Słowo się rzekło. Ma być lepiej. W listopadzie, jako oświęcimscy radni z Komisji Ochrony Zdrowia, Środowiska i Pomocy Społecznej, zaprosiliśmy na spotkanie dyrektora Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego Wojciecha Wokulskiego. ZLA w Oświęcimiu to podmiot, samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej, w ramach którego funkcjonują i opiekują się pacjentami oświęcimskie przychodnie rejonowe. To dodatkowe, można powiedzieć – nadzwyczajne posiedzenie Komisji Ochrony Zdrowia, Środowiska i Pomocy Społecznej – poświęcone było trudnej sytuacji w Przychodni Rejonowej nr 2 przy ul. Czecha na os. Chemików. Chodzi o poważne, sygnalizowane przez mieszkańców problemy z bieżącym, szybkim dostępem do lekarzy i wypisywaniem recept.
Od samego mieszania herbata nie staje się słodsza. Czy rozmowa dyrektora ZLA z radnymi uzdrowi sytuację? Jak wiemy, lekarzy w Polsce mamy jak na lekarstwo i ten deficyt Oświęcimiu, coraz bardziej odnoszę wrażenie, odbija się nam wszystkim czkawką. Dlatego cudów z dnia na dzień nie oczekujmy. Mimo wszystko po spotkaniu z panem dyrektorem Wokulskim wierzę, że pewna, odczuwalna poprawa w przychodni przy ul. Czecha nastąpi.
Pierwszym symptomem, dającym w tym przypadku nadzieję, była oczyszczająca atmosferę, szczera i męska rozmowa. Na zasadzie kawa na ławę i prosto z mostu. Każdy z uczestników dynamicznej dyskusji powiedział, co mu na sercu i na wątrobie leży. Radni się czegoś więcej dowiedzieli i dyrektor też swoje usłyszał, a to jak sądzę dobry punkt wyjścia do właściwej diagnozy.
Nie skończyło się na narzekaniu. Kluczowe w tym przypadku jest to, że pan dyrektor Wojciech Wokulski, sam będący też przecież lekarzem, przedstawił konkretny plan działań naprawczych. Czy ta recepta okaże się wystarczająca i trafiona? Prosta sprawa. Jeżeli o poradę lekarza przy ul. Czecha będzie teraz Państwu trochę łatwiej, to znaczy, że nasza organizacyjna kuracja działa. Jeżeli całkiem nie pomogło, prosimy jako radni o kolejne sygnały.
Dlaczego informacje od Państwa, o które prosimy i apelujemy tak często, są kluczowe? Tak. Są ważne bez dwóch zdań, a w tym przypadku nawet na wagę zdrowia i życia. Społeczna presja motywuje zazwyczaj władze wszelkiego szczebla do wprowadzania potrzebnych zmian. Podobnie działa to w Oświęcimiu. Dlatego mieszkańcy piszą do Rady Miasta listy, nagraliśmy też z Kolegami Radnymi Waldemarem Łozińskim i Jakubem Przewoźnikiem odcinek programu „Porozmawiajmy.O”, poświęcony m.in. tym doskwierającym nam w Oświęcimiu bolączkom lokalnej s
łużby zdrowia. Są to rzeczy, które nie przechodzą bez echa.
Podkreślę też z satysfakcją i wdzięcznością, że sprawa kłopotów z dostępnością do lekarzy w Przychodni Rejonowej nr 2 została podjęta solidarnie i potraktowana w trybie pilnym przez wszystkich Kolegów Radnych z komisji zdrowia. Dodam dla porządku, że w jej skład wchodzą: Stanisław Biernat, Renata Fijałkowska, Iga Niezgodzka, Alina Płachta, Jakub Przewoźnik, Paweł Plinta, Jarosław Remsak oraz wiceprzewodnicząca Ewa Witek i przewodniczący dr Andrzej Jakubowski. Dziękuję za tak otwartą i konstruktywną rozmowę Panu dyr. Wojciechowi Wokulskiemu. To były dobre Polaków rozmowy. Szczególne podziękowania za fachowe uwagi i porady kieruję do Pana dra Andrzeja Jakubowskiego, p
rzewodniczącego naszej komisji i cenionego lekarza, bez wsparcia i doświadczenia którego, moglibyśmy jako radni szukać źródła choroby bardziej po omacku.
Diagnoza postawiona. Kuracja trwa. Prosimy teraz o sygnały, czy czujecie Państwo, że jest lepiej.
Paweł Plinta, radny Oświęcim – Miasto Pokoju – City of Peace
Już dwa tygodnie temu pisałem tu gdzie szukać posła Romanowskiego. Jednak odnalazł się na Węgrzech. Jeszcze trochę i „Służby” zaczną czytywać ten portal w celach „operacyjnych” . A wtedy drodzy „anonimowie”, drżyjcie bo „Pegasus” zakupiony równięż i za wasze pieniądze, nie pozwoli na dalsze ukrywanie się za klawiaturą….
Ty człowieku udaj się niezwłocznie do lekarza ostatniego kontaktu i ” uzdrów’ choc trochę swój rozum przed Świętami. Tyle możesz zrobić. Do niczego innego się nie nadajesz.
Przypomnij sobie takie stacje telewizyjne jak TVP- PIS , telewizja Trwam , TVP- info. , co tam było mówione na temat wyborów ,i kogo te stacje popierały ,a kogo wyśmiewały, poniżały , mówiły o nich nieprawdę .Ile razy dziennie wymawiano słowo Tusk. 100 razy może więcej.
W radiu Tok FM otwartym tekstem mówią, że potencjalne zablokowanie sprzedaży TVNu jest na stole, bo NIE MOŻNA SOBIE POZWOLIĆ, ŻEBY KTOŚ PRZED WYBORAMI KREOWAŁ NEGATYWNĄ NARRACJĘ O RZĄDZIE, KTÓRY JEST W TRUDNEJ SYTUACJI