w Oświęcimiu Programu „Wracaj do Oświęcimia”. Prezydent Janusz Chwierut mówi pomysłowi radnego nie, równocześnie atakując pomysłodawcę.

Billboard reklamowy Miasta Oświęcim
Billboard reklamowy Miasta Oświęcim / foto: UM Oświęcim

Oświęcimski radny Jakub Przewoźnik złożył na ręce prezydenta Chwieruta pisemny wniosek o rozważenie i ewentualne wdrożenia w mieście Programu „Wracaj do Oświęcimia”. „W związku z zauważalnym trendem wyludniania się Oświęcimia i odpływu młodych profesjonalistów do większych metropolii, zwracam się z wnioskiem o rozważenie wdrożenia miejskiego Programu „Wracaj do Oświęcimia”. Program ten miałby na celu stworzenie warunków sprzyjających powrotowi młodych specjalistów, szczególnie z branży nowych technologii, ale także innych sektorów kluczowych dla rozwoju miasta” – napisał we wniosku Jakub Przewoźnik, radny miasta Oświęcim.

„Oświęcim, jako miasto położone na granicy województwa małopolskiego i śląskiego, dysponuje ogromnym potencjałem rozwojowym. Doskonała lokalizacja, bliskość aglomeracji krakowskiej i śląskiej oraz dostęp do coraz lepszej sieci transportowej sprawiają, że może on stać się atrakcyjnym miejscem do życia i pracy. Jednak mimo tych atutów, niestety młodzi ludzie często wybierają duże miasta jako miejsca do rozwoju swojej kariery zawodowej” – dodał radny Przewoźnik.

Stworzyć mechanizmy zachęcające do powrotu

Radny Jakub Przewoźnik zaproponował prezydentowi, aby stworzyć mechanizmy zachęcające do powrotu do Oświęcimia. Mogłoby to być np. preferencyjne warunki dla startupów technologicznych i innowacyjnych firm zakładanych przez młodych profesjonalistów, np. ulgi podatkowe czy wsparcie finansowe w pierwszych latach działalności, wsparcie w zakresie mieszkalnictwa – np. preferencyjne warunki najmu mieszkań komunalnych i OTBS dla młodych specjalistów lub dofinansowanie do zakupu pierwszego mieszkania, partnerstwa z uczelniami (w tym Małopolską Uczelnią Państwową) oraz firmami technologicznymi, które pozwolą na stworzenie lokalnego rynku pracy dla specjalistów wysokiej klasy, czy lokalne programy mentoringowe i sieciowanie z lokalnymi przedsiębiorcami, mogące zachęcić młodych ludzi do rozwijania swoich karier w Oświęcimiu.

We wniosku radnego padły też przykłady z innych miast Polski, które wprowadziły już podobne rozwiązania. Radny podał przykłady Łodzi, Krakowa, czy Katowic.

Prezydent sceptyczny. Podaje powody

Można do tej pory odnieść wrażenie, że na większość pomysłów radnych PiS prezydent Janusz Chwierut z góry nastawiony jest mocno sceptycznie. Tym razem jest chyba podobnie. W otrzymanej odpowiedzi prezydenta Oświęcimia na wniosek radnego Jakuba Przewoźnika można przeczytać, że spadek liczb mieszkańców jest zjawiskiem ogólnokrajowym, odczuwalnym zwłaszcza w miastach średniej wielkości. Prezydent Chwierut podaje trzy powody spadku liczby mieszkańców Oświęcimia: wyprowadzki z Oświęcimia na teren Gminy Oświęcim, pozostawanie młodych w miejscu studiowania oraz ogólnokrajowy ujemny przyrost naturalny.

Najmocniejsze są jednak ostatnie akapity odpowiedzi prezydenta skierowanej do radnego. Prezydent Janusz Chwierut stwierdza, że „porównywanie przez Pana Oświęcimia, który ma potencjał 35 tysięcy mieszkańców i określony kapitał ekonomiczny, do miast typu Kraków (807 tys. mieszkańców), Łódź (648 tys. mieszkańców) czy Katowice (278 tys. mieszkańców), co świadczy o oderwaniu Pana od rzeczywistości”.

Prezydent w dalszej części personalnie atakuje radnego pisząc, że „brak dostrzegania zmian, które zaszły w ostatnich latach w naszym mieście oraz wielu inicjatyw podejmowanych przez samorząd, zarówno w strefie ekonomicznej, mieszkaniowej, przestrzennej, jak i społecznej świadczy o tym, że nie do końca ma Pan ich świadomość. Pomimo, że jest Pan wieloletnim Radnym miasta Oświęcim, to wciąż swoje wnioski opiera Pan tylko na wiedzy teoretycznej, a nie na faktach”.

Przypomnijmy, że radny Jakub Przewoźnik to b. kandydat na prezydenta Oświęcimia, doktor nauk społecznych w zakresie nauk o polityce, magister politologii i zarządzania, a także absolwent studiów MBA.

To nie teoria, to samo życie

Poprosiliśmy też o komentarz radnego Jakuba Przewoźnika.

Nie spodziewałem takiej odpowiedzi ze strony pana Janusza Chwieruta. Tym bardziej, że była to propozycja, która zrodziła się po wielu rozmowach z młodymi osobami, którzy wyjechali z Oświęcimia do większych miast. Panie prezydencie, to nie są tematy teoretyczne, to są realne problemy miasta i jego mieszkańców. Trzeba zacząć działań, a nie myśleć jak zaatakować radnego – mówi Jakub Przewoźnik, radny miasta Oświęcim.


Cieszę się, że prezydent użył w ogóle w piśmie kilku argumentów, z którymi jednak w większości się nie zgadzam. Argumenty ad persona (…) są skandaliczne. Przypomnę tylko, że prezydent Chwierut reprezentuje przecież uśmiechniętą i demokratyczną partię PO-KO. Ja tylko złożyłem propozycję programu „Wracaj do Oświęcimia”, a prezydent rzucił się z atakiem. Hit! – dodaje radny Przewoźnik. – Oświęcim zdecydowanie się wyludnia. Nie możemy być tylko ukwieconą sypialnią dla większych miast. Jeśli nie będziemy próbować, to nigdy nic z tym nie zrobimy.Strasznie smutne takie podejście do tematu – kończy Jakub Przewoźnik.

Autor pomysłu uważa, że wprowadzając taki lub podobny program społeczno-inwestycyjny w Oświęcimiu można byłoby spróbować nie tylko zatrzymać odpływ młodych mieszkańców, ale także przyciągnąć nowych specjalistów, którzy swoją wiedzą i talentem przyczyniliby się do rozwoju miasta. Obecne władze Oświęcimia mówią jednak pomysłowi „nie”.

Komentarz: Będzie w Oświęcimiu praca, to będą mieszkańcy

Oświęcim potrzebuje nowego impulsu. A jaka droga ma nas do tego celu prowadzić? Na pewno można zrobić więcej niż obecnie. Władze miasta mówią przecież o budowie nowego urzędu miasta, planują budowę nowego lodowiska, ostatnio pojawił się też np. pomysł budowy nowego muzeum wokół odkrytej niedawno zabytkowej mykwy… Wszystko to bardzo pięknie. I wszystko to, jak wiemy, cholernie słono kosztuje! Dlatego najwyższa pora zapytać o pieniądze.

Moim zdaniem sprawa jest prosta. Gdy w Oświęcimiu oraz w Gminie Oświęcim, gdy na terenie Chełmka lub np. w Brzeszczach, zaczną powstawać nowe miejsca pracy, nowy przemysł, zakłady i inwestycje, nie trzeba będzie z Oświęcimia wyjeżdżać za pracą. Czy to jest logiczne? Uważam, że tak.

Prochu wymyślać wtedy nie trzeba. Wtedy młodzież w Oświęcimiu zostanie. Mało tego. Jestem też pewny, że wiele nowych osób się w Oświęcimiu i okolicy osiedli. I wtedy mamy upragnione pieniądze i rozwój. I to jest dla miasta i ziemi oświęcimskiej prawdziwa przyszłość. Z tego powodu, nasz pan prezydent Oświęcimia, a także drodzy włodarze z sąsiednich gmin, powinni chyba zrobić wszystko, by poszerzyć i stworzyć w regionie odpowiednią przemysłową przestrzeń.

Polska potrzebuje własnego przemysłu. Oświęcim, Chełmek, Brzeszcze czy Chrzanów – tu przemysł ma swoje tradycyjne korzenie, a dla naszego wspólnego dobra – powinien zakorzenić się jeszcze dużo lepiej!

Dlatego kibicuję projektowi oświęcimskiego małego atomu. To jest koło zamachowe, którego potrzebujemy.

Powtórzę: gdy będzie w Oświęcimiu przemysł i dobra praca, to wtedy będą też w naszym mieście mieszkańcy. Ot i cała filozofia. A jak ktoś ma inny, nowy, mądry pomysł – chętnie posłucham.

Paweł Plinta, oświęcimski radny, stowarzyszenie Instytut Spraw Obywatelskich „Nowy Oświęcim”


Odpowiedź prezydenta Janusza Chwieruta

 

 

Poprzedni artykuł

10 komentarzy

  1. Pomysł takiego programu nie oceniam źle. Napiszę więcej – być może mógłby on być skierowany nie tylko do byłych mieszkańców miasta, ale też osób nowych, pochodzących z nieodległych miejscowości. Jednak, żeby go próbować wdrożyć, trzeba mieć konkretne argumenty oparte o badania, rzetelne badania, a nie jakieś bliżej nieokreślone rozmowy. Czy my wiemy czego oczekiwaliby ludzie, do których miałby on być skierowany? Czy wiemy, co musiałoby się wydarzyć w mieście, by tak się stało? To tylko dwa pytania z wielu innych, bez zadania których, nie ma co się szarpać.

    Inna sprawa to styl odpowiedzi prezydenta. Rozumiem te argumenty o wymiarze ponadlokalnym. Tak, takie są trendy demograficzne, wielu młodych ludzi zachłystuje się dużym ośrodkiem i nie chce wracać do mniejszego – pytanie dlaczego? Argument o suburbanizacji też jest zrozumiały – tutaj warto byłoby iść bardziej zdecydowanie w kierunku połączenia miasta z gminą. Na razie odbywają się jakieś podchody, w zeszłorocznej kampanii temat nie specjalnie zaistniał. Tu należałoby z kolei pytać mieszkańców podoświęcimskich miejscowości o ich pogląd w sprawie, bo włodarzy nie bardzo jest sens (nikt nie chce tracić stołków przecież).

    Wracając do stylu – szkoda, że nie ma chęci porozumienia, propozycji typu: usiądźmy, porozmawiajmy, wymieńmy argumenty, może zaprośmy specjalistów, którzy temat małych i średnich miast znają. Zdaje się, że niestety wygrywa zwykła, znana z polityki ogólnopolskiej, nawalanka POPiS-owa. Z drugiej strony trudno się dziwić prezydentowi, często przecież atakowanemu ze strony lokalnego PiS-u, czasami w bezpardonowy sposób, że odpłaca pięknym za nadobne. Tyle, że to zawsze po stronie decydentów jest możliwość wyciągnięcia ręki i próby zakończenia destrukcyjnego sporu. Zadać należałoby prezydentowi pytanie, ile opozycyjnych propozycji zostało poważnie rozważonych? Przez „poważnie”, rozumiem namysł, analizę danych, prośbę o te dane jeśli ich brak etc.

    Panowie z PiS-u stworzyli stowarzyszenie. Czy ono byłoby w stanie dostarczać UM danych podpierających ich propozycje, czy też jedyną aktywnością będzie zapraszanie na spotkania kolejnych PiS-owskich bonzów? Myślę, że przekształcenie ISO „Nowy Oświęcim” w coś w rodzaju lokalnego think-tanku nie byłoby złym pomysłem, a mogłoby dostarczać wiedzy i za jej pomocą lobbować swoje pomysły. Bo czyż nie chodzi nam wszystkim o dobro miasta i mieszkańców jego, a nie władzę nad nim i nimi?

  2. Ciekawe ilu emigrantów i Cudzoziemców Pan doctor Przewoźnik zdążył już od powstania CIC obsłużyć.?

  3. Paweł – „A co do zwiększenia liczebności mieszkańców Oświęcimia chętnie pomogę młodym paniom” – ale masz wzrostu powyżej 1.80, wysportowaną sylwetkę, wyższe wykształcenie, samodzielne mieszkanie (3-4 pokoje), dobry samochód, lubisz koty i zarabiasz ponad 10 tysięcy? Bo jeśli nie, to nie mamy o czym rozmawiać.
    I jeszcze pamiętaj, żeby mnie nie ograniczać w realizowaniu moich pasji.

  4. ten portal to jest tuba propagandowa pisu a nie rzetelne dziennikarstwo. wszystko co tu się pojawia obliczone jest na krytykowanie chwieruta.

  5. Liczba mieszkańców zmniejszyła się o prawie 20% to czas zmniejszyć biurokrację o 20% oczywiście w stosunku do zatrudnienia z lat dziewięćdziesiątych a pieniądze się znajdą na wiele rzeczy.A co do zwiększenia liczebności mieszkańców Oświęcimia chętnie pomogę młodym paniom oczywiście w czynie społecznym jestem gotów ciężko pracować.

  6. Jak chcemy konkurować z większymi miastami to przede wszystkim trzeba POŁĄCZYĆ MIASTO I GMINĘ, wtedy Oświęcim będzie wyraźnie największy w Małopolsce zachodniej, obecnie w samym mieście jest mało dużych przestrzeni gdzie mogłyby się otwierać wielkie przemysły, budować nowe osiedla. Jak policzymy liczbę mieszkańców miasta i gminy to od 30 lat jest w miarę stabilnie i na tle innych miast nie wypadamy tak źle. A tak na marginesie dlaczego nikt nie atakuje wójta gminy, że tam się nie otwiera wielki przemysł? Skończmy z utrzymywaniem dwóch administracji dla jednego ośrodka miejskiego, w zasadzie sztucznie podzielonego.

  7. Kiedyś funkcjonował tryb nakazowy, który zmuszał ludzi do pracy w określonych miastach. Czyżby PiS wracał do tego pomysłu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Send this to a friend