47-letni mieszkaniec gminy Oświęcim usłyszał zarzuty za znęcanie się nad koniem i naruszenie nietykalności inspektora. Zwierzę odebrane w tragicznym stanie trafiło pod opiekę OTOZ Animals. Grozi mu 5 lat więzienia.
Policja w Oświęcimiu postawiła zarzuty za znęcanie się nad koniem! Mężczyźnie grozi 5 lat więzienia
Policjanci z oświęcimskiej komendy Policji postawili zarzuty 47-letniemu mieszkańcowi gminy Oświęcim za znęcanie się nad koniem oraz naruszenie nietykalności inspektora Oświęcimskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Mężczyźnie grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Tragedia na posesji w gminie Oświęcim – brutalne traktowanie konia
W styczniu br. policjanci wraz z inspektorami OTOZ Animals interweniowali na terenie jednej z posesji w gminie Oświęcim po zgłoszeniu, że na miejscu dochodzi do znęcania się nad koniem. Funkcjonariusze ustalili, że nietrzeźwy mężczyzna używał bata, aby okaleczyć swojego konia, który znajdował się w tragicznych warunkach – zwierzę było przetrzymywane w ciasnym pomieszczeniu, bez dostępu do paszy i wody.
Zwierzę pod opieką inspektorów, właściciel zatrzymany
Na skórze konia odkryto liczne rany, a sam ogier trafił pod opiekę inspektorów z OTOZ Animals. 47-letni właściciel, który miał 2,1 promila alkoholu we krwi, został zatrzymany i pozbawiony praw do zwierzęcia. Następnie sprawę przejęli policjanci z Wydziału Kryminalnego.
Zarzuty dla 47-latka – znęcanie i naruszenie nietykalności inspektora
Śledczy ustalili, że mężczyzna znęcał się nad zwierzęciem przez siedem miesięcy. Nie zapewniał mu odpowiedniej karmy, przetrzymywał go w złych warunkach oraz przeciążał zwierzę. 22 maja dochodzenie zakończyło się postawieniem zarzutów za znęcanie się nad zwierzęciem oraz naruszenie nietykalności jednego z inspektorów OTOZ Animals, którego mężczyzna zaatakował podczas interwencji.
Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi mu kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat, a za naruszenie nietykalności inspektora kara do jednego roku więzienia.
Do Anonim
Masz nieaktualne informacje. Już nie siedzi. Wyszedł 2 tygodnie temu bo jego papuga załatwił mu papiery o chorobie przewlekłej. Tak że długo się nie siedział.
Waldemar Bobkowski, b. senator PiS – gdyby ktoś nie wiedział. W 2024 dostał 3 miesiące bezwzględnego aresztu, ukrywał się, złapany w lipcu – siedzi w pace.
Jaja wkręcać w imadło!!!. To jedyna profilaktyka resocjalizacyjna. Sądy jak widać na licznych przykładach w tym ostatnim głośnym o jebanym ćpunie senatorze który ciągnął psa uwiązanego do zderzaka samochodu ze swoimi pseudo- wyrokami w tych sprawach są bezradne.
Jeśli za za świadome znęcanie się nad zwierzętami będą tak niewielkie wyroki, to nic w tym zakresie się nie zmieni.
I dostał 10 miesięcy w zawieszeniu na trzy lata.