Rondo Monowice w Oświęcimiu, zlokalizowane na skrzyżowaniu ulic Fabrycznej, Unii Europejskiej i Gospodarczej, upamiętnia historię dawnej wsi Monowice, która została zniszczona podczas II wojny światowej. Dowiedz się więcej o zapomnianej wsi i jej znaczeniu dla regionu.
Rondo „Monowice” w Oświęcimiu – hołd dla zapomnianej historii
W Oświęcimiu, na skrzyżowaniu ulic Fabrycznej, Unii Europejskiej i Gospodarczej, znajduje się rondo, które otrzymało nazwę „Monowice„. Powstało ono w 2020 roku jako część kompleksu Port Oświęcim, obejmującego sklep wielkopowierzchniowy, stację paliw z parkingiem dla tirów oraz restaurację. Rondo znacząco usprawniło dojazd do strefy gospodarczej oraz do nowych firm, które powstały przy ul. Unii Europejskiej i ul. Gospodarczej. O nadanie nazwy „Monowice” wnioskowali członkowie Rady Osiedla Monowice, a uchwałę w tej sprawie przyjęto podczas sesji Rady Miasta Oświęcim 25 września 2024 roku.
Monowice – historia zapomnianej wsi
Monowice, choć dziś część Oświęcimia, mają swoją unikalną i mało znaną historię. Do 1954 roku były samodzielną wsią, której początki sięgają XV wieku, kiedy to księciu Kazimierzowi I przypisuje się ich nadanie. Wieś związana była z historią księstwa oświęcimskiego i w okresie międzywojennym liczyła około 1200 mieszkańców. Monowice rozwijały się dynamicznie, powstały m.in. siedziba kółka rolniczego, szkoła podstawowa, sklep, kaplica, a także liczne organizacje rolnicze i młodzieżowe. Wybuch II wojny światowej przyniósł jednak tragiczny zwrot w historii Monowic – wieś została zniszczona w 90%, a mieszkańców wysiedlono lub zmuszono do pracy przymusowej.
Okupacja i tragiczny los Monowic
Podczas II wojny światowej Monowice stały się miejscem budowy fabryki Bauna-Werke, należącej do koncernu IG Farben. Na potrzeby tej fabryki założono obóz KL Monowitz, który stał się filią obozu KL Auschwitz. Po wojnie, w wyniku reform administracyjnych, w 1954 roku Monowice zostały włączone do Oświęcimia, a ich samodzielny byt jako wieś zakończył się.
Nadanie nazwy „Monowice” nowemu rondu w Oświęcimiu to gest przypomnienia tej zapomnianej części lokalnej historii, która miała wpływ na rozwój regionu i jego mieszkańców.
@ Anonim
Jak sobie czytam niektóre komentarze to myślę, że chyba nawet lepiej, iż niektórzy komentujący się nie rozmnażają….
A co Ty zrobiłeś, aby zwiększyć dzietność w naszym nadsolańskim grodzie? Nic? Nie dziwię się, zresztą jaka kobieta zechciałaby takiego kretyna jak nasz pisior dyżurny?
W Polsce dodatni bilans urodzin/zgonów jest tylko na Kaszubach (tych od dziadków z Wehrmachtu – zgroza!). Natomiast ogółem liczba ludności Polski w 2023 roku spadła o 132,8 tys., a na 100 kobiet w wieku rozrodczym (15-49) rodziło się 116 dzieci. To oczywiście wina Żydów, Niemców, Chwieruta i Tuska.
Kolejny sukces PO! Tak trzymać, a mieście będzie za chwilę mniej niż 30 tys. mieszkańców.